Ocena kierowcy - Seat Ibiza II Hatchback Facelifting

Totalny brak rdzy. Nigdzie nie ma nawet najmniejszej kropki, za to lakier nie wytrzymuje próby czasu - różnice w odcieniach. Generalnie za dużo drobnych problemów. SEAT mógł zrobić coś ze złażącą farbą uchwytów na drzwiach i urywającymi się linkami od sprzęgła, a tak klient został pozostawiony sam ze znanym i sygnalizowanym przez lata problemem. Nikomu nie polecam tej firmy. Tak, jak ona zapomniała o użytkownikach, tak ja zapomnę o niej - nigdy więcej. Wchodzenie do auta przez bagażnik jest uwłaczające godności ludzkiej, a śmieszne tylko dla postronnego obserwatora. Drobnostki zdecydowały, że następne auto z pewnością nie będzie z grupy VW.

Dobry, jak na 60KM. Na autostradzie pojedzie i 160km/h ale spalanie i hałas jest wówczas nie do zaakceptowania. Najlepiej poruszać się tym autem z prędkościami do 110km/h.

Skrzynia doskonała. Nie mam się do czego przyczepić. Podobnie, jak z winem, im starsze auto biegi wchodziły płynniej i płynniej. Przy bardzo niskich temp. twardniał olej. Wrzucenie wstecznego czasami było okupione niewielkim zgrzytem.

Twarde zawieszenie, ale to dla mnie zaleta. Pochłania zakręty.

obecność tylnej bocznej szybki w miejsce tak często obecnie stosowanego szerokiego słupka znacznie poprawia widoczność, a w porównaniu z nową Hondą Civic jest wręcz znakomicie.

Fotele nawet OK. Trochę za mało miejsca na nogi pod kierownicą dla osoby o wysokim wzroście. Przełączniki rozmieszczone poprawnie. Czerwone oświetlenie wskaźników może się podobać.

Szybko się nagrzewa. Parowanie szyb od wewnątrz

Bardzo mało miejsca dla pasażerów. Z tyłu raczej miejsca tylko dla dwójki podróżnych.

Silnik słychać powyżej 110km/h. Wyciszenie marne.

Zużycie paliwa za duże. W zimie w mieście trudno zejść poniżej 9l. Na trasie trochę lepiej pod warunkiem, że nie jedzie się powyżej 100-110km/h

Przeciętnie było w roku zakupu (2000) i podobnie jest teraz. Rozglądam się za nowym i inne marki oferują znacznie więcej w tej samej, jeśli nie niższej cenie.

Tu najgorzej. Zamarzające zamki to utrapienie, które wraz ze złażącą farbą/gumą z boków drzwi totalnie zniechęciło mnie do marki SEAT. Wymiana Linki sprzęgła to norma. Uszkodzony termometr zewnętrzny po 2 latach. Po 60tyś zaczął brać 1l oleju/15 tyś, później 2l/10 tys. Zasysanie powietrza do silnika nie wiadomo skąd; gaśnięcie po przejechaniu kilkuset metrów i problem z uruchomieniem.

Dziwne, ale nie było większych problemów z wyjątkiem urwanej linki od sprzęgła i wymiany łożyska sprzęgła po 3 tyś km!!!. Teraz prawdopodobnie szykuje się remont silnika w związku z braniem oleju, ubytkiem płynu chłodzącego i nierówną pracą na nierozgrzanym silniku, ale czy przy 80tyś to nie za wcześnie?