Układ elektryczny
: Praktycznie wszytko poza komputerem
Układ hamulcowy
: klocki wytrzymują najwyżej 30 tys. km
1,0
Całokształt
Dno ostatnie, któe nie wytrzymuj e konkurencji nawet z kią
Wrażenia
1,0
Silnik
Uklład trzycylindrowy terkoce jak w traktorze i przypomina żywo wartburki i trabanty
2,0
Skrzynia biegów
Już po roku krzyżak się wygina i są kłopoty z wkładaniem dwójki lub trójki
3,0
Układ jezdny
Ujdzie w tłoku, ale na wąskich oponach nie odważyłbym się pojechać podczas deszczu w góry
Komfort
2,0
Widoczność
Do tyłu przez środkowe lusterko tragicznie. Prawe zewnętrzne lusterko to atrapa.
3,0
Ergonomia
Tandetne plastiki i zbyt blisko lewarek skrzyni biegów - łokieć wchodzi między fotele przy wrzucaniu dwójki i czwórki
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Wydajne ogrzewanie. Wentylacja przedniej szyby tragiczna. w sumie na 3 z plusem,
2,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
wyższe osoby mogą sobie łeb rozwalić przy zamykaniu drzwi
3,0
Wyciszenie
Silnik wycisza dobrze, odgłosy z zewnątrz też, ale spryskiwacz wyje niczym odrzutowiec i nic go nie wygłuszaz
Ekonomiczność
1,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Wobec konkurencji to istny nienachlany smok. Może cztery lata temu to było coś, ale teraz...
1,0
Stosunek jakość/cena
Wydatki na remonty wyniosły ponad 15 tys. zł, a auto jako nowe kupowałem za 44 tys. Dalej chyba komentarz zbyteczny
Niezawodność
1,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Po roku padły kolejno wszystkie żarówki, silnik wewnętrznego obiegu, automat stopu, oświetlenie wewnętrzne, ogrzewanie lusterek i silnik regulacji prawego lusterka
1,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Nawet jedna gwiazdka to za dużo. o t50 tys. wypalił się zawór drugiego cylindra i poszła cała głowica. Takiej tandety w życiu nie miałem. Nawet wartburg jakim jeździłem w latach 80 wytrzymał 100 tys.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.2 i 64KM 47kW
[l/100km]