Ocena kierowcy - Seat Leon III ST

Samochód oceniam bardzo wysoko. W pełni spełnia stawiane mu oczekiwania. W szczególności na pochwałę zasługują: dynamiczny i oszczędny silnik (znacznie przewyższa swoją mocą i niskim spalaniem konkurencję, w tym nową astrę), precyzyjna skrzynia biegów oraz dobra widoczność.

Silnik bardziej niż zadowalający. Plusy: 1. Ponadprzeciętna dynamika i elastyczność 2. Bardzo cichy 3. Przyjemny głos (jak na mały turbodoładowany silnik) przy przyspieszaniu.

W moim modelu relatywnie ciężko (w porównaniu do innych egzemplarzy) chodzi sprzęgło, ale w serwisie powiedzieli mi, że wszystko jest w normie. Mniej wybredna osoba pewnie nawet nie zwróciłaby na to uwagi.

Jeden z mocniejszych atutów Leona. Posiadam wersję FR (planowałem wersję style), która charakteryzuje się odrobinę sztywniejszym zawieszeniem i bardziej precyzyjnym układem kierowniczym. W praktyce sztywność jest niewyczuwalna względem innych wersji (np. style), a prowadzenie jest jednak lepsze (układ więcej oddaje komunikatów przy prowadzeniu). Jeżeli miałbym ocenić sztywność zawieszenia to dałbym ocenę średnią (tj. pomiędzy miękkie, a twarde). Sam myślałem, że będzie znacznie twardsze, ale coraz bardziej przekonuję się do wersji FR.

Widoczność oraz rozmiary samochodu (w tym grubość słupków) chyba najlepsza w swojej klasie. Bez uwag. Lusterka bardzo dobre, pomimo ostrzych kształtów. Widoczność do tyłu jak na combi rówież super. Widoczność do tyłu jak na combi również super.

Ergonomia dobra, a nawet bardzo dobra. Wszystko intuicyjne, szybko chodzi i jest pod ręką. Mam jednak trzy uwagi: 1. Największa - w starszych wersjach za mały wyświetlacz (niecałe 5 cala) dla radia. Wiem, że radio nie jest najważniejsze, ale chodzi bardziej o komponowanie się tego malutkiego wyświetlacza w desce rozdzielczej (wygląda to po prostu źle). W praktyce, wyświetlacz spełnia w pełni swoje funkcje, ale w dzisiejszych czasach taki rozmiar jest niedopuszczalny i wygląda wręcz śmiesznie. Niektóry mogą mieć również problem przez mały wyświetlacz z wybraniem palcem danej funkcji. 2. Podłokietnik powinien bardziej wysuwać się w kierunku skrzyni, gdyż niektóre osoby mają za daleko do zmiany biegów i nie skorzystają wtedy z podłokietnika. 3. Nie do końca przyjemna pozycja przy wsiadaniu i wysiadaniu, ale kwestia przyzwyczajenia.

Tak jak wszyscy piszą., działa tak jak powinna.

Miejsca pod dostatkiem, również w bagażniku. Osobiście ciężko jest mi ustawić idealną pozycję za kierownicą, ale zakres regulacji jest bardzo duży.

Moim zdaniem jedno z lepszych w swojej klasie. Gorsze od golfa, ale lepsze od nowej astry i octavi (subiektywne odczucie). Dzięki dobrze wyprofilowanym lusterkom podmuchy wiatru są zadziwiająco mało słyszalne przy 140 km/h. Dodatkowo, szum jest przyjemny (w niektórych autach może i jest cicho / ciszej, ale szum jest nieprzyjemny dla ucha). Dodatkowo, dźwięk silnika lepszy niż w analogicznej octavi. Z innych kwestii, to moim zdaniem za głośno (jak na klasę tego auta) zamykają się drzwi. Może to winna tego, że są bardzo cienkie, co również mi się nie podoba (cecha budżetowych aut).

Na razie nie mam zdania, ale ceny przeglądów zbliżone do innych marek europejskich. Spalanie: Na razie jeżdżę głównie w trasy (między 80 km/h a 120 km/h) i jestem wręcz zdumiony niskim spalaniem. Przy spokojniej jeździe (ale bez przesady, gdyż wyprzedzam praktycznie cały czas) spalanie można uzyskać bez problemu w okolicach 5.7l. Spokojna jazda (około 80-100 km/h) bez wyprzedzania pozwala na zejście poniżej 5l. Nie mam doświadczenia w mieście, więc się nie wypowiadam. Olej: Zrobiłem póki co około 2 tys. km i silnik nie wziął ani grama oleju, pomimo tego, iż na docieraniu ma prawo. Dlatego wnioskuję, że Ci, którzy piszą, że obecne TSI biorą olej albo jeżdżą jak wariaci (wtedy większość auto z turbo weźmie olej), albo po prostu powtarzają jak papugi głupoty plecione przez innych. Tutaj chcę dodać, że w rodzinie mamy również VW oraz Skodę z nowym 1.4 TSI 125 km i nikt nie zanotował ubytków oleju (nawet po 10 tys.).

Dałem dobrze, bo tylko dzięki wyprzedaży 2015 r. i dużemu rabatowi udało mi się kupić leona za naprawdę dobrą cenę w porównaniu do tego co otrzymałem (tj. wersja, silnik i wyposażenie). Moim zdaniem warto dopłacić i kupić Leona, gdyż wyposażenie jakie daje FR, wygląd, a przede wszystkim silnik czyni to auto ponadprzeciętnym w swojej klasie.

Jak przejadę więcej km to dam znać. Przy rozsądnej jeździe i terminowych przeglądach auto powinno posłużyć lata (Seat ma w standardzie 4 letnią gwarancję), jednak mam świadomość, że nie będzie to tak trwałe auto jak dawne VAG-i (zresztą jak wszystko dzisiaj). Niestety nie obeszło się bez drobnych usterek. Mianowicie, na nierównej drodze lekko skrzypią lewe drzwi. Ewidentnie coś jest źle spasowane. Może skrzypienie nie jest głośne, ale dla mnie niedopuszczalne i pewnie będę to reklamował.

Na razie brak.