Toledo oceniam po 2 letniej jeździe. Piękne auto, pomimo że ma już 13 lat nadal potrafi się podobać. Zdecydowanie nejlepiej prezentujący się model bazujący na płycie golfa IV. Niestety dużo gorzej w środku. Fatalnej jakości plastiki, odchodząca farba z klamek, trzeszczący schowek pasażera- który jest ujmująco małych rozmiarów i nie praktyczny. Wieczne problemy z zacinającym się uchwytem na napoje, podatne na zarysowania i brzydkie szare plastiki...można by jeszcze długo wymieniać. Na plus zostawiam świetne fotele, z dobrym trzymaniem bocznym. Pozycja za kierownicą jest również dobra, siedzi się dość nisko, natomiast widoczność jest wystarcająca.
Bolało najbardziej złe wyciszenie auta. Silnik 1,9 TDI należy do bardzo głośnych jednostek o znikomej kulturze pracy, dlatego zastanawia mnie tak ignoranckie podejście do wyciszenia samochodu. Otwierając szybę nie odczuwałem wielkiej różnicy hałasu niż z zamkniętymi oknami. Klekot wersji bez pompowtrysków na światłach jest więc dość uciążliwy, mimo że to nie pierwszy mój diesel.
Pisząc dalej o silniku... sam w sobie świetny, natomiast jego osprzęt podlega takiemu samemu zużyciu jak jednostki konkurencji. Przy 130 tys padła turbina, o zmiennej geometrii łopatek, a jej regeneracja to nie mały koszt. Przewody doprowadzające powietrze również uległy zepsuciu, tak samo zawór n75 i przepływomierz. Naprawy wyniosły ok 1800 zł, tak więc pomimo swojej ekonomczności nie zaoszczędziłem na paliwie. Szukając Seata w tym roczniku trzeba liczyć się z dużą loterią. Auta w zdecydowanej większości mają kręcone liczniki... a to równa się temu że i nas będą czekać niebawem kosztowne naprawy, bo jak wiadomo turbina to element eksploatacyjny i wieczna nie jest.
Zawieszenie jest sztywne, auto pewnie pokonuje zakręty, dobrze trzyma się drogi. Niestety wpływa to na komfort jazdy. Jest zbyt twardo! Wady nawierzchni odczuwałem na swoim kręgosłupie. Oczywiście źle spasowane plastiki wydają wtedy nieprzyjemny zgrzyt. Myślałem że pomimo swojej prostej konstrukcji będzie bardziej trwałe. Wybite tuleje i łączniki stabilizatorów wymieniałem tak samo często jak klocki hamulcowe.
Auto niezbyt przestronne w środku, szczególnie z tyłu. Niby rodzinny sedan, ale oprócz dużego bagażnika nie prezentuje nic szczególnego. Zero schowków, ciasnota z tyłu, niski komfort podróży.
Toledo zachwyca jedynie wyglądem i dynamicznym/ oszczędnym silnikiem. Komfort podróży i własności jezdne dają wiele do życzenia.
Wrażenia
4,0
Silnik
Mocny, elastyczny, ekonomiczny.
5,0
Skrzynia biegów
Precyzyjna, nie miałem kłopotów.
4,0
Układ jezdny
Pewne pokonywanie zakrętów, zbyt twarde zawieszenie.
Komfort
3,0
Widoczność
przeciętnie.
4,0
Ergonomia
Wszystko na swoim miejscu.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Spore dmuchawy, szybko nagrzewające się auto. Nie miałem problemów z parującymi szybami.
2,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z przodu wystarczająca, natomiast z tyłu jak na auto tych gabarytów to mizernie.
2,0
Wyciszenie
Hałas silnika uciążliwy.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Niskie spalanie, nie równa się natomiast kosztami wymiany turbiny i osprzętu silnika.
3,0
Stosunek jakość/cena
Z jednej strony ładne auto, z drugiej komfor prowadzenia mocno poniżej średniej.
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Drobiazgi, zacinające się zamki w drzwiach, wlewwająca się woda do srodka auta. Niezawodność na poziomie wszystkich aut tego segmentu, nigdy nie doścignie prawdziwych japończyków.