Szukaj

Ocena kierowcy - Seat Leon III CUPRA 5d

baka1408, 8 lat temu
Silnik 2.0 TSI 280KM 206kW
Rok produkcji 2016
Przebieg: 4 tys. km
Okres użytkowania: niecały rok
Seat Leon III CUPRA 5d 2.0 TSI 280KM 206kW 2014-2016 - Oceń swoje auto
4,38
7% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Inne : Zdecydowanie skrzynia DSG. Nigdy więcej mocnego samochodu z manualem (chyba, że jakiś sportowy RWD tylko na tor). Każdemu hejterowi dwu-sprzęgłowych automatów radzę pojeździć takim Mustangiem czy Megane RS w manualu przez cały dzień po mieście, w korkach i dużym ruchu i wtedy się wypowiadać. Nie widzę najmniejszego sensu kupowania mocnych samochodów z manualem jeśli mają służyć do codziennej jazdy - DSG jest szybsze, wygodniejsze, wbrew pozorom daje większa kontrolę nad samochodem i jest bardziej ekonomiczne w ogólnym rozrachunku.
4,0
Całokształt
Nie ma samochodów idealnych, a na pewno nie za taką cenę. Cupra 290 to sportowy kompakt, na próżno więc szukać w niej cech samochodów klasy średniej bądź premium. Wykończenie wnętrza i jakość materiałów nie są najwyższe, komfort resorowania jest wątpliwy a ilość miejsca w środku zaskakująco mała w porównaniu do kompaktów z innych koncernów. Ale osiągami i potencjałem mało który samochód na drodze może się z nią równać. Ciężko jechać nią bez emocji a perfekcyjna skrzynia DSG tylko zachęca do zrzucania biegów i wkręcania silnika na czerwone pole. Tak to już jest z samochodami sportowymi - nie są ani racjonalne, ani ekonomiczne ani specjalnie wygodne. Ale i tak wszystko się im wybacza. Za taką cenę jaką zapłaciłem za mój egzemplarz nie da się kupić nic szybszego a zarazem w miarę uniwersalnego. Bez zastanowienia kupił bym ponownie - choć rozbudzony apetyt na moc i emocje sprawi, że kolejny samochód raczej nie będzie mógł zejść poniżej 400 KM.
Wrażenia
5,0
Silnik
Silnik w połączeniu z taką masą samochodu jest świetny. W codziennej jeździe ma ogromną rezerwę mocy, zbiera się już od najniższych obrotów a wyprzedzanie czy jazda w przepisowym tempie nie wymaga użycia nawet połowy dostępnej mocy. Lekkie wciśnięcie gazu na 2000-3000 obrotów i tak wystarcza by odjechać większości samochodów na naszych drogach. Poprawiony od 2014 silnik nie bierze już oleju (a przynajmniej nie w dużych ilościach), na razie nie dolałem ani grama. Spalanie jest na akceptowalnym poziomie a poprawiony wydech ma na prawdę przyzwoite brzmienie jak na 4 cylindrową jednostkę.
5,0
Skrzynia biegów
Skrzynia DSG w tym samochodzie to dla mnie bajka. Nigdy wcześniej nie jeździłem automatem i długo zastanawiałem się nad wyborem. Nie pasował mi automat do takiego typu samochodu, bałem się, że zmniejszy to uczucie mocy i kontrolę nad samochodem. Ale jest wręcz przeciwnie. Przerzucając biegi ręcznie za pomocą manetek w kierownicy skrzynia działa praktycznie w czasie rzeczywistym, jak w grach wyścigowych. Czas od wciśnięcia manetki a zmiany biegu liczyć można w milisekundach. Automatyczna zmiana również działa błyskawicznie. W trybie sportowym upshift'om towarzyszy przyjemny i głęboki dźwięk (nagrania nie oddają zupełnie tego dźwięku w rzeczywistości) a przy wytracaniu prędkości skrzynia rasowo zrzuca biegi tak by obroty nie spadły poniżej 3000 obrotów. W trybie komfortowym utrzymywane są najniższe nie zmniejszające komfortu jazdy obroty co ma bardzo dobry wpływ na ekonomikę. Starty spod świateł nawet bez dawania dużej ilości gazu są błyskawiczne dzięki niezauważalnym zmianom biegów, nawet w trybie ekonomicznym. Każdy manual, w którym ktoś nie wbija sportowo biegów z pełną koncentracją i tak zostaje w tyle. Kolejną zaletą jest możliwość wykorzystania 'pełzania' skrzyni do bardzo powolnego i płynnego ruszenia z miejsca, na przykład podczas ośnieżonego wzniesienia czy oblodzenia. Skrzynia to zdecydowanie największy atut tego samochodu - ma niesamowite osiągi i pozwala w pełni skupić się na prowadzeniu samochodu. Nie wyobrażam sobie agresywnej jazdy autem o takich osiągach i wątpliwej trakcji z manualem - odrywanie rak od kierownicy, wydłużone czasy zmiany biegów, ciągłe zwracanie uwagi na to czy nie dochodzimy już do odcięcia, skutecznie zwiększają zagrożenie. Jedyne czego brakuje mi to tryb pośredni, który utrzymywał by obroty w zakresie 2000-3500, tak by można było szybko rozgrzać silnik na najzdrowszych obrotach.
4,0
Układ jezdny
Ciężko oceniać ten element - nie wiadomo bowiem czy odnieść się do świetnego, niesamowicie precyzyjnego i bezpośredniego a jednocześnie niemęczącego kierowcy układu kierowniczego, do świetnie trzymającego w zakrętach zawieszenia i rozkładu masy samochodu, dzięki któremu czuć auto i na suchej nawierzchni nie sposób wyprowadzić je z równowagi, czy też do kiepskiej jakości resorowania i komfortu podczas jazdy po nierównościach. Trudno oczekiwać by z tym ostatnim było inaczej - komfort zawsze idzie w parze z mniej bezpośrednim i gorzej trzymającym samochód zawieszeniem. W tym samochodzie jest więc to akceptowalne. Auto prowadzi się bardzo przyjemnie i jest to kolejny wielki atut Cupry. Największym, najbardziej oczywistym minusem jest z kolei napęd na przednią oś. Na suchej nawierzchni nie przeszkadza, trzeba na prawdę mocno wcisnąć gaz żeby spalić trochę gumy. Gorzej jest na mokrym albo śliskim - wówczas trzeba mocno uważać i wyczuć samochód, żeby nie kręcić kołami w miejscu. Nie oszukujmy się, napęd na przód to największa zaleta (niska masa i jej lepszy rozkład w stosunku do Golfa R, a co za tym idzie lepsze osiągi na torze i przyśpieszenie) a zarazem największa wada (nie można nią wystrzelić ze świateł, na mokrej nawierzchni nie da się wykorzystać większej części mocy). Każdy indywidualnie musi sobie więc odpowiedzieć na pytanie, czy chce zapłacić te 30-40 tysięcy więcej za napęd na 4 koła.
Komfort
5,0
Widoczność
Nie mam żadnych zarzutów co do widoczności. Fotel mam ustawiony dosyć wysoko, bo dzięki dobrze trzymającym fotelom i sportowemu zawieszeniu nie ma potrzeby zjeżdżać nim na sam dół. Widoczność jest więc bardzo dobra, zarówno z przodu jak i z tyłu. Słupki A są dosyć szerokie, ale mi osobiście również nie przeszkadzają. Światła LED nie porażają jakością oświetlania, ale strumień ma przyjemną białą barwę a po włączeniu świateł drogowych zwiększana jest również jego wysokość i szerokość, przez co dobrze oświetlone jest również pobocze.
4,0
Ergonomia
Wykończenie wnętrza odstaje pod względem spasowania i jakości materiałów od Golfa, bo jak już ktoś napisał, Seat nie może być lepszy od VW (przynajmniej w materii wykończenia czy jakości materiałów). Obsługa praktycznie wszystkiego taka jak w pozostałych samochodach z koncernu VAG'a - zaleta czy wada? Kwestia indywidualna, dla mnie na pewno plus. Fotele są wygodne i bardzo dobrze trzymają z boków, w wersji sterowania elektrycznego jak w moim egzemplarzu mają jeszcze dodatkowa płaszczyznę ustawienia. Boczki foteli na siedzisku są jednak trochę ciasne i dla grubszych osób może być to spory minus. System audio wraz z komputerem pokładowym działają bez zarzutu, jakość muzyki jest dobra choć bez rewelacji (podobny poziom co w Passacie).
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Jak to w benzynie - ogrzewanie działa błyskawicznie, po minucie lub dwóch od odpalenia już z nawiewu leci ciepłe powietrze. Klimatyzacja w lecie standardowo jak w VAG'ach, bez zarzutu. Fajnie utrzymuje temperaturę i nie wieje zbyt mocno. Atutem jest możliwość ustawienia profilu siły nawiewu klimatyzacji przez komputer pokładowy, wówczas nawet przy bardzo dużej różnicy temperatur nawiewy będą chodziły na średnim a nie na maksymalnym poziomie. Nie ma się do czego przyczepić.
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Przestrzeni niestety nie ma za wiele. Jako dosyć wysoki i duży kierowca (1.9m, 95kg) nie mam specjalnej swobody, miejsca na nogi jest 'akurat', ogólna ilość przestrzeni nie zachwyca. Kabina sprawia wrażenie klaustrofobicznej, pomimo, że na papierze samochód ma podobny wymiar co inne kompakty, to jednak w środku jest spora różnica. Jeździłem już min. Astrą i Hyundaiem i30 - w obydwu było dużo więcej miejsca w środku. Z tyłu na nogi ilość miejsca jest odpowiednia, ale na boki i do góry przy 2 ludziach z tyłu komfort jest raczej niski. Ogółem Leon pod tym względem nie zachwyca, choć dla kogoś kto zwykle jeździ sam lub z jednym pasażerem nie jest to wielki problem. Pomimo braku 'zapasu' miejsca na fotelu kierowcy nie czuć żadnego dyskomfortu.
4,0
Wyciszenie
Wyciszenie wnętrza jest na przyzwoitym poziomie, choć trudno tak na prawdę wymiernie to ocenić - wydech ma być głośny, tak samo jak silnik na wyższych obrotach. Wszystko oczywiście słychać i nie jest to raczej wada. Przyjemny bulgot z wydechu przy odpuszczaniu gazu dodaje charteru pomimo małego silnika. Moim zdaniem dużym minusem jest sound actuator (dodatkowy głośnik wspomagający dźwięk silnika). Działa on za głośno, zbyt agresywnie a barwa imitowanego silnika wskazuje na jakieś V8 albo V10, co jest trochę groteskowe w tym samochodzie. W dodatku na niskich obrotach również działa na pełen regulator, co tworzy efekt jakbyśmy jechali jakimś wielolitrażowym potworem. Sam pomysł jest ok, tak jak na przykład w BMW M3, gdzie ten głośniczek faktycznie jedynie lekko wspomaga dźwięk, zwielokrotnia go, a nie imituje fałszywą barwę. Dźwięk powinien mieć jakiś lekki świst turbo i być kopią tego co usłyszeć można z wydechu na zewnątrz, no ale cóż. Zawsze pozostaje serwis i wyłączenie albo jazda na indywidualnym trybie i ustawienie dźwięku silnika na comfort.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Koszty serwisu olejowego są relatywnie niskie a innych z racji, że to nowy samochód nie przewiduje. Obym się nie zawiódł. Co do spalania paliwa to znów, zależy jak na to patrzeć. W stosunku do osiągów spalanie jest niskie - przy dosyć ciężkim bucie i trybie sportowym raczej nie wypije więcej niż 11-12 litrów. Przy normalnej jeździe koło 9-10 w cyklu mieszanym, a przy ekonomicznej jeździe z elementami eco-drivingu można zejść do 7-8 w cyklu mieszanym. Na trasie pewnie jeszcze mniej. Ale bądźmy szczerzy, nie o spalanie chodzi w takich samochodach.
5,0
Stosunek jakość/cena
Stosunek ceny do tego co ten samochód oferuje i jaki ma potencjał jest bardzo korzystny. Bądźmy szczerzy, nie da się kupić nic szybszego i bardziej rasowego w tych pieniądzach (mówimy o nowych samochodach). Czas fabrycznego egzemplarza (który ma zwykle ponad 310KM na hamowni) 0-200 km/h wychodzi w granicach 17.5 sekundy, czyli tyle samo co nowy Mustang GT z V8 i szybciej od Audi S3 czy Focusa RS. Po zainwestowaniu paru tysięcy złotych i wymianie wydechu, IC i dolotu można spokojnie wyciągnąć pod 400KM, co przy takiej masie kosi większość fabrycznych M, S czy AMG na autostradach. Oczywiście zawsze pozostaje problem napędu na przód, ale chyba nikt nie oczekuje samochodu kompletnego w takiej cenie. Można oczywiście iść w jakiejś gokarty jak GT86 albo MX-5, ale to nie są samochody, którymi można na codzień w miarę komfortowo jeździć nie zastanawiając się nad niczym i nie leczyć kręgosłupa po każdej przejażdżce po dziurach. O różnicy w osiągach już nie wspomnę.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Samochód nie sprawia wrażenia monolitu, nie sądzę więc by wytrzymał szalone przebiegi. Większych usterek na razie nie odnotowałem i mam nadzieję, że nie odnotuję do czasu sprzedaży. Raz jakiś plastik zaskrzypi, innym razem coś wyskoczy z zawiasów. Nie jest źle, ale widać spadek jakości nawet w stosunku do VW.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Jak wyżej, za mały przebieg by cokolwiek oceniać. Silniki o takich mocach wyciągniętych z 2 litrów nie mają jednak prawa jeździć wiecznie.

Pb - zużycie paliwa dla silnika 2.0 TSI 280KM 206kW [l/100km]

Średnie zużycie
8,8
Minimalne średnie zużycie paliwa
7,5
Maksymalne średnie zużycie paliwa
12,0
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
7,0
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Seat Leon III CUPRA 5d