Ocena kierowcy - Seat Ibiza II Hatchback Facelifting

Zapraszam do szerszego komentarza na temat mojej Ibizy. W podsumowaniu zbyt wiele nie opiszę. Mogę jednak zdecydowanie polecić Seata Ibizę. Jestem z niego po roku użytkowania bardzo zadowolona. Choć jest z 2000 roku, to tak nie wygląda. Bardzo udany model Seata w środku jak i na zewnątrz. Nie zawiodłam się dokonując tego wyboru. Polecam!!!

Nie mam żadnych zastrzeżeń do silnika 16V. Sprawnie wchodzi na obroty. Fajny pomruk. Głośno robi się we wnętrzu po przekroczeniu 130 km/h, ale jest to do zniesienia. Auto dobrze przyspiesza i nie problemów przy wyprzedzaniu a ze wzniesieniami terenu też sobie radzi.

Skrzynia biegów całkiem przyzwoicie się sprawuje, choć zdarzają się czasem niedosprzęglenia na drugim czy czwartym biegu. Dosyć często spotykaną wadą jest w tym modelu wrzucanie wstecznego biegu, które cechuje się zgrzytem, ale wystarczy wcisnąć do oporu sprzęgło i powoli nakierować dźwignię na ten bieg i po problemie.

To chyba najlepsza sprawa w Ibizie. Sztywne i dość twarde zawieszenie powoduje, że auto trzyma się drogi jak przyklejone. Tłumienie na polskich dziurach jest przyzwoite. Przy większych prędkościach zużyty przynajmniej u mnie układ kierowniczy wymaga pewnego trzymania kierownicy na nierównościach, gdyż auto ucieka wówczas na boki.

W każdą stronę wszystko dobrze widać. Z parkowaniem nie ma trudności. Tył łatwo się wyczuwa.

Wnętrze wygląda jak na 2000 rocznik nowocześnie. Porównując Ibi do innych marek aut z tego okresu nie znalazłam nic, co mogłoby dorównać Seatowi. Deska rozdzielcza jest czytelna, także mały wyświetlacz na środku kokpitu jest przydatny i ładnie się prezentuje. Jedyny mankament ergonomiczny to irytująca farba na uchwytach drzwi, która schodzi, co brzydko wygląda, ale można temu zaradzić - trzeba tylko poświęcić trochę czasu. Fotele przednie są wygodne na długich dystansach i dobrze trzymają. Tylnich nie testowałam. Bagażnik pojemny, pomieści zakupy i znacznie więcej, jeśli trzeba.

Latem klima automatyczna dobrze schładza wnętrze i już po kilku minutach nie czuje się gorąca a przyjemny chłodek. Karoseria jest gruba na tyle, że nie pozwala nagrzać się zbytnio wnętrzu auta. Nawiew z klimą jesienią działa dla mnie idealnie, cała wilgoć odparowuje bardzo szybko. Zimą ogrzewanie dzięki 6 stopniom regulacji sprawnie nagrzewa i podczas opadów śniegu nie ma kłopotów z widocznością.

Mam wersję 3-drzwiową, zatem z tyłu na dłuższą podróż pasażerowie za dużego komfortu mieć nie bedą. Choć miejsca na nogi jest wystarczająco. W mieście jazda z tyłu nie stanowi już żadnego problemu. Z przodu wygodnie i dużo miejsca. W wersji z piecioma drzwiami może to wyglądać inaczej. Dla mnie coupe ładniej się prezentuje a do miasta z tyłu wygody nie potrzebuje. Kupujący zdecyduje się na taką opcję nadwozia, jaka będzie dla niego praktyczniejsza.

Nie jest to auto limuzyna czy klasa średnia, aby oczekiwać totalnego wyciszenia wnętrza. Silnik nie jest głośny i tylko przy dużej prędkości jest wyraźniej więcej hałasu. Dźwięk jest jak dla mnie przyjemny dla ucha, jakby sportowy. Zatem nie widzę tutaj żadnego minusa.

Tu jest trochę gorzej, lecz nie tragicznie. Silnik ma już swoje lata, nie jest nowoczesnej niestety konstrukcji. Poczuć to można na kieszeni zwłaszcza jeżdżąc w mieście, wtedy spalanie wychodzi miedzy 8,0 a 9,0 litra na setkę. W trasie można zejść do 6l/100 km a jeśli zbytnio nie dodaje się gazu to nawet niżej. Jazda mieszana w mieście i poza nim to wynik na poziomie 7,0 a 8,0. Części do drogich nie należą, dużo nie wymieniałam, ale to i dobrze. W wersji silnika 16V są dwa paski rozrządu, co trochę powiększa wydatki przy zakupie auta. Jak do tej pory użytkowanie auta nie sprawiało mi problemów. Oby tak pozostało.

Nie wydałam dużo kasy a mam fajne, ładne i praktyczne auto, którego sylwetka nigdy się nie zestarzeje. Uważam nawet, że wnętrze ma ładniejsze niż najnowsza Ibiza, która jest pod tym względem kiepsko zrobiona. Tylko alusy by się do pełni szczęścia przydały :)

Karoseria wykonana w moim egzemplarzu dobrze, nie ma śladów korozji.

Nie zanotowałam.