Ocena kierowcy - Skoda Fabia III Hatchback Facelifting

Kupiłem Fabię jako następcę starego Golfa IV z LPG. Auto pochodziło z programu aut demo dealera. Wersja Style Color, doposażona po dach. Brakuje chyba tylko systemu monitorującego zmęczenie kierowcy. Cała reszta na pokładzie. Przed zakupem testowałem Polo, Ibize, Clio, jeździłem też Leonem i paroma innymi autami w budżecie 50-60 tys. Owszem, kompakty oferują więcej, ale już w ramach segmentu B nie zauważyłem przewag konkurentów, wręcz przeciwnie np. Ibiza zestrojona była dla mnie zbyt twardo a Clio nie prowadził się tak dobrze, jak teoretycznie starsza Fabia. Brałem to auto z pełną świadomością wad: nieco starsze technologicznie, o dyskusyjnej urodzie - choć akurat moja w zielonym metalicznym lakierze i z dwubarwnym nadwoziem - zwraca uwagę. Fabia przekonała mnie jednak stosunkiem jakość/wygoda/cena. W środku deska rozdzielcza trochę twarda, ale dobrze złożona, jest trochę gadżetów i chromów, więc prezentuje się lepiej, niż oczekuje wiele osób wsiadających do tego auta. Skórzana kierownica, fotele wygodne, zawieszenie kompromisowe, skrzynia pracuje dobrze jeśli tylko wciskasz sprzęgło do końca. W bagażniku praktyczne siatki. W mieście rzadko jeżdżę powyżej 80km/h, na trasie leci 140 i też mi wystarcza. Spalanie, jak to w TSI - jak ciśniesz, tak masz. Z lekką nogą 6l w mieście, w trasie albo niżej, albo wyżej jeśli jest presja na wynik. Ogólnie, z 95 konnym silnikiem pod maska bardzo funkcjonalne i sprytne auto do miasta. W trasy - okazjonalnie, ale da radę. Lubię Fabię za jej praktyczność i bezpretensjonalny charakter. Dobrze przemyślany samochód.

115KM dla amatorów dynamicznej jazdy, 95KM TSI dla spokojnych kierowców. Nawet słabszy silnik jest jednak na tyle sprawny, żeby nie było obciachu na światłach. Przy łagodnym traktowaniu 6l w mieście bez problemu.

Czasem zdarza jej się haczyć, ale to wina głównie pośpiechy po stronie kierowcy albo niedociśniętego sprzęgła. A poza tym - można delikatnie i precyzyjnie zmieniać biegi.

Sprężysty kompromis, tak bym to opisał. Dobrze radzi sobie ze studzienkami, leżącymi policjantami itp. Dopiero duża dziura może wyprowadzić je z równowagi. Auto ma dość wysoko środek ciężkości, ale na zakrętach jest stabilne i przewidywalne. ESP reaguje faktycznie jak się przesadzi.

W wersji zwyczajnej już nieco nudne, ale mój egzemplarz potrafi zwrócić uwagę. Ile osób ma fabryczne białe felgi ? ;)

Bez zarzutu, bardzo łatwa w parkowaniu i przewidywalna.

Jak to w VAGu. Kto raz jeździł, od razu znajdzie wszystko. Także infotainment łatwy do ogarnięcia.

Klima auto, choć jednostrefowa, działa bardzo łagodnie, nie szumi głośno a sprawnie chłodzi i nagrzewa.

Bardzo ok. Nie jest to Superb w swojej klasie, ale 4 osoby podróżują w absolutnie znośnych warunkach. Dla kierowcy albo kierowcy z pasażerem z przodu miejsca jest aż nadto.

Do 120 jest naprawdę ok, choć wiadomo, że to nie segment premium. Powyżej szumi już dość wyraźnie, do wytrzymania, ale odczuwalnie.

Auto formalnie nowe, więc przez pierwsze 2 lata tylko lać benzynę i ubezpieczać.

Warto poszukać i kupić taniej, wtedy bardzo opłacalna propozycja. Ceny z oficjalnego cennika, zwłaszcza wyższych wersji, trudne do zaakceptowania.

Jak dotąd, nic się nie popsuło.

Zero usterek.