Ocena kierowcy - Skoda Felicia I Hatchback

Nie polecam Felicji osobom, które chciałyby zakończyć obsługę samochodu na wymianie oleju, filtrów itd. Nie mam miesiąca bez usterek, są to wprawdzie drobiazgi ale przynajmniej mnie bardzo irytują. Jedną usterkę naprawię, to pojawia się druga...sytuację w pewnym stopniu ratują tanie części, w dodatku łatwo dostępne. Jednak dla mnie, osoby przyzwyczajonej do japońskiej niezawodności, jest to nie do przyjęcia. Samochód jest strasznie toporny, zawieszenie nie pozwala na szybszą jazdę, silnik głośny i zupełnie pozbawiony dynamiki. Mimo tego jeżdżąc w miarę spokojnie, średnie zużycie paliwa 9.5lpg dla 1.3 to przesada (11-12l lpg bez większego problemu możliwe do osiągnięcia). Ale koniec o wadach, teraz zalety, bo takie też są ;) Jak na auto klasy B dość duże wnętrze i bagażnik, ergonomia na przyzwoitym poziomie i chyba co najważniejsze; prosta konstrukcja. W dodatku Felkę bez większego problemu można kupić od pierwszego właściciela, z nie wysokim przebiegiem i w dobrej cenie. Podsumowując, jeśli ktoś szuka względnie młodego samochodu w dobrej cenie, Felicia będzie dla niego dobrym wyborem. Pod warunkiem, że jeździ spokojnie i pogodzi się z usterkami.

Jak na prawie 70 KM i dość lekkie auto; słabiutko, w dodatku silnik jest dość głośny. W końcu jego konstrukcja pamięta jeszcze lata 70\'.

Gałka zmiany biegów chodzi niezbyt lekko, czasami \"nie wchodzi\" czwórka.

Zawieszenie dość miękkie, dlatego też z prędkością na zakrętach nie ma co przesadzać. Dużym plusem jest spory prześwit.

Widoczność dobra, przeszkadza jedynie dość szeroki tylny słupek.

Wszystko jest na swoim miejscu, z miejsca kierowcy nie mam większych zastrzeżeń. Duży schowek przed pasażerem, trochę idiotycznie otwierany. W gołej wersji mało półek.

Mój egzemplarz nagrzewa się dość wolno, szczególnie w duże mrozy.

Z przodu miejsca niezbyt dużo, przy moim wzroście (195cm) fotel odsunięty mam na maksa, i przydałoby się dodatkowe kilka cm. Na wysokości ramion dosyć wąsko. Z tyłu jak na auto klasy B całkiem przestronnie.

Powyżej 3000tyś obrotów we wnętrzu robi się nie przyjemnie głośno, dłuższa jazda powyżej 110-120km/h robi się uciążliwa.

Śmiech na sali, małe auto z silnikiem 1.3 spala średnio 9.5l/lpg przy dość ekonomicznej jeździe. Benzyna okolice 8-8,5l.

Cena jest adekwatna do jakości samochodu.

Co chwilę siada jakaś pierdoła, części są wprawdzie tanie ale jest to bardzo irytujące. Tym bardziej, że w moim egzemplarzu nie mam żadnych \"bajerów\".

Jedyna poważniejsza usterka uniemożliwiająca jazdę to pęknięty uchwyt węża w chłodnicy. Oczywiście pomijam rdzę, która występuje praktycznie na każdym elemencie karoserii.