Ocena kierowcy - Seat Ibiza II Hatchback

mam ten samochód już siedem lat i w ciągu tego okresu dwukrotnie stanął na drodze tak, że musiał być holowany; ogromną jego zaletą jest fakt, iż jest on prosty jak budowa cepa i praktycznie *wszystko* jesteś w stanie zrobić sam, od wymiany cylinderków po świece czy łożyska; niestety, jest to samochód miejski, w trasie dzielnie jedzie do przodu ale nie licz na komfort, trasa Poznań/Szczecin/Poznań to mordęga; ceny części są w miarę przystępne, przewody wysokiego napięcia 78zł, świece 80zł, dobre klocki 60zł, filtry paliwa/powietrza/oleju niedrogie; zupełnie nie nadaje się do jazdy przy obciążeniu kilku osób i/lub bagażu (zresztą broni się przed tym małą pojemnością bagażnika)

mułowaty i paliwożerny, ale jak odpali to jedzie

przez te wszystkie lata zupełnie bez problemów, sporadycznie coś przyhaczy ale to pojedyncze przypadki

bardzo przeciętny, praktycznie dla max. dwóch osób

mały samochód to i nie ma o czym mówić

wszystko tam gdzie powinno być (może z wyjątkiem spryskiwacza tylnej szyby, który jest ok jak wie się gdzie szukać - mało intuicyjny)

grzeje ok, bez klimy - wiadomo, w tak małym samochodzie sauna

z przodu ok jeśli fotele odsunięte max. do tyłu, z tyłu tragedia, kanapa niewygodna i b. mało miejsca na nogi

moja typowa prędkość na trasie 90-100km/h i tym przedziale idzie wytrzymać

jak na 1.4 i 60KM spalanie rzędu 7-7,5l w trasie i 8-8.7l w mieście to moim skromnym zdaniem trochę za dużo, jeżdżę raczej spokojnie

jestem przekonany, że jest to lepsza oferta niż porównywalne peugeoty/citroeny i tym podobne wynalazki z porównywalnego okresu, jednak jak na mój gust jest... zbyt mały; do miasta jako drugi samochód się świetnie nadaje, jednak nie jako jedyny samochód w rodzinie

ciągły kłopot z zamarzającymi zamkami i urywającymi się łopatkami w zamku w zimie, przetarty fotel, urwana dźwignia odchylająca fotel, pływające światła (zdalną regulację szlag trafił)

problem (z tego co wiem nie tylko ja to mam) z niesamowicie upierdliwym gaśnięciem tuż po zapaleniu, przejrzany kilkukrotnie samochód u elektryka i mechanika i nic, poza tym ten samochód ma wadę w postaci diabelnie słabych łożysk tylnych i nigdy tak naprawdę nie wiesz kiedy usłyszysz szum - w ten sposób wyciągałem już zmielone łożysko tylne z piasty