Szukaj

Ocena kierowcy - Seat Ibiza III

Pangia, 7 lat temu
Silnik 1.4 16V 75KM 55kW
Rok produkcji 2006
Przebieg: 119 tys. km
Okres użytkowania: 4 lata
Seat Ibiza III 1.4 16V 75KM 55kW 2001-2006 - Oceń swoje auto
4,15
4% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Inne : W zasadzie to najbardziej zaskoczyło mnie to, że to auto jest po prostu fajne – z początku wyjątkowo nie mogłem się do niego przekonać, ale po latach w zasadzie jedyne, czego mi w nim brakuje, to podłokietnika, większego zbiornika paliwa i ciutkę mocniejszego silnika. Ale prowadzenie i wygoda to naprawdę dla mnie bajka. Poza tym mam sporo wspomnień związanych ze swoim samochodem i zwyczajnie się do niego przywiązałem. Szczerze mówiąc to nie wydaje mi się, żebym miał je kiedykolwiek zmienić – jeśli już, to kupić większe, ale to z pewnością zostawić i jeździć nim do śmierci. Pytanie tylko, czyjej.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Inne : Nie tyle usterka, co właściwość: centralny zamek, który sam zamyka zamki po przekroczeniu zadanej prędkości. Okazuje się, że w prawie 200-tysięcznym mieście znalezienie elektryka, który umiałby to przeprogramować jest awykonalne, więc jeżdżę i czekam, aż znowu któryś zamek mi się posypie…
4,0
Całokształt
Ładny i przyjemny samochodzik, idealny do miasta, świetny jako pierwsze auto, dobry również dla pary lub od biedy nawet dla małej rodziny, choć daje sobie radę również jako partner do dalekich tras i wycieczek.
Wrażenia
4,0
Silnik
Silnik jak to mała benzyna – powyżej trzech tysięcy się rozkręca, choć tutaj akurat nie trwa to bardzo długo, bo odcięcie jest już przy 5800 obr./min. Da się jednak całkiem oszczędnie jechać, ponadto wbrew opiniom nie mam problemu z olejem – prawdę mówiąc to nawet już nie sprawdzam jego stanu, bo auto między przeglądami (wychodzi jakieś 7500 km rocznie) nie bierze dosłownie ani kropli oleju. Odkąd auto było kupione w 2012 roku, przejechane nim jest jakieś 30 tysięcy km i poza normalnym serwisem jedynie gdzieś w 2015 wysiadła cewka zapłonowa trzeciego cylindra. Poza tym dwa razy padał akumulator, ale zakładam, że bateria była felerna, bo od jej wymiany nic się nie dzieje, a auto jeździ niemal wyłącznie po mieście.
4,0
Skrzynia biegów
Fajnie dobrane przełożenia, choć przy próbie zebrania się z troszkę niższych obrotów (powiedzmy, 1700-2000) ma się wrażenie, że biegi mogłyby być krótsze. Przyjemnie się zmienia biegi, skrzynia nie haczy, choć czasami jak ma gorszy dzień to trójka trochę opornie wchodzi – pewnie przydałoby się zmienić płyn w przekładni, bo zakładam, że Niemiec tam nie zaglądał. Minus za ten przeklęty VAG-owski wsteczny z wbijaniem gałki w podłogę, do dzisiaj zdarza się, że nie chce wejść i trzeba na siłę go wciskać. Na początku doprowadzało mnie to do takiej furii, że wolałem zgasić auto i je wepchnąć sobie na miejsce na podwórku niż męczyć się ze skrzynią.
5,0
Układ jezdny
Autko bardzo fajnie trzyma się drogi, hamuje świetnie mimo bębnów z tyłu (zwłaszcza teraz, gdy dostało świeże klocki, płyn hamulcowy i wyczyszczone bębny), fakt że nie jest super wygodne, ale niewiele da się na to poradzić – przy takim rozstawie osi zawsze będzie się tłukło na podkarpackich wybojach, gdy jedzie się przynajmniej te 80 km/h.
Komfort
4,0
Widoczność
Przyzwyczaiłem się już do jeżdżenia firmowym Masterem, więc wydaje mi się, że trochę mało widzę – zwłaszcza nie czuję, gdzie mi się auto kończy, ale zawsze bliżej niż mi się wydaje, więc przy parkowaniu zawsze mi wychodzi, że zostawiam za dużo miejsca, więc nie ma chyba na co narzekać.
4,0
Ergonomia
Jest OK, choć przydałby się na środku jakiś schowek tak, żeby nie trzeba było sięgać do schowka pasażera – w drzwiach się nie mieści zbyt dużo.
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Mogłoby być lepiej – moja Ibiza to mała sauna, choć tu winę za to ponosi kolor auta – jest czarne :) Latem przeciętna osoba po prostu nie wytrzyma w tym aucie i nawet klima nie jest w stanie tego schłodzić, po prostu trzeba wywietrzyć to auto i to dobrze. Brakuje szyberdachu.
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Jak w typowym aucie klasy B – kierowca i pasażer siedzą jak chcą, z tyłu mieszczą się tylko dzieci. Ja mam 190 cm wzrostu i z przodu jest mi naprawdę wygodnie, nawet z czapką na głowie mam zapas do dachu, ale z tyłu za mną to nawet siatka z zakupami się nie zmieści przed kanapą.
4,0
Wyciszenie
Był mały problem z uszczelką lewych przednich drzwi, przez co był świst w aucie i do środka ciekła woda, a przy dużej ulewie po prostu się lało – raz w trasie po prostu dałem sobie spokój i pozwalałem mojej ręce moknąć w spokoju. Z czasem okazało się, że to nie uszczelka, a rozregulowany zawias jest winny i po wizycie u blacharza (przy okazji klepany był prawy bok, w którego wjechał mi dziadek w passeratti CC) fotel przestał tonąć w deszczówce. Poza tym na dobrej drodze do 120 km/h można spać w aucie, powyżej już raczej się nie da – za bardzo przeszkadza hałas opływającego auto powietrza.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Na trasie Rzeszów – Sokółka – Rzeszów (ok. 950 km w jeden weekend) zmieściłem się w dwóch zbiornikach paliwa (niestety, to tylko 45 litrów) i zostałem z mniej więcej 1/4 zbiornika, dolewając do pełna na Orlenie w Sokółce (pamiętam, dolałem 28 litrów). Później po powrocie znowu dotankowałem, policzyłem przebiegi i wyszło niewiele ponad 5,5 litra na sto. Myślę, że to całkiem dobry wynik jak na raczej normalną jazdę w trasie, gdzie rzadko kiedy przekraczałem 120 km/h. Parę razy zdarzyło mi się też śmignąć do Strzelec Opolskich – raz jechałem jak totalny debil (gaz w podłodze, v-max oscylujące w okolicach 180 km/h od Krakowa do Rzeszowa) – wjechałem na A4 z połową zbiornika i na zjeździe przed Rzeszowem odezwała się rezerwa, raz jechałem przepisowo (tylko momentami przekraczając 140 km/h przy wyprzedzaniu) – średnia nie przekroczyła 7 litrów. Teraz wyszłoby lepiej, bo mam inne opony (Nokian Weatherproof) i okazuje się, że gumy jednak sporo dają, bo kręcąc po Rzeszowie (100% *****iście zatłoczone miasto, 10 km dziennie) udaje mi się zejść poniżej 8 litrów, podczas gdy na poprzednim komplecie (2x Fulda i 2x Continental) było z tym ciężko. Ogółem wystarczy nie przekraczać 3500 obrotów, żeby utrzymać spalanie w rozsądnych miarach, a tankuje się często przez to, że zbiornik jest mały.
5,0
Stosunek jakość/cena
W chwili obecnej taka Ibiza jak moja (bez jakichś bajerów poza klimą, centralnym zamkiem z pilotem i elektryką szyb z przodu) jest warta jakieś 8, może 9 tysięcy złotych. W tej cenie dostaje się fajnie wyglądające autko, które jest całkiem pojemne dla dwóch osób, dzielnie znosi nawet naprawdę dalekie trasy, jest mało awaryjne, proste w obsłudze, nie rdzewieje (o ile nie było bite i zagląda się pod spód auta przynajmniej co sezon), wygląda całkiem współcześnie i świetnie spisuje się w mieście. Dla mnie bomba.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
W ciągu 5 lat: – padnięta cewka zapłonowa na trzecim cylindrze – rozładowany akumulator – wymienione silentblocki po obu stronach z przodu – parę przepalonych żarówek – usterka zamka w drzwiach przedniego pasażera – zwyczajnie się rozleciał, co jest zapewne „zasługą” może jakiejś felernej części, a na pewno domykania zamków po przekroczeniu 18 km/h Wydaje mi się, że jak na nieco ponad 11-letnie auto to całe ******, zwłaszcza że auto jeździ głównie po mieście, a poza tym jest w okolicach magicznego przebiegu 120000 km, czyli pierwszego, w którym najczęściej się zaczyna dokładać jakiś większy pieniądz do auta.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Podczas pierwszej pozamiejskiej wycieczki na zakręcie wypadł z auta kawałek sprężyny prawego przedniego koła – cóż, okazało się, że Niemiec raczej nie interesował się tym, co jest na dole auta, bo z czasem wyszło, że spód tak mocno przykrył się rdzą, że spadek skuteczności hamulców nie był spowodowany zużyciem klocków hamulcowych, jak przypuszczałem, a zapieczeniem się cylinderków, przez co klocki zwyczajnie nie dociskały się z jednej strony tarczy. Po wyczyszczeniu (nie było wżerów) i zabezpieczeniu podwozia i naprawie hamulców wygląda na to, że przez najbliższe kilka lat mam spokój i wystarczy tylko kontrolować sytuację, także winy nie zrzucam na auto, a na leniwego pierwszego właściciela.

Pb - zużycie paliwa dla silnika 1.4 16V 75KM 55kW [l/100km]

Średnie zużycie
9,3
Minimalne średnie zużycie paliwa
7,3
Maksymalne średnie zużycie paliwa
15,0
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
5,6
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Dziennik kosztów dla Seat Ibiza III 1.4 16V 75KM 55kW
Średni koszt przejechania 100 km
29,50 zł
8,0
l/100km
8,3
l/100km
Zobacz dzienniki
Seat Ibiza III