Ocena kierowcy - Seat Leon II

Całokształt oceniam bardzo dobrze (chociaż nie doskonale, ale oceny pośredniej nie ma więc niech już będzie...). Autem jeżdżę dużo i bardzo się z nim zżyłem - naprawdę da się lubić. To, że średnia ocena nie wypada może u mnie szałowo wynika raczej z bardzo dużych wymagań wobec auta i surowej oceny niż z jego nieatrakcyjności. Gdybym miał kupować auto w tej klasie po raz drugi to na 101% byłby to znowu Leon - tylko może z silnikiem 2.0TDI :-)

Silnik daje się polubić dopiero po chiptuningu. Standardowo jest za słaby do tego auta (te 140KM to jednak optymalna moc), a poza tym ma dwie duże wady: dużo pali (powinien co najmniej 1,5 - 2l mniej brać jak na tą pojemność i moc - widać, że to stara technologia), a poza tym ma okropną turbodziurę odczuwalną na każdym niestety biegu.

Ogólnie skrzynia nie jest zła - ma krótkie, dobrze wchodzące biegi, ale brakuje 6-ego biegu (jak nie wiem! - możliwe, że spalanie wynika właśnie ze źle dobranej skrzyni). Druga sprawa to niestety problemy z wrzucaniem wstecznego przy zgaszonym silniku (niezbędny to blokady skrzyni). Wchodzi 3-4/5 (kiepsko...).

Tutaj Leon zasługuje na najwyższą możliwą ocenę. Żadne z aut jakimi jeździłem (na dłuższych czy krótszych dystansach) nie miał tak precyzyjnie zestrojonego układu kierowniczego z zawieszeniem. Wprawdzie zawieszenie jest twarde i nie zawsze przez to komfortowe, ale radość z jazdy daje nieziemską. Auto na dobrych oponach wprost klei się do drogi, a koleiny to dla niego żaden problem. 5+ jak nic!

Trzeba się przyzwyczaić. Wiele osób narzeka na brak widoczności w tylnej szybie - owszem, przy manewrowaniu rzeczywiście wiele nie widać, ale dzięki temu człowiek ma okazję nauczyć się jeździć na lusterka - a to dużo bardziej wartościowa umiejętność. Tym bardziej, że lusterka w tym aucie są doskonale dopasowane jeśli chodzi o rozmiar i ustawienie. Jedynie przednie słupki są szerokie i mocno położone i podczas długich zakrętów (szczególnie w lewo) trzeb się wychylać i patrzeć na drogę w bocznej szybie. Za to duży minus...

Dałbym może nawet 4, ale: - schowek z przodu jest zdecydowanie za mały (żaden atlas tam nie wchodzi) - dobrze, że jest jeszcze jeden pod siedzeniem kierowcy (ale do niego też niewiele się mieści); - uchwyt na kubek z przodu i schowek za nim są irytująco niefunkcjonalne - wystarczyło przesunąć je 3-4 cm do środka auta i byłoby super; - po zamontowaniu podłokietnika (który kosztuje krocie, ale jest bardzo wygodny) nie mamy uchwytów na kubki (pozostaje jeden po popielniczce, o którym pisałem wcześniej); - skrajnie irytująca jest niedomykająca się klapa bagażnika! Gdy mamy otwarte którekolwiek drzwi - zamknie się zawsze, ale gdy reszta drzwi jest zamknięta to klapą trzeba mocno trzasnąć - inaczej tylko się przymknie, ale nie zamknie do końca (gdy człowiek ma dziecko na ręku i zakupy w drugiej ręce, a auto już centralnie zamknięte i kluczyki schowane w kieszeni to jest to skrajnie denerwujące...)

Ogrzewanie: 5, wentylacja: 3. Auto grzeje się w środku szybko i nawet przy siarczystych mrozach idzie je elegancko ocieplić. Gorzej z wentylacją. Przy deszczu praktycznie zawsze trzeba włączać klimę żeby suchym powietrzem powiało po szybach...

Przestrzeni jak na ten segment jest dosyć. Jechałem w góry z trzema dorosłymi pasażerami i nie było żadnych problemów. Bagażnik na takie wyjazdy też o dziwo wystarcza (wiadomo, że nie można ze sobą zabrać całego garażu, ale jak na tą klasę jest OK). Byłoby 5, ale \"właz\" bagażnika jest totalnie nieustawny. Dużo mniejsza Corsa pomieści w sobie małą lodówkę czy pralkę. Leon - za nic w świecie...

Przy dobrych oponach jest bardzo dobrze. Przy 130km/h spokojnie można rozmawiać z pasażerem z przodu. Przy słabszych oponach niestety hałas przenika do środka i trzeba dość mocno zgłośnić radio (dobrze, że ma system automatycznego podgłaśniania). Nie wiem niestety jak to jest w innych autach z tego segmentu więc nie będę tu za dużo marudził :-)

Ogólnie to tak: - w serwisie - zdzierstwo, złodziejstwo, tandeta, fuszera i jeden Bóg wie co jeszcze... 560-1300 zł za przegląd (wymiana oleju i filtra - 560...)... - u innych mechaników: bajka! Za pełny przegląd na 60 tys., wraz z wymianą wszystkich klocków, świetnym olejem, filtrami, wymianą opon - 460zł :-) - zużycie paliwa za wysokie! Miało być 4,3 w trasie, 6 w mieście... Żeby zejść poniżej 6 litrów trzeba jeździć 100km/h i nie wyprzedzać prawie niczego, a jak wyprzedzać to powoli i na V biegu... 6.4 - 6.6 to norma przy względnie dynamicznej jeździe (115km/h na trasie)

Szkoda, że krótko po tym jak kupiłem swoje auto z wyprzedaży poprzedniego rocznika to weszły oferty o kilka tysięcy tańsze z bogatszym wyposażeniem... Ale tak to jest jak się kupuje auto nowe :( Poza tym może być - auto warte jest swojej ceny.

Z usterek to wymienianą miałem tylną szybę bo ogrzewania na kilku paskach siadło i podsufitkę, ale to z winy tego, że auto przez rok stało w salonie i ktoś ją upaćkał... Poza tym nic, nic, nic... Ideał!

Nic... Ideał! (tu nie ma co więcej pisać ;-))