Ocena kierowcy - Skoda Felicia I Hatchback

Dość względne auto, tylko należy o niego dbać. Jeśli na czas robi się wszystkie przeglądy i wymiany (płynów, zawieszenia, hamulców, konserwacja podwozia, mycie i pastowanie karoserii, sprawdzanie ukł. elektrycznego i przede wszystkim garażowanie) to nie sprawi żadnych problemów i będzie można przejechać tysiące kilometrów. (Ja robiłem wyjazdy na wakacje nawet po 2000km i szła jak burza).

- silnik dość cichy zwłaszcza jak na taką prostą konstrukcję (w benzynie 1.3MPI) całkiem dobrze się zbiera i można już coś wyprzedzić, nie tylko rower czy \'Malucha\'.

Nic rewelacyjnego, ale zdaje egzamin. Jeżeli się nie szarpie przy zmianie biegów i nie używa na dosłownego chama to praktycznie nie ma problemów.

-fatalny promień skrętu (czasem czuję się jakbym zawracał autobusem, inne auta dłuższe nawet o 1/2 metra zawracają na tym samym odcinku bez żadnych problemów, np. na dwukierunkowej jednopasmowej ciężko to zrobić \'na 3 razy\'. -auto lekkie i czasem odpływa na zakrętach (jeżeli założy się opony 1cm szersze i o niższym profilu np. 175/65R14 problem znika i na dodatek skraca się droga hamowania, jednak wzrasta dość dużo spalanie (z 330km na gazie na trasie można przejechać już tylko ok 310km na tym samym zbiorniku)- nie polecam zakładania większych kół ponieważ mało jest miejsca w tylnych nadkolach i przy pełnym obciążeniu koła dobijają i obcierają o plastiki w nadkolach!!! -Słabo wytłumione zawieszenie, na dziurawej drodze wydaje się jakby człowiek jechał furmanką, na dodatek podskakuje na każdej nierówności (choć o niebo lepiej niż w Mati...)

Widoczność dość dobra, zwłaszcza przód czy tył. Jedyne zastrzeżenia można mieć do lusterek bocznych które nie są idealne i \'martwy punkt\' jest dość duży. Należy uważać i lepiej się upewnić dwa razy zanim zmieni się pas.

W zimie zanim silnik się rozgrzeje i zacznie lecieć ciepłe powietrze do wewnątrz to człowiek już skostnieje i dojedzie na miejsce. Latem chłodzenie marne, gorąco jak w piekle zwłaszcza jeśli stoi się w korkach. Wentylator na maksymalne obroty i otwarcie wszystkich okien nie pomoże. Dodatkowo jakieś ciepło z silnika dostaje się do wewnątrz co zwiększa doznania :)

Tu można być pozytywnie zaskoczonym! Jak na auto o niewielkich gabarytach bardzo dużo miejsca na nogi zarówno dla kierowcy jak i pasażera siedzącego za kierowcą. Ja mam 182cm wzrostu i nie narzekam, wręcz przeciwnie, kierownica dużo powyżej nóg, a pedała w odpowiedniej odległości. Inne auta znanych marek, choćby bm.. nie umywają się do skody- tam kierownica na nogach a pedała jedno koło drugiego, wciskając hamulec dodaje się gazu- masakra)

Jeżeli chce się posłuchać radio ustawionego niezbyt głośno to radzę nie dodawać gazu gwałtownie i nie wchodzić na wysokie obroty bo nic z tego nie będzie. Prz spokojnej jeździe auto ogólnie ciche, choć nie zaskakuje.

Auto dość ekonomiczne. -W benzynie spalanie na trasie nawet schodzi do 5,5 litra/ 100km (na długich trasach, jadąc średnio 90-100 km/h z pełnym obciążeniem - 4os. i bagaż) W mieście jak już wiadomo cudów nie zdziałamy zwłaszcza jeśli się stoi w korkach, ale ogólnie to spalić nie powinien więcej jak ok. 8 litrów /100km. -Gaz, polecam bo bardzo ekonomiczny. Na zbiorniku czyli ~28 litrów można przejechać 330km na trasie, a na mieście ok. 270km stojąc w korkach /np. Kraków/. Czyli średnio na trasie ok 19zł/100km co można porównać z super ekonomicznymi autami produkcji po 2003roku z silnikami głownie DCI i pojemności nie większej niż 1500cm3.

Ogólnie jak na jakość i komfort jazdy to auto tak średnio warte jest swojej ceny. Za tą cenę można kupić coś 1-2 lata starszego ze wspomaganiem i klimatyzacją (albo chociaż z elektrycznymi szybami).

-układ chłodzenia (nieszczelny, trochę nalotów w miejscach łączenia elementów układu i węży, duże zużycie płynu chłodzącego \"Borygo\", przy używaniu oryginalnego płynu do Skody zużycie znacznie spada ,warto wydać kilkanaście zł więcej) -drzwi (głośne, przy zamykaniu słabe tłumienie, jedynie słyszy się trzask, po kilku latach głównie drzwi od kierowcy nie domykają się jak trzeba, zawiasy siadają, należy porządnie trzasnąć żeby zamknąć) -hamulce (przód szybko się zużywa, zwłaszcza tarcze nie są rewelacyjne, ogólnie często hamulce piszczą i świszczą) -ukł. wydechowy (głównie tłumik końcowy dość szybko koroduję - po kilku latach sam odpada) -słabe chłodzenie w aucie (latem czuję się jak w piekarniku, wentylator nie zdaje egzaminu, strasznie słabo chłodzi- prawdopodobnie ukł., jest nieszczelny i dostaje się ciepło z silnika)

-ukł. elektryczny to tragedia!(częste uszkodzenia stabilizatora napięcia na alternatorze- w ciągu 6 lat wymieniłem 3 razy; wadliwy ukł. el. doprowadza do niszczenia akumulatora - wymieniłem 3 razy, średnio co 2-3 lata) -korozja! (głównie dopada tylną klapę przy plastikowej listwie, jak się zacznie to się już sypie w zawrotnym tempie, jeżeli na czas nie zareaguje się to po 2-3 latach klapa prawie zniknie -dosłownie!)