Ocena kierowcy - Seat Ibiza II Hatchback Facelifting

Źle. Nie kupiłbym więcej tego auta.

Auto powinno dużo jeździć w trasie. W przeciwnym razie zaciera się ogranicznik doładowania. Turbina przeładowuje i wpada w tryb awaryjny. Wtedy trzeba silnik zgasić i zapalić ponownie. Jeśli jeździmy delikatnie i tylko po mieście, będzie się to działo nagminnie. Poza tym wszystko jest na podciśnieniach, które się gubią i silnik traci dynamikę.

Nie ma zarzutów.

Jest wyraźnie podsterowny. Pomaga założenie dobrych opon.

Do tyłu średnio, do przodu, no cóż, Ibiza to Polo/Golf więc normalnie...

Nie jest źle, ale włącznik klimatyzacji jest trochę mały.

Grzeje świetnie, a chłodzi porażająco, można zamarznąć w lecie.

Przestronnie, jak to w VW

Miasto: 7 litrów Trasa: 5,5 Części są tanie. Robocizna niezbyt skomplikowana. Silniki i zawieszenie są doskonale znane mechanikom.

Kupiłem bardzo tanio. I tanio też chyba sprzedam.

Tandeta aż wyje. W środku wszystko klekocze, trzeszczy, łamie się, łuszczy, pęka, ciągle coś się sypie, praktycznie zawsze jest coś do naprawy. Naprawiłem: wycieraczki, centralny ekran (nie gasł), mam połamane klamki wewn. (oryginalne po 189 zł w serwisie, złodziejstwo), nie działa mi tylna wycieraczka, psuje się potencjometr radia, wyje łożysko sprężarki klimatyzacji, trzeba było wgrać mapę rozruchu bo nie zapalał na ciepło, pękła klapa zaworu gaszącego (dwukrotnie), zatarł się podnośnik szyby elektrycznej a drugi już piszczy, zablokował się rygiel klapki wlewu paliwa (ciekawa usterka), zatarła się sprężyna powrotna klamki bagażnika, z maski łuszczy się lakier, paruje reflektor, fotel kierowcy wypada z mocowań, coś jeszcze?

Poważnych awarii w zasadzie nie ma. Ale polecam dział "drobiazgi".