Ocena kierowcy - Seat Ibiza II Hatchback

aaa, 20 lat temu

Silnik 1.4 i 60KM 44kW

Rok produkcji 1995

Przebieg: 64 tys. km

Seat Ibiza II Hatchback 1.4 i 60KM 44kW 1993-1999 - Oceń swoje auto

3,46

13% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

4,0

Całokształt

w sumie autko sympatyczne, lecz widać po nim swoje lata. Nigdy nie zdarzyło się, bym stanął na trasie i nie dojechał na miejsce; przyspieszeń nie ma zbyt wielkich, a obciążony (5 osób + bagaż) nie ma ich wcale (wtedy dotyczy to także i hamulców). Podstawowa wada to duże spalanie, nie nadaje się do użytku więcej jak dwóch osób jednocześnie. Idealny na miasto, krótki i zwinny. Komfort jazdy bardzo przeciętny.

Wrażenia

3,0

Silnik

mułowaty, paliwożerny

3,0

Skrzynia biegów

czasem wsteczny zahaczy, poza tym ok

3,0

Układ jezdny

jak to w krótkim, małym aucie... żadnych rewelacji, tłucze i kołysze, na dodatek coraz częściej odzywają się plastiki. W liczbie mnogiej. Chórek jakiś? ;P Załadowany na max (5 osób + bagaż) szura zderzakiem po asfalcie, a każda dziura wybija za każdym razem górny profil głowy pasażera w dachu

Komfort

4,0

Widoczność

widać wszystko jak trzeba, kto nie widzi, lepiej niech nie jeździ

4,0

Ergonomia

wszystko pod ręką

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

grzeje dobrze, chłodzi bardzo przeciętnie ale wiadomo... cudów nie ma. bez klimatyzacji będzie ciepło gdy jest na dworze ciepło

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

z przodu w porządku, z tyłu - niewiele, z pewnością nie dla trzech dorosłych osób na dłuższy dystans - ale nie można spodziewać się więcej patrząc na rozmiary samochodu. Ogólnie - jest ok. Bagażnik bardzo przeciętny.

4,0

Wyciszenie

silniczek sobie mruczy i niech sobie mruczy, ale powyżej ~110km/h radio trzeba robić głośniej i to zdecydowanym ruchem :)

Ekonomiczność

2,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

bardzo kiepsko, pali 7,8 - 8,5l / 100 km w cyklu mieszanym, do ~9,5l w mieście. Jak na 1,4l to sporo, tym bardziej, że jeżdzę w miarę spokojnie.

4,0

Stosunek jakość/cena

zależy od egzemplarza. Zdecydowanie bardziej polecam ibize 95 niz punto 97, w ogóle nie ma porównania (in plus seata).

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

pierdoły... urwany uchyt uchylający oparcie, pourywane zamki w drzwiach i jeszcze parę drobiazgów

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

wymiana tłoków po ~55 tys. km (okazało się, że silnik perfidnie przegrzany wcześniej przez jakiegoś dowcipnisia), notorycznie blokujący się ręczny, roztrzaskany przegub