Inne
: już pisałem, pisk przy kolejnym rozruchu, gdy zimny jest silnik
4,0
Całokształt
Jestem zadowolony, bo niektórzy moi znajomi moją decyzję zakupu Seata potraktowali z rezerwą. Nawet ktoś skomentował, gdy wlewałem płyn do zbiornika spryskiwacza: no tak, Seat! Oj marketing firmy chyba mocno śpi, chociaż dopiero mrozy od kilku dni!
Wrażenia
4,0
Silnik
Można być zaskoczonym możliwościami tego \"słabego\" silnika. W Warszawie super, w trasie trzeba umieć odkryć jego ukryte zalety. Dlaczego niektórzy redaktorzy pism motoryzacyjnych ośmieszają wersje aut ze słabszymi silnikami?
5,0
Skrzynia biegów
Uważam, że skrzynia biegów sprawuje się bardzo dobrze. Codzienna jazda w warszawskich korkach jest najlepszym testem dla Leona w omawianej wersji i nie tylko. Po prostu bardzo lubię jeździć tym samochodem!
5,0
Układ jezdny
Pierwszy raz w mojej karierze kierowcy Leon jest samochodem dużym. Wcześniej były to auta małe. Gdy tylko odebrałem auto z salonu, wybrałem się do Zakopanego przez Słowację. Bardzo udana podróż, auto daje poczucie pewności, a to ważne, jednak ta pewność nie zwalnia absolutnie od myślenia!!! Wtedy z Leonem jest super!
Komfort
4,0
Widoczność
Nie można narzekać biorąc pod uwagę widoczność z przodu. Auto wymaga sztuki manewrowania, bo widoczność zza tylnej szyby nie jest dopracowana przez konstruktorów. A miałem obawy na początku swej przygody z użytkowaniem Leona, przyznaję.
4,0
Ergonomia
Można wytrzymać, chociaż niektóre rozwiązania nie są dopracowane. Za taką cenę w wersji Reference mógłby być komputer pokładowy, fatalne rozwiązanie schowków na drobiazgi. Denerwuje sygnał zmian temperatury otoczenia, gdy ktoś nie wie, że to tylko temperatura moze się zaniepokoić, że nastąpiła jakaś awaria.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Dziś w Warszawie minus 13 (19 grudnia), fajnie, że w aucie ciepło, przyjemnie. Mam nadzieję, że nie będzie przykrej niepodzianki po tylu dobrych słowach pisanych.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Dla mojej rodziny (trzy osoby) wystarczająco.
4,0
Wyciszenie
Nie jest żle, lubię dźwięk pracy silnika, nie przeszkadza, a jest po prostu \"leonowaty\" czyli: nie lubię jeździć wolno! Nawet w tej wersji Leon nie jest autem do wolnej jazdy i tak zwanego ślimaczenia się po trasach.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Przyznam, że tankuję paliwo przeciętnie co 12 dni, a jeżdżę najczęściej po Warszawie. Gdy zdarza się dodatkowy wyjazd plus jazda w mieście, oczywiście trzeba wcześniej powitać uśmiechnięte panie na pewnej stacji w Warszawie, że oto nastapiła kolejna podwyżka benzyny. Zaskoczony! No jak tak można? Przecież żyjemy w kraju, gdzie Polak żyje samochodem, więc wszystko dla niego zrobi, a że nie ma dróg tylko fotoradary, trudno, zapraszmy po nowy, droższy paragon!
4,0
Stosunek jakość/cena
Jest auto pewne, to najważniejsze. Nie oczekiwałem wielkich rzeczy, bo każda firma szuka oszczędności, ale biorąc pod uwagę bezpieczeństwo, dlaczego każdy model nie ma obowiązkowo świateł przeciwmgielnych? Dlaczego nie ma pełnej nowoczesności (korbki z tyłu do otwierania szyb to jednak obciach), dlaczego w książce sewisowej nie ma nic na temat parametrów wersji 1,4 (czyżby celowe zaniedbanie?). Auto jest fajne, co podkreślałem, ale czy SEAT to zawsze SEAT mam wątpliwości i to przedstawiłem w przezentowanej ocenie.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Niektóre sprawy są wkurzające, brak koła dojazdowego, a tylko zestaw naprawczy (to kosztuje księgowi Seata użytkowników!). Nie życzę nikomu braku powietrza w oponie, bo jest to problem. Są też kłopoty z wtryskiwaczem płynu do szyby tylnej (mam płyn dobrej firmy, czemu mimo róznych działań spryskiwacz tylnej szyby nie działa?)
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Nie było dotąd poważnych usterek, aczkolwiek występuje coś, co niepokoi i serwis nie potrafi tego naprawić, mianowicie, gdy silnik jest zimny przy pierwszym rozruchu, jest w porządku, ale gdy przejadę kilkadziesiąt metrów i wyłączę, to przy następnym rozruchu (sporadycznie) pojawia się jakiś dziwny pisk. Niestety, serwis jest bezradny, auto jeździ, a ja się cieszę, że jest nadal na gwarancji. Jeśli coś się stanie po gwarancji w tej sprawie, jestem chyba usprawidliwiony, bo zgłaszałem problem, a skoro serwis nie potrafi zweryfikować usterki, to przecież nie moja wina. Nie chodzi przecież tylko o robienie odbitek xero z książki gwarancyjnej i ponowne upewnianie się, czy to ja przyjechałem swoim autem, czy może to ktoś inny. Naprawdę wkurzający jest brak zaufania, bo po co są te \"święte\" dane w komputerach, gdy każdy przyjazd do serwisu rozpoczyna się od tego samego: odbitka xero z książki gwarancyjnej. A może jeszcze jako użytkownicy będziemy za każdym razem podawać PESEL, stan rodzinny i datę kolejnego przeglądu? Nie jestem złośliwy, ale wystarczyła mi raz usługa SEAT ASSISTANCE, gdy miałem awarię koła. Po prostu paranoja! Po cholerę dane mojego auta są w serwisie, gdy ja muszę wszystko podawać od początku? Kupiłem auto za ponad 50 tysiecy złotych, świadomie, ale SEAT nie ma do mnie zaufania jako do klienta i to po prostu wkurza!
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.4 MPI 85KM 63kW
[l/100km]