Ocena kierowcy - Seat Toledo I

Fajne autko z ogromnym bagażnikiem. Mój dodatkowo wyposażony w hak, instalację LPG /którą już drugi raz legalizowałem/ oraz bagażnik dachowy. Auto baaaaaardzo pakowne, lubiące jeździć. Długie wycieczki z dziećmi, rowerami na dachu i załadowanym po brzegi bagażnikiem na prawdę nie są mu straszne. U mnie robi za samochód do pracy, auto rodzinne a i często za dostawczaka. Najbardziej lubię w nim to, że nic się nie psuje. Stara konstrukcja silników VW na jednopunkcie, niewysilona, może i nie powala osiągnięciami ale za to chyba nie do zajechania. Gaz toleruje znakomicie. U mnie na gazie już 12 lat. Mimo, że jest z roku 1994 to jednak Hiszpanie wyposażyli autko w ABS, Centralny, AirBag, Szyberdach i wszystkie szyby w elektryce. W autach typowo niemieckich z tego okresu chyba trudno szukać takiego wyposażenia. Powszechnie narzeka się na blachy w seatach. Bez sensu, moim zdaniem są takie same jak w innych. No może z wyjątkiem starych audic, gdzie faktycznie nic ich nie bierze. Ja swojego regularnie konserwuję i mimo że już 25-y roczek mu idzie to jakoś jeździ i nie rdzewieje. Szkoda, że już na dzisiejsze czasy auto nie odpowiada wielu standardom bo komfortem jazdy i bezawaryjnością mam wrażenie pobiłoby nie jedno nowe autko.

Silnik rewelacja - niestety już takich nie robią. Mało pali, bardzo żywotny. Osiągi no już nie na dzisiejsze czasy - 88 koników to trochę dzisiaj za mało.

Jak na 25-letnie autko dotychczas nie wymieniana ani nie naprawiana. Przeleciała już ponad 300 tys. km.

Jak się dba to się ma. Konserwacja konieczna regularna.

Ogromna

Mogłoby być lepsze, choć bez tragedii.

Śmiesznie niskie koszty części zamiennych.

Bardzo dobry.

Pierdółki zawsze się znajdą ale ani to uciążliwe ani trudne do naprawy.

Brak