Ocena kierowcy - Skoda Fabia I Hatchback

Samochód troche drogi, jeżeli brać pod uwagę usterki. Skrzypienie plastiku świadczy o niedbalstwie konstruktorów (źle dobrane polimery i źle dopracowane profile), pojawienie się denerwującego turkotu po 17tys.km jest oznaką, że celowo zastosowano materiały o niskiej jakości, czyli trzeba się pozbyć samochodu do 3 lat. Autoryzowany serwis od ponad roku walczy dzielnie z wadliwym zamkiem centralnym, swiadczy to o braku ich fachowości. Są również niechlujni, podczas serwisu olejowego zalali silnik 2 cm powyżej dopuszczlnej normy (powyżej przegięcia na bagietce) i nieuczciwi, bo wstawili w ramach naprawy gwarancyjnej nieoryginalne cząści zamienne i nic o tym nie powiedzieli i spowodowali dodatkową usterkę zamka centralnego. Podczas zakupu, sprzedawca zachęcając kłamał i przeważnie udzielał wymijających odpowiedzi na szczegółowe pytania. Nie dotrzymali terminu sprzedaży i jeszcze byli aroganccy podczas rozmowy. Jeżeli ktoś chce wiedzieć gdzie tak jest, to chętnie wskaże ten serwis (proszę napisać ocenę i podać swój adres). Teraz zmieniłem na serwis w innym mieście (inny właściciel). Centrala w Poznaniu zbagatelizowała cały problem. Obawiam się. że jedyną rzeczą na jakiej zależy sprzedawcom to nasze pieniądza i dopóki nie zapłacimy jesteśmy traktowani uprzejmie, później mają nas w głębokim poszanowaniu, czy powinniśmy się na to godzić? Uwagi moje raczej dotycza serwisu niż samochodu, ale moim zdaniem jedno związane jest z drugim nierozerwalnie, bo gdzieś trzebe jechac zrobić przegląd i komuś trzeba zaufać. Skoda powinna się zastanowić nad dalszym utrzymywaniem swoich kooperacji. Ocena dotyczy samochdu, a nie firmy Skoda i jej kooperantów! Chcę to wyraźnie zaznaczyć!

Na jałowym biegu jest niesłyszalny, ma trochę dziwną charakterystykę i trzeba się do niego przyzwyczaić. Praktycznie obeszłoby się bez 1 biegu, po mieście można jeździć na 5 jeżeli komuś nie zależy na dużym przyspieszeniu, a chce zoszczędzić paliwo.

Problem z 1 i 2, kiedy samochód jest rozgrzany po długiej jeździe poza miastem.

Słychać dziwne terkotanie ppo przekroczeniu 80km/h., które pojawiło się dopiero po 17tys.km.

Fatalna widoczność z przodu podczas skręcania, trzeba się nagimnastykować, aby być pewnym, że jest pusto na drodze. Do tyłu mozna sie przyzwyczaić.

Przy dużych szybkościach mam wrażenie, że zaraz zdmuchnie nadwozie, które jest źle wyprofilowane i daje duże szumy po przekroczeniu 80km/h.

Zimą szybko się nagrzewa!

Jeżeli jest z tyły małe dziecko w foteliku, a z przodu dorosła, duża osoba, to dziecko nie ma miejsca na nogi.

Do 80km/h jest bardzo cicho, tak jakby samochód stał w miejscu. Później zaczyna się szum opływającego powietrz i lepiej nie otwierać szyb. Dochodzi do tego denerwujące terkotanie, które zaczęło się po 17tyś.km. Serwis nie wie co jest przyczyną.

Zużycie 4,8 przy jeździe do 90km/h, 5.2 do 120km/h poza miastem, w mieście silnie zależy od ilości włączeń silnika i pory roku, średnio 6,5l/100km.

Drobiazgi powodują duży dyskomfort w użytkowaniu samochodu. Może mam pecha?!

Skrzypienie plastikowych częsci w niskich temperaturach. Wadliwe działanie zamka centralnego w niskich temperaturach. Od zakupu (listopad 2002) serwis do tej pory walczy z usterką.

Ale jak długo, jeżeli drobiazgi wychodzą po upływie gwarancji!