Ocena kierowcy - Skoda Fabia I Hatchback

Jak za tę cenę ok. 33000 (promocja) + 4500 gaz uważam że auto spełnia wszystkie podstawowe zadania jakie powinno spełniać. Doskonale się nadaje do miasta - osiągnięcie spalania na poziomie 6.5 - 7 l w mieście przy delikatnym obchodzeniu się z gazem nie jest raczej wyczynem a normalną sprawą. Jeśli ktoś się wybiera w dłuższą trasę - lepiej jechać spokojnie bo raz że poszaleć się nie da a dwa - spalanie będzie niskie ( przy 110 km/h prędkość obrotowa to trochę poniżej 3000 obrotów - wtedy zwykle udaje mi się uzyskać wynik na poziomie 5.5 l.) Zardzewiałą klapę traktuję jako przypadek losowy - przez 5 lat zatem nic się nie zepsuło (to też trochę zaleta stylu jazdy - raczej omijam duże dziury na drogach)

Silnik bardzo dobry i w miarę ekonomiczny w mieście ale tylko jeśli nie przekracza się 3500 obrotów. Na trasie lepiej nie brać się za wyprzedzanie a jeśli już to robić to z rozwagą - zdecydowanie za słaby silniczek i elastyczność - szczególnie przy załadowanym aucie. Okropny dzwięk silnika - do 3000 obrotów w miarę przyjemnie i cicho - powyżej głośno a do tego pracuje po prostu jak kuchenny młynek do kawy. Samochód głównie użytkuję w mieście a tam jest jednak wystarczający - dlatego ocena 4.

Bardzo precyzyjna i gładko chodząca. Jedyny problem to wsteczny - pierwsze dwa lata było OK. Potem zaczął się zacinać - zwykle w najmniej oczekiwanym momencie kiedy trzeba szybko wycofać. Mimo zgłoszenia przy przeglądzie w serwisie w Piotrkowie Trybunalskim wada ta nadal występuje (było lepiej ale tylko 6 miesięcy po przeglądzie - potem znowu wszystko wróciło do sytuacji sprzed przeglądu)

Dobry choć na szybszych zakrętach auto mocno się przechyla. Wolę jednak zdecydowanie wychyły na zakrętach niż mniejszy komfort jazdy na polskich drogach.

Do przodu OK. Na boki już tylko przeciętnie - zdecydowanie za grube słupki sprawiają że na zakrętach mamy ogromne martwe pole. Widoczność do tyłu - zła a nawet bardzo zła. Gigantyczne słupki tylne i ogólnie słaba widoczność przez tylnią szybę. Sytuację ratują czujniki parkowania - o ile się je ma. Reasumując - mogłoby być o wiele lepiej - posiadam wspomniane czujniki więc nie narzekam ale widoczność na boki na zakrętach już za bardzo wpływa negatywnie na bezpieczeństwo jazdy.

Wszystko na swoim miejscu. Wcześniej jeździłem fiatami i średnio podoba mi się rozwiązanie VW z włącznikiem świateł na desce po lewej stronie. Poza tym w fiacikach nie trzeba było martwić się o gaszenie i zapalanie świateł w zimie - tutaj niestety trzeba przekręcić pokrętełko za każdym razem - można zarobić mandat jadąc rano zimą do pracy. Reszta na miejscu.

Czytałem komentarze i trochę nie rozumiem narzekań innych. Tył wspaniale - szyba nawet jak zaparowana i zaszroniona szybko się ogrzewa. Trochę gorzej z przednią - mogłaby szybciej się odparowywać. Oczywiście można wentylator ustawić na poziom 3-4 ale jest wtedy nieprzyjemnie głośno. Mimo wszystko wnętrze dość szybko się nagrzewa - nawet w zimie.

Przód bardzo dobrze - szczególnie nad głową. Mam 184 cm. co pociąga za sobą dość spore przesunięcie fotela do tyłu no i... właśnie - dochodzimy do tyłu... Jeśli z przodu jadą wysokie osoby z tyłu zdecydowanie mało miejsca na nogi. Poza tym przy moim wzroście dotykam głową o podsufitkę. Ale ogólnie może być - w końcu to nie limuzyna.

Jak wspomniałem na początku - do 3000 cicho. Powyżej okropny a do tego głośny skowyt młynka do kawy, pralki, miksera lub innego przyrządu kuchennego pracującego na wysokich obrotach. Powyżej 110 dość odczuwalny głośny szum powietrza opływającego nadwozie - chyba z uszczelkami mogłoby być lepiej.

Nie narzekam. Autko jeździ na gazie jest więc bardzo ekonomiczne. Niestety instalacja gazowa (plastikowy kolektor) sekwencyjna - 4500 zł. Ale jak ktoś dużo jeździ (szczególnie na trasach) to się zwróci. Przy wspomnianej instalacji gazowej prawie niewyczuwalna różnica spalania między benzyną i gazem (około 1 litra więcej gazu) Zmiana dynamiki w mieście - niezauważalna. Na trasie już bardziej - niższa o około 10 - 15 km/h prędkość i o wiele słabsza elastyczność.

Opinię wyraziłem w poprzednim punkcie - jak na tę cenę - autko wspaniałe. Serwis jednak trochę drogi.

Nie narzekam za bardzo. Jak na razie nic się nie popsuło ale... Po założeniu instalacji gazowej co jakiś czas na około 200 - 300 km. zapala się kontrolka check-engine. Jest to chyba wina instalacji choć auto pracuje normalnie - nie udało się usunąć wady. Poza tym z drobnych rzeczy nic się nie zepsuło.

Cóż - do tej kategorii zaliczę jednak coś co wedłuk mnie było po prostu śmieszne w nowym samochodzie - niecały rok po kupnie zaczęła rdzewieć tylna klapa - ogniska korozji pojawiły się wokół okna obok uszczelki. Usterka usunięta na gwarancji (oby nikomu się to nie przydażyło po zakończeniu gwarancji) ale bardzo naderwała moją wiarę w to że samochód jest dobrze zabezpieczony przed korozją. Mimo że nigdzie więcej nie zauważyłem rdzy a sam defekt mógł być przypadkiem losowym bardzo złe odczucia i przewidywania co będzie dalej - narazie autko garażowane - ale co byłoby gdyby stało pod chmurką?