Ocena kierowcy - Seat Toledo II

Ogólnie opinia jest jak d**a - każdy ma swoją, ja nie miałem najlepszego zdania o koncernie VW, zmieniło się to po zakupie Toledo. Samochód z ładną stylistyką nadwozia, dobrze się prowadzi, ciut za twardy ja na nasze drogi. Części tanie jak barszcz, bardzo dużo zamienników, ale ja szczerze wole wymienić na oryginał bo koszta nie są powalające. Denerwujące drobne usterki, które mają miejsce notorycznie, ale Seat zawsze dowiózł mnie do celu o własnych siłach i nie ważne czy to 10, 100 czy 1000 km. 125KM radzi sobie dobrze z gabarytami samochodu, nie trzeba się zastanawiać przy wyprzedzaniu, tylko redukcja i pedał w podłogę. Z tym silnikiem zabawa zaczyna się dopiero od 3k obrotów, poniżej odnoszę wrażenie jak by miał 90KM. Zadbany egzemplarz nie powinien Was rozczarować. Po pół roku użytkowania zrobił się nudny, więc to jeszcze nie jest ten samochód, w którym bym się "bezgranicznie zakochał". Ogólnie mocne 4!

Czysta elektroniczna przepustnica gwarancją sukcesu. Bieżące wymiany, dobry olej (mogę polecić LM MOS2 10W40) i nie będzie się do czego przyczepić. Mułowaty do 3 tyś obrotów.

Tutaj się rozczarowałem. Skrzynia strasznie mało precyzyjna, irytująca. Wymiana oleju nic nie da - podobno ten typ tak ma.

Twardziel, twardziel, twardziel. Większych felg niż 16" nie polecam - testowałem. Mam teraz oryginały z Leona 16" 205/55 przód i 225/55 tył - jeździ jak przyklejony. Oponki z niższym profilem odradzam - powypadają wszystkie plomby z zębów na naszych drogach.

Przód wzorowo, tył już gorzej, ale do wszystkiego człowiek się przyzwyczai.

Jest dobrze, po niemiecku, ale dobrze, nic nie trzeszczy, nic nie puka

Ooo i się zaczyna. Klimatronic ma blokadę pompy przy temp +5'C, ale nie zawsze co przy "-" może ją uszkodzić i wtedy jakieś 700PLN mniej w domowym budżecie. W lecie chłodzi jak należy zaś zimą potrzeba ok 10 km żeby zrobiło się ciepło i przyjemnie.

Niby sedan, ale kierowca z pasażerem na przednich siedzeniach nie mają na co narzekać, problemik zaczyna się z tyłu. Jak masz 185 cm wzrostu i męską wagę to za Tobą siądzie już tylko jamnik Twojej sąsiadki.

Nie jest źle. Boczki drzwi dodatkowo wygłuszyć i do 160 km/h jest cicho.

Polecam oryginalne części bo są w przystępnych cenach, zamienniki taniocha. Póki wszystko gra eksploatacja jest prawie darmowa.

Seat Toledo trzyma wartość to już mówi samo przez siebie. Wystarczy porównać ceny samochodów z tego samego koncernu z jednego rocznika np Toledo 2000r do Golf IV 2000r i Octavii 2000r. Sądzę, że Seat jest lepiej zrobiony, ładniejszy stylistycznie i Toledo nie są pozajeżdżane przez łepków.

Mam dwie okropnie irytujące. Pilot centralnego przez rok zepsuł się 4 razy i pozostało otwieranie z zamka. Drugą usterką doprowadzającą mnie do szału to uszkodzenie spryskiwacza po stronie kierowcy.

Brak. Nudny w swej bezawaryjności.