Ocena kierowcy - Seat Ibiza IV SportTourer

-Slaby, glosny w srodku, ciasny, duuuzo pali w porownaniu z duzo mocniejszymi samochodami niewygodny, podatny na drobne usterki, technicznie porownywalny z samochodami z poczatku lat 90-tych +ladnie wyglada, ma przepastny dabaznik jak na samochod w tak malutkiej klasie

Jak na 1,2 TDI Duuuże spalanie. Minimum weźmie w okolicy 5l/100km. Jeździłem TYLKO na autostradzie i ze względu na potrzebę utrzymania predkości w okolicy 120km/h trzeba pedał mieć wciśniety dość głęboko, ze względu na malutki silniczek co wiąże się ze spalaniem w przedziale 6,5l-7,5l100km, a to jest spalanie, jakie osiągają pełnowymiarowe diesle DUŻY PLUS to maksymalne spalanie. Przy maksymalnej brutalności, jeździe do zapięcia obrotomierza na każdym biegu, jeździe w stylu typowego użytkownika "golfa 3" desperacko usiłującego skupić na sobie uwagę niezbyt zainteresowanych samic udało mi się zamknąć spalanie na maksymalnym poziomie 8l. Więcej nie weźmie choćbyście mu za darmo go gardła lali. Sprawdziłem z nudów od pełnego do całkiem pustego zbiornika, rżnąłem go jak drwal topolę przez 5 dni. Tutaj mimo podobnego średniego spalania przy zwykłej jeździe w dużych dieslach, przy takiej jeździe wezmą one jednak o kilka litrów więcej... Wrażenia adekwatne do spalania, nie podnieciła mnie ta jazda za bardzo :)

Zwykła skrzynia, nie miałem żadnych awarii. Nic na plus, ani na minus. Odczucia jak z samochodów z lat 90-tych

Na pusto nie można nic mu zarzucić. Ma jednak dość duży bagażnik jak na tak malutki samochodzik, więc sporo się mieści, jednak samochodzik niewiele jest w stanie udźwignąć. Widziałem grubsze sprężyny w długopisach. Poważnie byłem zaskoczony jak zobaczyłem je pierwszy raz :-)

Wszytko ok. Troszeczkę słaba widoczność przez tylną szybę, ze względu na niezbyt dużą i pochyłą tylną szybę i dość grube słupki. To dotyczy WSZYSTKICH mini kombi po 2010, nie tylko samochodów z grupy VW więc nie jest to jakiś minus tego modelu

Przeciętne auto w każdym jego aspekcie

Dość długo trzeba czekać zanim zniknie para z przedniej szyby, a jeszcze dłużej zanim zrobi się ciepło. Słabo pomyślany nadmuch na przednią szybę, to dość duży minus, wszystkie inne nadmuchy są ok.

Jak na samochód w tej klasie jest chyba ok. Da się nawet jechać w 4 osoby.

do 100 jest ok. przy 120 jest tak głośno, że po 1,5 godziny bez przerwy (tyle mam do pracy) samochód jest wku...jący. Przy 140km potrzebne są gogle, szal i taka skórzana czapka z nausznikami... powyżej 150 odczucia jak w filmie "Powrót do przeszłości"

Tani w częściach... Nawet bardzo tani w częściach, jednak podatny na drobne usterki. Średnio dwa do trzech razy w roku trzeba podnieść maskę (ja robiłem nim 40 000km rocznie)

Tutaj krótko: Za drogi i za słaby.

Częste drobne usterki. W moim przypadku samochód miał niecałe dwa lata i 16 000km jak go kupiłem a niecałe 4 lata i 89 000 jak go sprzedałem. 1. Wyciek płynu ze wspomagania, 2. wyciek płynu chłodzącego na krućcu (oryginalna sylikonowa uszczelka wyglądała jakby miała z 20 lat, wymieniłem na gumowy oring), 3. Zawór EGR zdechł, został wymieniony na nowy, 4. Oryginalny akumulator zdechł, został wymieniony na nowy, Było coś jeszcze z takich małych złośliwych rzeczy, ale nie pamiętam.

W dniu sprzedaży miał 4 lata i 89 000 km i nie miałem żadnej poważnej usterki