No cóż, kupiłem ją 3 miesiące temu, dałem 1400 zł, było od razu parę rzeczy do reperacji (wieniec zębaty na kole zamachowym nie miał już kompletnie zębów, potem jeszcze padł rozrusznik), ale od tego czasu jest w miarę wszystko w porządku. Do tej pory raz jeden nie udało mi się zapalić, było kilkanaście stopni mrozu i wtedy mi właśnie całkiem padł rozrusznik. Ogólnie jestem zadowolony, zwłaszcza, że to MÓJ PIERWSZY SAMOCHÓD!!! Pozdrawiam wszystkich współposiadaczy i współkierowców 105.