Szukaj

Ocena kierowcy - Seat Leon III Hatchback

Leon, 6 lat temu
Silnik 1.4 TSI 140KM 103kW
Rok produkcji 2014
Przebieg: 65 tys. km
Okres użytkowania: 1 rok
Seat Leon III Hatchback 1.4 TSI 140KM 103kW 2013-2014 - Oceń swoje auto
3,79
7% gorzej od średniej w segmencie
Nie kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Silnik : Dynamiczny i oszczędny
Zawieszenie : wersja FR rewelacja
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Inne : tandetne wnętrze
Karoseria : niedoróbki karoserii
4,0
Całokształt
Jednym zdaniem? Bardzo fajny samochód w beznadziejnym wykonaniu. Tak bardzo jak go lubię, tak samo nienawidzę. Wiele fajnych rozwiązań + seria niedoróbek, która psuje całokształt. A szkoda, bo gdyby popracować nad detalami to byłoby to idealne miejskie auto. Ale niestety, ktoś musiał przyoszczędzić... Diesel? Podstawowa wersja? Koszmar. Na szczęście mam wersję FR z TSI i szczerze powiedziawszy nie polecam żadnej innej. Ale i tak po roku wolę już coś innego...
Wrażenia
5,0
Silnik
Silnik to jedna z mocniejszych stron Leona. Można śmiać się z pojemności 1.4, ale przy 140 KM jest naprawdę bardzo dynamiczny, a przy tym oszczędny. Względem wersji 122/125 KM jest odczuwalna różnica. Wystarczy przejechać się jeden po drugim, aby szybko zdecydować czego chcemy :-). W trybie Sport obroty są przeciągane, co daje jeszcze więcej przyjemności z jazdy.
4,0
Skrzynia biegów
Biegi wchodzą ładnie, poza wstecznym, który lubi sporadycznie się przyhaczyć. Przy jego wrzucaniu już czuć, że nie jest tam gdzie powinien i "wstrzeliwuje się" w swoje miejsce przy popuszczeniu sprzęgła. Na pewno lepsze byłoby DSG, ale to winduje cenę...
4,0
Układ jezdny
Tuż obok silnika jedna z najmocniejszych stron samochodu. Oczywiście, wersja FR, gdzie zawieszenie jest sztywniejsze niż w innych wersjach. Tryb jazdy ustawiony na Sport odczuwalnie jeszcze bardziej je usztywnia i pozwala szybciej wchodzić w zakręty. Układ kierowniczy także na plus. Jeśli chodzi o komfort w trybie normalnym, to mogłoby być lepiej.
3,0
Karoseria
Auto prezentuje się bardzo ładnie, choć oczywiście to kwestia gustu. Wersja FR o bardzo ładnej linii i akcentach sportowych, przyciemnianych szybach... Uroku dodają mu pełne lampy LED. I wszystko byłoby świetnie, ale konstrukcja drzwi w zimę czasem powoduje, że łatwo przymarzają i wręcz trzeba je wyszarpać, aby móc otworzyć. Otwieranie klapy bagażnika też jest problematyczne (zamarza logo, którego nie sposób ruszyć). Odmrażacz - rzecz niezbędna. Odprysk na masce od kamienia po 2 miesiącach w zimę zajął się już rdzą. Nie wiem czy to szybko - być może moja wina, że zwlekałem z zaprawką :). Rdzewiejące końcówki wydechu. Jestem ciekaw jak będzie prezentować się cała karoseria za 3-4 lata.
Komfort
5,0
Widoczność
Jest naprawdę dobrze. Nic nie ogranicza widoczności na tyle, aby móc się do czegoś przyczepić. Czujniki cofania z wizualizacją (choć chyba nigdy nie zrobiłem z niej użytku) działają rewelacyjnie. W porównaniu do tych np. z Mercedesa to są dużo mniej wrażliwe na brud w zimę i nie sprawiają żadnego kłopotu z parkowaniem. Prawe lusterko automatycznie obniża się przy cofaniu - przydatna rzecz.
3,0
Ergonomia
Szczerze powiedziawszy tak sobie. Niby mamy schowki tam, gdzie powinny być, ale 'cup-holdery' to zwykłe, dwie dziury w tunelu środkowym, które za cholerę nie potrafią tam nic utrzymać. Red-bull lata jakby miał się zaraz cały wylać, termos nie wchodzi, zwykła butelka plastikowa wypada... Inżynierowie przyoszczędzili 1 zł na jakimkolwiek "ściskaczu"? W Fiacie 500 na to wpadli - może warto podpatrzeć konkurencję? :) Ale dalej. Sama ta przestrzeń między lewarkiem zmiany biegów, a podłokietnikiem to strasznie tandetny plastik i niewykorzystane miejsce. Na szczęście już w nowych modelach trochę to poprawili (ale ściskaczy dalej nie ma :P ). Schowek na okulary - tandetny plastik. Szufladka jak w dacii. Pomijając sam uchwyt, to w środku też brak jakiegokolwiek materiału - łatwo porysować okulary. Lepiej pakować je w etui. Pokrętła od klimatyzacji są "luźne", słabo spasowane. Widać, że tu też zaoszczędzili. Same przyciski na desce też nie robią dobrego wrażenia, a w dodatku łatwo "chłoną" ślady. Ekran ze słabą rozdzielczością i kontrastem. Jakby wzięli to, co było najtańsze. Poruszanie się po menu nie sprawia wielkich problemów, ale w VW jest to lepiej rozwiązane. Plus za Bluetooth. Świetnie współpracuje z telefonem, zarówno jeśli chodzi o rozmowy, jak i puszczanie muzyki.
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Klimatyzacja bez problemu. Z nagrzewaniem wnętrza w zimę trochę mu schodzi. Warto wziąć wersję z podgrzewanymi fotelami. Na rozmrożenie szyby też trzeba swoje poczekać. Niecierpliwi i wiecznie spóźnieni niech lepiej zaopatrzą się w skrobaczkę ;).
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Jest OK. Wzrost 180 cm i wygodnie za mną może usiąść podobny osobnik. Kanapa z tyłu nadaje się raczej na krótkie podróże, niż 2000 km wyprawę, ale z przodu jest dobrze. Przednie fotele w wersji FR mają krótsze siedzisko, ale trzymają dużo lepiej. Minus za brak podłokietnika na tylnej kanapie. Nie wiem czy nie występuje w ogóle w wersji FR, czy też jest tylko za dopłatą, ale obie opcje brzmią słabo :-).
5,0
Wyciszenie
Wcześniej jeździłem BMW e60. Po przesiadce do Leona, czyli wyraźnie klasy niżej trzeba przyznać, że czuć znaczny dyskomfort przy prędkościach autostradowych. Do 120-130 jest OK, potem głośno. Przy 180 km/h już sobie nie pogadacie :-).
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Grupa Volskwagena więc można powiedzieć, że tanio, nawet jak na ASO. Części eksploatacyjne względnie tanie. Gorzej jak się coś popsuje, co psuć się nie powinno ;). Lampy LED, niby wieczne, ale jak pękną, to jedna w ASO 1500 zł. Spalanie niskie - jadąc w trasie jak emeryt można zejść i poniżej 5 litrów. Średnio w długim terminie ok. 7 litrów. Wymiany oleju na long life co 30 tys. km i 2 lata. Tak rekomendują i upierają się, że to najlepsze rozwiązanie. Jak to wpłynie na żywotność tych silników? Dowiemy się zapewne za kilka lat...
4,0
Stosunek jakość/cena
Cena jest dobra, a używane egzemplarze nie tracą aż tak szybko na wartości. Jako tańsza alternatywa dla Golfa jest godny rozważenia. O ile ktoś nie zwraca uwagi na detale, bo to one potrafią popsuć całokształt... (nie wiem jak wypada tutaj VW).
Niezawodność
2,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
No to zaczynamy :). 1. skrzypiąca przy otwieraniu klapa bagażnika w zimę (także przy dodatnich temperaturach). Zgłaszane 5 razy w ASO - smarowane co się tylko da. Cały czas to samo. Zrobiło się ciepło - problem zniknął. Nie trzeba być jasnowidzem, aby wiedzieć, że znów wróci w zimę, ale to już ASO nie będzie obchodzić, bo gwarancja wygaśnie. Do wymiany będą prawdopodobnie teleskopy - na szczęście tanie. Ale w aucie z 60 tys. km przebiegu? Efekt zimy - przymarzające drzwi i klamka "logo" do otwierania bagażnika, ale to już błąd projektantów, którzy prawdopodobnie zimy nigdy nie widzieli. Polecam zaopatrzyć się w odmrażacz. 2. wnętrze - rewia słabo wykonanego plastiku. O ile wersja FR ma go trochę mniej, niż tańsze, to i tak jest słabej jakości. - schowek pasażera, jak nie trzaśniemy, to potrafi sam się w trakcie jazdy otworzyć. - przycisk od blokowania otwierania szyb z tyłu klekotał, jakby ktoś go codziennie po 200 razy używał (a jest praktycznie nieużywany). Wyrobił się ... Ze starości? ;) - "latająca", obijająca się o szybę półeczka w bagażniku - jakiś, nie do zlokalizowania przeze mnie, plastik z tyłu przy kanapie pasażera cały czas się tłucze. 3. końcówka wydechu już rdzewieje. 60 tys. km, ledwo 4 lata i takie cuda. Podobno winne oszczędności ze strony producenta i "ten typ tak ma". 4. wersja FR z czarnym welurem + pół-skórą (eco). Fajnie wygląda, siedzi się wygodnie, ale... Na materiale łatwo zostają plamy z "niczego". Wystarczy usiąść w mokrej kurtce i już potrafi zostać ślad "na zawsze". Obawiam się stanu tego samochodu za 2x tyle lat i km. 10-letnie BMW z 300 tys. km na liczniku prezentowało się lepiej. I gdyby nie 4-letnia gwarancja to nie miałbym wątpliwości czy wybrać świeżego seata, czy 2x razy starsze BMW/Mercedesa.
2,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
W sumie tylko jedna, ale nie powinna mieć miejsca. Przy 55 tys. km stuki w układzie kierowniczym. Auto jeździło normalnie, a też nic mu się nie przytrafiło. Nagle przy ruchu kierownicą cały czas było słychać pukanie. Diagnoza? Problem ze sterownikiem przekładni. ASO podjęło próbę jego aktualizacji. Komputer się zawiesił. Wszystko się wysypało. Efekt? Wymiana sterownika, który występuje tylko z przekładnią i ponad 2 tygodnie bez auta (a raczej z zastępczym Leonem w dieslu w podstawowej wersji, którą odradzam KAŻDEMU). Na szczęście naprawa wykonana na gwarancji. Inaczej koszt oscylowałby w granicy 5-7 tys. zł (10% wartości rynkowej auta w momencie awarii).

Pb - zużycie paliwa dla silnika 1.4 TSI 140KM 103kW [l/100km]

Średnie zużycie
6,8
Minimalne średnie zużycie paliwa
7,0
Maksymalne średnie zużycie paliwa
8,5
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
5,0
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Seat Leon III Hatchback