Ocena kierowcy - Skoda Favorit Kombi

Lepszy od każdego autobusu i tramwaju. I wszędzie dojedzie.

Silnik praktycznie bezawaryjny, jak się dba to nawet wycieków nie ma i oleju nie bierze. Szkoda, że gaźnik jest wyposażony w mnóstwo dodatkowych urządzeń i prawidłowa regulacja tego wszystkiego jest ponad ludzkie siły.

Trudno zapanować nad wyciekami ze skrzyni biegów. Ponadto skrzynia jest nisko zawieszona i łatwo ją zniszczyć jeżdżąc po wertepach. Czujnik wstecznego jest źle umiejscowiony i przez to narażony na uszkodzenia mechaniczne. Drążek zmiany biegów cały czas drży podczas jazdy (przenosi drgania z silnika), wymiana zawieszenia gumowo-metalowego niewiele pomogła. W moim egzemplarzu skrzyni czasem nie wchodzi pierwszy i wsteczny bieg, czego efektem jest zgrzytanie przy puszczeniu sprzęgła.

Przeguby napędowe przeżyją cały samochód, pod warunkiem że będą miały smar i pod osłony nie dostanie się piach. Kiepska przekładnia kierownicza. Należy zwracać uwagę na stan końcówek drążków kierowniczych i przegubów kulowych wahaczy przednich

Nieco gorzej widać do tyłu, ale to norma w dużych samochodach.

Fatalnie rozwiązana sprawa z podłogą bagażnika - fabrycznie na przetłoczoną blachę i koło zapasowe (czyli ogólnie BARDZO nierówna powierzchnia) jest rzucony szmaciany dywanik. Każdy właściciel tego pojazdu powinien czym prędzej pomyśleć nad zrobieniem nowej podłogi bagażnika, obojętnie czy z metalu czy z drewna (sklejka). Przestrzeń ładunkowa bagażnika jest nieco ograniczona przez duże (za duże!) wnęki kół i amortyzatory. Składanie tylnych siedzeń nie zostało do końca przemyślane - problem jest z zatrzaskami pasów, które trzeba za każdym razem przeciskać przez szparę w fotelu. Otwór załadunkowy jest nieco za mały, aczkolwiek małą lodówkę da się bez problemu zapakować na stojąco do bagażnika.

W mroźne zimy ogrzewanie może się okazać niewystarczające, zwłaszcza przy instalacji LPG

Z przodu w miarę luźno, z tyłu nieco ciaśniej. Przy wrzucaniu piątego biegu prawie zawsze zaczepiam pasażerowi dźwignią o kolano.

Dobrym pomysłem wydaje się wygłuszenie wnętrza karoserii

Zużycie LPG na poziomie 8-10 litrów na 100 km. Części są w miarę tanie, chociaż niektóre rzeczy kosztują tyle co do nowych samochodów. Zaletą jest to, że wszystkie naprawy można sobie samemu wykonać w garażu.

Przy obecnych cenach sklepowych niektórych części oraz dostępności na szrotach, śmiało może konkurować z Maluchem. A jakość nieporównywalnie wyższa.

Same pierdoły... a to żarówka się spali, a to zamek podczas zimy odmówi posłuszeństwa (przez zaniedbanie, brak smarowania), gaźnik się zasyfi brudem z odmy. W sumie nic wielkiego i poważnego.

W sporadycznych przypadkach może paść cewka zapłonowa lub nawet moduł(to zwłaszcza przy zalaniu). Poza tym samochód niezawodny, można śmiało robić setki kilometrów bez obawy o jakąkolwiek awarię (pod warunkiem że dbamy o auto).