Ocena kierowcy - Skoda Citigo Hatchback 3d

Mimo fabrycznej wady sprzęgła, odpuszczam tą winę małej Skodzie, całokształt oceniam na 5. Autko jest idealne do miasta, łatwo nim zaparkować i śmigać w ciasnych ulicznych korkach. Spalanie można powiedzieć rekompensuje wszelkie niedociągnięcia i jest przyjemne dla portfela. Ergonomia jest świetna dzięki dużej ilości kieszeni i sprytnych rozwiązań. Autko potrafi nawet pomieścić 4 osoby każdą z przynajmniej dwoma torbami, więc uważam, że nie jest tylko autkiem na zakupy. Idealnie nada się dla młodych ludzi, którzy chcą mieć nowe auto z salonu a nie mogą sobie pozwolić na większe. Z pewnością spełni wszystkie oczekiwania.

Nie można powiedzieć o tym silniczku, że jest on demonem prędkości czy elastyczności, jednak jeśli chodzi o jazdę w mieście jest on wystarczający. Wyprzedzanie za miastem może sprawić nieco kłopotów i trzeba je rozsądnie zaplanować, natomiast na autostradzie na pewno nie będziemy najwolniejsi (max po autostradzie 168km/h)

Ogólnie ok, jednak czasami potrafi nieco haczyć szczególnie przy redukcji z 2 na 1, i nie zawsze trafia się w bieg tak płynnie jakbyśmy sobie tego życzyli.

Autko nieźle trzyma się nawierzchni i nie można mieć do niego większych zastrzeżeń. Nawet dziurawe, miejskie ulice, po których porusza się najwięcej, nie sprawiają zbytniego wrażenia na zawieszeniu. Jak wiadomo wiele zależy od opon, jednak np. w zakrętach nie ma się wrażenia, że nadwozie wychyla się zbytnio na jedną ze stron.

Tutaj nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Widoczność zarówno w przód jak i w tył jest bardzo dobra. Dzięki dużej i daleko posuniętej przedniej szybie widzimy wszystko co należy, niezbyt grube słupki A również pomagają. Natomiast widoczność w tył jest jak najbardziej ok. Mała co prawda szybka jest w sam raz dopasowana do wielkości autka i jej rozmiar nie jest żadną wadą.

Wszystko co powinno być na swoim miejscu w Skodzie Citigo jest! W dużych kieszeniach bocznych drzwi przednich znajdziemy miejsce na 1,5 litrowe butelki i mnóstwo innych drobiazgów. Wygodny i znany ze Skody uchwyt przy szybie przedniej przytrzyma w widocznym miejscu nasz bilet parkingowy, natomiast sprytne haczyki w bagażniku (4 sztuki) zapobiegną przemieszczaniu się zakupów podczas transportu. Miejsc na kubki jest 4. 3 z tyłu i jeden z przodu pod konsolą środkową. Szczególnie ciekawe jest zorganizowanie przestrzeni w schowku przednim gdzie znajdują się uchwyty na długopis, mały plik kartek oraz zagłębienia na monety.

Tutaj również żadnych zastrzeżeń. Ogrzewanie nawet przy niskich temperaturach sprawdza się świetnie. Ciepło można poczuć już po około 5 minutach od odpalenia auta. Klimatyzacja również jest wydajna i potrafi schłodzić skromne wnętrze Citigo bardzo szybko nawet przy 4 osobach na pokładzie.

Jeśli chodzi o przestrzeń z przodu nie można mieć do Citigo pretensji. Miejsca jest dużo, kierowcy łatwo jest znaleźć odpowiednią pozycję za kierownicą, a pasażer obok nie będzie z pewnością narzekał na brak miejsca na nogi. Jednak z tyłu nie jest już tak różowo. Przy moim wygodnym ustawieniu fotela kierowcy, pasażer z tyłu może mieć już małe problemy z wygodnym usadowieniem się. No chyba że ktoś jest skromnej postury. Podobnie sytuacja ma się za fotelem przednim pasażera. Czasami trzeba podsunąć się nieco do przodu żeby inni mogli wygodnie usiąść. Pomagają nieco specjalnie wyprofilowane przednie fotele, które dodają nieco przestrzeni na kolana pasażerom z tyłu.

Wyciszenie jak na tak małe autko oceniam na 4. Nie jest super cicho ale też podczas pracy silnika na wyższych obrotach da się prowadzić normalną rozmowę bez zbędnego krzyku.

Tutaj Citigo pokazuje co na prawdę potrafi. Średnie spalanie na trasie, jadąc głównie autostradą, zapakowany do pełna na wakacje osiągnałem spalanie rzędu 4,4l/100km. W mieście przy niezbyt wielkich korkach udaje się dojść do 5,5l-6l/100km natomiast. Natomiast za miastem spalanie oscyluje wokół 4,5-4,7l/100km. Spalanie w korkach ok 7l/100km ale to i tak niezły wynik.

Stosunek jakości do ceny jest dobry. Za podstawową wersję Citigo płacimy 28990 PLN, więc nie jest to wiele jak za parę drzwi i niezależność od MPK. Kolejne wersje są oczywiście już droższe jednak za rozsądnie wyposażone auto z klimatyzacją i niezbędną elektroniką zapłacimy na pewno poniżej 40 tys. co wydaje się być rozsądną propozycją.

Póki co nie ma większych problemów. Jedyne co czasem zdenerwuje to zacinająca się nawigacja i lekko skrzypiące plastiki okrywające nadwozie od wewnątrz z tyłu po obu stronach.

Tutaj też niestety 4, ponieważ zasmuciła mnie fabryczna wada tarczy sprzęgła, która niestety pojawiła się w moim egzemplarzu. Chociaż myślę, że gdyby nie ona byłoby spokojnie 5.