Ocena kierowcy - Seat Ibiza IV SportTourer

Jak na tą klasę pojazdu i za te pieniądze nie ma co wybrzydzać. To trzeci Seat w życiu którym mam okazję jeździć. Samochód jest z roku 2011 zakupiony w 2012 r. w polskim salonie ja jestem jego drugim właścicielem, kupiłem go w 2015 r. przy przebiegu 95 tyś km. Aktualnie na liczniku mam przejechane 124 tyś. Samochód od nowości posiada zamontowaną przez salon Seta instalację do gazu LPG firmy BRC. Tankuję gaz robię podstawowy serwis i jeżdżę nic poważnego z tym autem i z tym silnikiem się nie dzieje.

Silnik poprawny. Mam aktualnie przejechane 124 tyś. Samochód jeździ od nowości na gazie. W salonie została założona do niego oferowana przez Seata instalacja LPG firmy BRC. Jak na razie zmieniam olej i filtry (ja to zawsze robię co 10 tyś km) wymieniłem też świece plus serwis instalacji LPG, tylne tarcze plus klocki, fabryczny rozrząd wymieniłem przy 115 tyś km - czyli standard nic złego się nie dzieje. Silnik o mocy 85 KM jest dla ludzi o spokojnym temperamencie ma słabe osiągi i służy tylko do spokojnej jazdy. W mieście jest ok a na trasie brakuje mu mocy. Klasyczny silnik MPI 16V grupy VW sięgający jeszcze końca lat 90 czyli czasów Golfa IV . Charakterystyczne klekotanie zaworów na zimnym silniki trochę cichnie po rozgrzaniu ale te silniki taką mają urodę. W dolnym zakresie obrotów jest ospały budzi się do życia powyżej 3000 obr/min. Po dłuższej jeździe na autostradzie czy drodze ekspresowej przy wyższych obrotach silnika 3000 - 4000 obr/min warto sprawdzić poziom oleju, te silniki lubią brać olej.

Pierwszy bieg lubi haczyć i wchodzić z delikatnym oporem poza tym ok

Ładniejszy od swojego bliźniaka (Skoda Fabia) dlatego go kupiłem.

Trzeba uważać widoczność nie jest najlepsza małe szyby grube słupki. Z tyłu przydają się czujniki parkowania. (kto ich nie ma warto dołożyć)

Minusem jest brak na zestawie liczników wskaźnika temperatury silnika - poziomu temperatury cieczy chłodzącej. Trochę mało schowków dlatego dołożyłem fabryczny podłokietnik.

Trzeba trochę poczekać jak jesienią i zimą szyby odparują. Natomiast latem też trzeba chwilę zaczekać jak klimatyzacja zacznie schładzać wnętrze.

W środku to klasyczne obecne auto klasy B wnętrze urosło w stosunku do aut klasy B z końca lat 90 czy początku lat 2000 ale nie ma co oczekiwać wielkich przestrzeni - przestrzeń można spokojnie porównać do aut klasy C sprzed 10 - 15 lat. Jak szukacie auta o ogromnej przestrzeni wewnątrz to musicie szukać innego większego pojazdu. Pojemnością i wielkością zaskakuje bagażnik 430 litrów jest w większości większy niż w wielu autach klasy C.

Z tym silnikiem i z tym wyciszeniem cicho jest do 100 - 110 Km/h. Jadąc na autostradzie czy drodze ekspresowej powyżej 120 Km/h zaczyna się robić głośno. Brak wygłuszenia maski - goła blacha to robi swoje.

Koszty utrzymania uważam za standardowe dla klasy B. Ceny podstawowych części eksploatacyjnych (dobre zamienniki) nie są wygórowane. Trzeba pamiętać, że Set Ibiza to grupa VW zbudowany na tej samej płycie podłogowej i oparty o tą samą technikę co VW Polo czy Skoda Fabia więc z dostępnością części większego problemu nie ma można je dostać praktycznie w każdym sklepie motoryzacyjnym.

Jakieś pierdoły w 7 letnim aucie z przebiegiem 124 tyś zawsze się znajdą ale jest to normalne zmęczenie materiału. Jak na dzisiejszą jakość samochodów (czyli nie ważne jaką markę kupisz i tak długo nie pojeździsz) ten Seat Ibiza IV generacji w wersji Kombii można ocenić na 4.

Tym Seatem Jeżdżę od trzech nic się z nim poważnego nie dzieje. Kupiłbym go drugi raz.