Ocena kierowcy - Seat Toledo IV Liftback

Autem jeżdżę półtora roku. W tym czasie też dłuższy wypad wakacyjny (w sumie ok 3000km) i wtedy auto sprawdziło się najlepiej. Rodzina 2+2, bagaże, tona zabawek, lodówka samochodowa (nie z tych najmniejszych) wózek itd. spokojnie zmieściłem w bagażniku bez zagracania kabiny. Miejsca w środku na szerokość za dużo nie ma, za to kabina wydaje się dość długa, więc nogi pasażerów z tyłu mają wystarczającą przestrzeń. Podobnie głowa wysokiej osoby z tyłu zmieści się swobodnie pod sufitem (np. w Megane siadając z tyłu miałem pozycję Quasimodo). Komfort jazdy całkiem dobry. Silnik ma swoją specyfikę (jak to "małolitrażowe" doładowane benzyny), mógłby być mocniejszy (jeździłem 1.4TSI w Leonie-optymalny dla mnie) ale na pewno nie można krytykować go za brak dynamiki. 6 bieg to sama przyjemność w długich trasach. W codziennej jeździe spalanie 6,3-6,5l, nie chce być więcej, czasem mniej. Auto jest dość nudne samo w sobie, mam dość dobrze wyposażoną wersję więc rekompensuję sobie to komfortem (jednak dość drogie aktualizacje navi w Seat, w nowszej wersji chyba już łatwiej wgrać nie firmową). Układ jezdny jest na tyle dobry, żeby szczególnie nie zwracać na siebie uwagi, ani niczym bardzo negatywnym, ani też szczególnym komfortem (moim zdaniem Ford jest tu znacznie lepszy). Przy alufelgach 15' niestandardowy rozmiar opony, szarpie po kieszeni kiedy przychodzi kupić zimówki. Ogólnie: ładniejsza i mniej opatrzona Skoda w wersji Seat, z przewidywalnymi i oczekiwanymi walorami. Super bagażnik, zadowalająca ilość miejsca w środku a przy tym auto wystarczająco wąskie na zatłoczone parkingi. Przejechałem ponad 30tyś km i problem miałem tylko ze zbierającą się wodą deszczową w drzwiach tylnych- rozwiązany. Mam sentyment do Seata (a to nie banalna sprawa przy ocenianiu auta) więc nawet nie przeszkadza mi tak bardzo, że to w dużej mierze Skoda :)

Trudno wyczuć tył auta. Bez czujników parkowania poważne problemy.

Dość drogie przeglądy gwarancyjne: od 800 do 1200 zł.