Ocena kierowcy - Seat Ibiza V Hatchback 5d

Jestem bardzo niezadowolony z samochodu. Auto ma niesamowicie niewygodne fotele. Po przejechaniu niewielkiego dystansu bardzo boli kręgosłup w odcinku lędźwiowym. Nie jest możliwe ustawienie fotela dopasowane do moich potrzeb. Chciałem kupić ekonomiczny subkompakt dostosowany do dalekich podróży, auto jednak zdecydowanie nie nadaje się na długie dystanse ze względu na niewygodne fotele przyprawiające o ból kręgosłupa. Pozostałe parametry są w porządku, dobrze się prowadzi, niewiele pali. Do 10 tys. kilometrów pojawiały się problemy ze skrzynią biegów, wbijaniem pierwszego i drugiego biegu (nie wbijanie się jedynki, zgrzytanie), auto bardzo często gasło na dwójce przy niższych prędkościach, teraz skrzynia się już dotarła. Samochód nie jest wart swojej ceny, ma bardzo ubogie wyposażenie jak na swoją cenę, lepiej pójść do konkurencji (Skoda, Kia). Nie kupiłbym więcej tego auta i żałuję że kiedy dokonywałem zakupu nie wybrałem Skody Scali, która była niewiele droższa, ale lepiej wyposażona.

Jest to silnik trzycylindrowy, trzeba się do niego przyzwyczaić. Dużą zaletą silnika jest niewielkie zużycie paliwa (mój rekord przy jeździe mieszanej za granicą - autostrada plus droga krajowa wynosił 4,9 l/100 km) i duża dynamika jazdy. Z wad silnika należy zaliczyć konieczność rozbujania auta na jedynce i duża turbodziura na dwójce - na tym biegu dynamiczna jazda rozpoczyna się dopiero od ok 30 km/h.

Przez pierwsze 10 tys km problemy z wbijaniem jedynki i dwójki, czasami wstecznego. Biegi nie zawsze się wbijały i pojawiał się wówczas charakterystyczny zgrzyt. Po 10 tys km skrzynia się dotarła i problem nie występuje.

To największa zaleta tego auta. Świetnie trzyma się drogi, dobrze prowadzi się w zakrętach, jest stabilne, nawet przy wysokich prędkościach.

Po 10 tys. km nie zauważyłem wad karoserii.

W aucie jest dobra widoczność. Lusteka mimo, że małe dobrze zbierają obraz.

To największy zarzut dla Ibizy. Komfort foteli z przodu jest poniżej jakichkolwiek standardów. Siedzenia nie nadają się na dłuższą podróż. Już po krótkiej jeździe bardzo boli kręgosłup w odcinku lędźwiowym. Kupowałem całkiem spore auto klasy B myśląc o samochodzie uniwersalnym, subkompakcie, którym mógłbym jeździć w dalekie podróże, tymczasem mój główny cel nie został spełniony. Fotele są zbyt miękkie i człowiek się w nich zapada, są zbyt zgłębokie, to powoduje bóle kręgosłupa. Totalnie odradzam osobom niewysokim i z problemami z kręgosłupem.

Klimatyzacja manualna dobrze spełnia swoje zadania.

Nigdy do tej pory nie jeździłem tak niewygodnym samochodem. Fotele przednie są zbyt miękkie (tylna kanapa ze względu na większą twardość jest wygodniejsza), nawet w najdroższej wersji FR Black nie ma możliwości regulacji podparcia lędźwiowego foteli. Fotele są też zbyt głębokie, człowiek się w nich zapada, co powoduje problem z odpowiednim ustawieniem wobec pedałów sprzęgła, gazu i hamulca. Niewygodne fotele powodują ból kręgosłupa w odcinku lędźwiowym już na krótkim dystansie. Długie trasy są męczarnią.

Auto jest bardzo ciche, w środku praktycznie nic nie słychać z zewnątrz, nie słychać pracy silnika, mimo że to trzycylindrówka. Nawet przy szybkiej jeździe autostradą w samochodzie jest bardzo cicho i nie czuć prędkości.

Przy tak niewygodnym samochodzie cena jest zbyt wygórowana. Samochód jest zbyt słabo wyposażony w stosunku do ceny. Kupując rozważałem zakup Skody Scali, która przy niewiele wyższej cenie oferowała znacznie bogatsze wyposażenie. Niestety nie mogłem wybrać tego drugiego auta, bo nie pasowało mojej partnerce.

Poza niewygodnymi fotelami i początkowymi problemami ze skrzynią biegów w aucie nie pojawiają się poważniejsze usterki.