Najlepszy socjalistyczny (i w ogóle) wóz za te pieniądze - żadki (40 tysięcy sztuk, z czego chyba fizycznie istnieje połowa) - może problem z częściami zamiennymi, ale od czego inteligencja - sporo części pasuje on 105/120, favoritki i wartburga. Wymaga serca i podejścia - wszystkie nieprawidłowości nalezy usuwać za wczasu - i fajnie wygląda - troche starodawnie i jest silnie spokrewniona ze zwyklymi skodami, jednak tak naprawdę różni sie w wielu aspektach - niestety jakość niemal taka sama jak w przypadku innych starych skód, jadnak przy właściwej obsłudze starzeje sie bardzo powoli.
Wrażenia
4,0
Silnik
Myślałem, że będzie gorzej - nieco młockarniowaty silnik skody nie lubi obrotów, ale wysoki moment obrotowy robi swoje
3,0
Skrzynia biegów
niezbyt hałasuje, ale czasami biegi wchodzą nienajlepiej
3,0
Układ jezdny
silnik z tyłu robi swoje - zima jest trochę zdradliwa, ale latem nawet fajna - charakterystyka jazdy nie gorsza od innych - po prostu inna
Komfort
4,0
Widoczność
siedzi sie trochę nisko, ale widac co trzeba - do tyłu nienajlepiej
4,0
Ergonomia
wszystko pod ręką, chociaż niektóre elementy mogłyby być wykonane lepiej (tapicerka jak w ferrari - jasny beż :)
2,0
Wentylacja i ogrzewanie
w trasie troche lepiej, ale krótkie wyjazdy - niezadobrze (11 litrów w układzie do podgrzania)
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z przodu nadspodziewanie dobrze (super fotele - mimo że komunistyczne) z tyłu gorzej, ale to przecieć coupe:)
3,0
Wyciszenie
tak sobie - czasami jakieś stuki z przedniego zawieszenia (chyba da sie wyeliminować)
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
mniej niz myślałem
5,0
Stosunek jakość/cena
Techniczne lewusy niech sobie daruja ten wóz - ludzie rozeznani w technice (niezbyt nowoczesnej :) będą naprawdę zadowoleni - idealny samochód do wakacyjnych wyjazdów we dwoje :)
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
obleci
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
na razie jeździ brz usterek (boję sie o tylne zawieszenie i układ przeniesienia napędu - bardzie zaawansowane niz w innych starszych skodach, ale chyba troche mniej dopracowane - wiem z doswiadczenia, że mozna robic tysiące kilometrów i nic sie nie dzieje, ale równie dobrze coś się może pieprzyć co tydzień