Ocena kierowcy - Skoda Fabia II Hatchback

Auto ekonomiczne zarówno jeśli rozpatrywać to w kwestii spalania czy to ubezpieczenie a także napraw. Małe ale dla 3 osób w sam raz, bagażnik mały, ale na co dzień i tak nic tam się nie wozi a kupować auto dla kufra aby go wykorzystać 2 razy w roku nie jest ekonomicznie uzasadnione. Można kupić lub wypożyczyć boksa na dach i wyjdzie zapewne taniej jak kupić a potem eksploatować większe auto.

W mieście jest bardzo dobrze, elastyczny i dynamiczny. W trasie na pewno lepiej niż 1,9 SDI przy normalnej (rodzinnej) jeździe można wyprzedzić TIR-a i na 5 piegu, jednak w większości przypadków jednak zachodzi potrzeba zapięcia 4 i wykorzystanie tego co dał producent. Jeżeli autem jedziemy w 3 osoby to osiągi w stosunku do ceny auta i kosztów eksploatacji są korzystne.

A właściwie to 4,5 pkt. bo naprawdę dobrze są dobrane przełożenia jak na auto małe, które nie ma być demonem szybkości a zadowolić klienta pod względem ekonomiki i pewnego komfortu jazdy. W trasie rzadko zachodzi potrzeba dotykania rewalka biegów jeżeli staramy się jechać a nie ścigać z innymi. 60 km/h na 5 biegu śmiało można jechać bez nieprzyjemnych wibracji układu napędowego. Tak naprawdę to staram się pilotować aby obroty nie spadły poniżej 1400 obr./min. i nie były wyższe jak 2700 obr./min.

Dość twarde zawieszenie nie daje zbyt dużo komfortu na naszych dragach ale zapewnia naprawdę dobrze wyczuwanie tego co tak naprawdę mamy pod kołami. Auto prowadzi się pewnie i nie przechyla się tak bardzo na boki mimo ponad przeciętnego wzrostu. Hamulce działają bardzo bobrze jest tylko kwestia niekiedy zbyt czułego ABS-u w przypadku hamowania przed skrzyżowaniami pokrytymi dziurami (ale to występuje w większości aut i jest przyczyną wjechania w dziurę co samo w sobie jak i często zalegający w nich sypki materiał) powoduje aktywację ABS. Drugi przypadek to piach na poboczu, który w przypadku zatrzymywania się w tym miejscu także potrafi aktywować ABS. Trwałość zawieszenie określam jako wyśmienitą, dopiero po 200 000 km doszło do wybicia tulei. Teleskopy bez wycieków, końcówki drążków bez luzów, łożyska kół nadal działają.

Są takie rzeczy, które wymusza na stylistach moda, i z którymi musimy żyć. Słupki drzwiowe przednie za szerokie ale ok jak się przywyknie to można spojrzeć w wyprzedzeniem lub nadrobić wychylając głowę to w jedną to w drugą stronę. Słupki środkowe nie stanowią już takiego utrudnienia określił bym to mianem że każde auto tej wielkości musi je mieć w takim miejscu aby i z przodu i z tyłu było dość miejsca, aczkolwiek przeszkadzają naprawdę w sporadycznych przypadkach. Widoczność do tyłu jest kiepska ta mała szyba tak mało przez nią widać, inna rzecz iż głównie wypatruję przez nią ogólnie przeszkód a cofam z użyciem lusterek ale to może być porostu kwestia mojego przyzwyczajenia, jedno jest pewne po 2,5 roku nie potrafię określić przez tylną szybę odległości tak na 100%.

Jak to w autach udających VW albo też porostu wykorzystujących ich sprawdzone schematy mogę tylko napisać, że to naprawdę sprawdzone schematy. Przełączniki pod ręką, kierownica regulowana w dwóch zakresach, ręczny tam gdzie powinien być w samochodzie osobowym nisko w konsoli środkowej, sterowania szybami też pod ręką tylko że ich to akurat bardzo rzadko dotykam, kierunki, światła, radio, wentylacji i awaryjne są tam gdzie można ich się spodziewać.

Szyby nie parują zbyt często, zazwyczaj ma to związek z zapchanym filtrem (teraz wymieniam go zawsze co 15000 km) bądź różnica temperatur albo opadami, zazwyczaj włącznie silniejszego nadmuchu, wyłączenie obiegu wewnętrznego lub włączenie klimatyzacji rozwiązuje problem. Co do ogrzewania to jest bardzo dobrze, oczywiście pierwszych parę minut tak myślę do 12 jest takich sobie raczej zimnych ale potem już jest poprawie, oczywiście przy braku automatycznej klimatyzacji trzeba niekiedy skorygować ustawienie grzania jak i chłodzenia.

Z przodu jest dobrze jeżeli chodzi o osoby dorosłe do 182 cm jak te wyższe się mają to nie mam pojęcia. Miejsca ok jeżeli z tyłu za kierowcą nikt nie jedzie albo np. dziecko. Fotele wygodne nawet po 6 godzinach (kwestia dobrania kątów ustawienie oparci i odległości od kierownicy) jest dobrze tylko fotel mógłby być dłuższy i lepiej podpierać uda. Tapicerka nie przetarta, guma na pedałach nadal ma bieżnik, kierownica jak i rewalek skrzyni nie wytarte. Lakier na przełącznikach okien, ogrzewania, klimatyzacji trzyma się pewnie. Plastiki nie trzeszczą kiedyś troszkę trzeszczały ale widocznie ich wzajemne tarcie pomogło im się dopasować.

Do 110 km/h ok powyżej to już nie można powiedzieć o komforcie podroży. Odgłosy zawieszenie docierają do ucha kierowcy, kostka brukowa może doprowadzić do bólu głowy, szum wiatru powyżej 110 i dźwięk silnika powodują reakcję zdjęcia nogi z gazu. Ale to tylko auto segmentu B więc nie można się spodziewać po nim więcej niż jest ale przyznaję chciałoby się.

spalanie średnie 4,7 ON/100km. Ale auto jest użytkowanie normalnie (tzn. mam dla kogo żyć i chciałbym wrócić zawsze do domu) Części zamienne popularne i tanie. Koszy wymiany szyby przedniej ok 550 zł Przegląd olejowy w ASO do 600 zł u kowala za 400 zł.

Nie mam tutaj uwag, doskonale wiedziałem jakie auto i za ile kupuję. Mało być w przystępnej cenie, popularne aby mieć szerokie możliwości dostępu do części zamiennych i warsztatów. Ekonomiczne w użytkowania i nie kusić złodziei. Jednak zawsze chciało by się więcej np. w standardzie automatyczną klimatyzację.

Jeszcze nie wystąpiły. Jedyna częsta awaria to żarówki postojowe ale to może być kwestia ich jakości a nie mankamentu samochodu. Może ma tu znacznie zabiegi konserwacyjne wykonywane w czasie użytkowania takiej jak kontrola płynów, żarówek, bezpieczników, smarowanie zamków i uszczelek.

Awaryjność bardzo mała: 1. pompa wody ok 40 000 km 2. łącznik silnika wycieraczek z ramieniem ok 170 000 km 3. pęknięty przewód paliwowy ok 200 000 km 4. wybite tuleje przedniego zawieszenia.