Ocena kierowcy - Skoda Felicia I Hatchback

Daniel, 18 lat temu

Silnik 1.3 54KM 40kW

Rok produkcji 1996

Przebieg: 129 tys. km

Okres użytkowania: 1 rok

Skoda Felicia I Hatchback 1.3 54KM 40kW 1994-1998 - Oceń swoje auto

3,62

9% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

4,0

Całokształt

Jeżeli komuś nie przeszkadzają stuki i puki z różnych miejsc to polecam.

Wrażenia

3,0

Silnik

Niewiele się można po tym silniku spodziewać - straszny muł... Tyle że pracuje równo i nie szarpie np. od 50 na piątym biegu.

4,0

Skrzynia biegów

Jest ok

3,0

Układ jezdny

Zbyt miękki, ale przez to komfortowy. Nie wiem czy każdy model tak ma, ale na wybojach koła ocierają mi się o nadkola... Aktualnie całe zawiszenie mi się tłucze - na szczęście jeszcze nic nie odpadło.

Komfort

5,0

Widoczność

Bez zarzutu

5,0

Ergonomia

Wszystko na swoim miejscu i łatwo dostępne. Nie ma się do czego przyczepić.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Z ogrzewaniem nie ma problemu - bardzo szybko się nagrzewa. Z wentylacją jest gorzej - zdarza się, że podczas bardzo ulewnego deszczu i pracu wentylatora na 4 biegu chlapie wodą na przednią szybę od środka.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Nie można narzekać - miejsca jest wystarczająco tak z przodu jak i z tyłu. Bagażnik trochę mały jak się ma LPG...

2,0

Wyciszenie

Nie ma co ukrywać - autko jest głośne.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Ciekawostka: pali pomiędzy 9,5 a 10,5l LPG. Nie jest istotne czy ścigam się po mieście, czy jadę spokojnie po trasie. Nie zdarzyło mi się wyjść z tego przedziału.

4,0

Stosunek jakość/cena

Za niedurze pieniądze dostaniemy niedurze auto. Ja osobiście polecam:)

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Coś gdzieś trzeszczy, coś gdzieś stuka, ale jak do tej pory trzyma się w całości:) Jak bym chciał wszystko po kolei naprawiać, to bym zbankrutował;)

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Poza dwoma wyjątkami bez zarzutu! Musiałem wymienić regulator napięcia, bo ładowanie siadło i pewnego pięknego ranka musiałem iść do pracy na nogach... Miesiąc później wyminiłem szczotki w rozruszniku bo nie zakręcił i znowu miałem spacer:)