Ocena kierowcy - Seat Ibiza II Hatchback

To moja druga ocena tego samochodziku. Mam go juz prawie rok i musze powiedziec ze autko mnie pozytywnie zaskoczyło. Dotad wsadziłem do niego ok 1000 zł w naprawy : wymiana łączników stabilizatorów, ustawianie zbierzności, wymiana przewodu chyba od oleju mianowiceie pekł na złączce koło filtra, polutowany stycznik od swiec żarowych,urwałem osłone od przegubu wina naszych dróg, wymiana oleju, po zimie zgnił mi z przodu prog koło chlapacza ale to z mojej winy niechciało mi sie go zakonserwowac w zeszłym roku, no ale juz wszystko zrobione, zaskoczył mnie lakier bo dobrze sie trzyma mimo ze nie widział u mnie pasty, a rys za wiele nie widac. silnik zaczyna sie pomału pocic no coz robi sie nie szczelny pomalu ale czego sie spodziewac po 15 latku po ktorym niewiadomo jaki ma przebieg, mam fotel u kierowcy przetarty wiec wskazuje na to ze autko ma sporo przejechane... podobno te modele przejezdzaja 500 000 km co do mocy to roznie bywa zalezy jakiej sie ropy naleje do miasta jest idealny mało pali(5,5l jezdzac na 5 biegu nie przekraczajac 70 km/h dynamiczniej wychodzi 6,0l góra 6,5) i dobrze sie parkóje,natomiast w trasie jest tragedia co do wymijania brak mu dynamiki zeby wyprzedzic tira to 2 razy sie tzreba zastanawiac i tylko ze zgorki, spalanie jest naprawde smieszne pali w trasie miedzy 4,5 do 5 litrow ropki :)(po wymianie oleju i filtrow zmniejszylo sie spalanie) smiechu warte jezdzi sie na oparach :) dupsko mnie nie bolało po 500 km natomiast sinik jest zbyt głosny daje troche po uszach. w najblizszym czasie bedzie tzreba wymienis paski bo piszcza cos nie tak z rozrusznikiem i prawdopodobnie wtryski leja w lecie jest ok przy odpalaniu natomiast w zimie(dobrze miec zimowki krótki rozstaw osi male opony R13 powodója ze na letnich lata sie jak szmata po drodze) przerywa jak by chcial sie zadlawic dzieje sie tak przez ok 5, 10 sekund potem jest ok zawsze odpalał nawet przy -15 stopni i wiecej, tylko tzreba było 2 razy swiece grzac czekam az nie bedzie chciał odpalac to wtedy wymienie nie mam zamiar bóg wie ile jeszcze nim jezdzic