Ocena kierowcy - Seat Cordoba I Sedan

dmot, 12 lat temu

Silnik 1.6 i 75KM 55kW

Rok produkcji 1999

Przebieg: 200 tys. km

Okres użytkowania: 5 lat

Seat Cordoba I Sedan 1.6 i 75KM 55kW 1993-1999 - Oceń swoje auto

3,31

17% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Inne : Duży bagażnik, sporo miejsca dla podróżnych, spory komfort i silnik który gdy był sprawny dawał rade.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Silnik : Głowica

Układ elektryczny : Cewki

Przeniesienie napędu : skrzynia biegów

3,0

Całokształt

Seat Hiszpańska precyzja, Niemiecki temperament; tak w skrócie. Pomimo wielu zalet (bagażnik, komfort podróży jak na pojazd segmentu B, tanich części eksploatacyjnych) nie polecił bym go, ze względu na dość dużą awaryjność. Pomimo tego, że bardzo dbałem o samochód, ten nie odpłacił mi się niezawodnością.

Wrażenia

3,0

Silnik

Generalnie w małym aucie (segment B) ten silnik był wystarczający. Problemy pojawiały się, gdy trzeba było wyprzedzić np. TIR-a z kompletem pasażerów na pokładzie, ale jak na 75km nie było źle. Pewnym problemem była również niska elastyczność ów jednostki, silnik budził się do życia dopiero powyżej 3000rpm. a kręcił (do czerwonego pola)5500rpm.

2,0

Skrzynia biegów

Skrzynia biegów wg. mnie była źle stopniowana. Z jednej strony bardzo krótkie przełożenia ułatwiały np. wyprzedzanie, a z drugiej jazda autostradą była męką (90km/h przy 3000rpm)\"na szczęście\" oryginalna skrzynia wytrzymała 150 tys km i się rozsypała dopiero skrzynia od VW golfa zapewniła optymalne warunki, by w pełni wykorzystać potencjał silnika.

4,0

Układ jezdny

Zawieszenie zaskakująco miękkie, miał tendencje do pływania i przechyłów na zakręcie. Układ kierowniczy dość precyzyjny. Aczkolwiek całość na polskich dziurawych drogach spisywała się zaskakując dobrze. Hamulce wystarczające.

Komfort

4,0

Widoczność

widoczność do przodu i na boki bardzo dobra słupek \"A\" w ogóle nie przeszkadzał, jedynie widoczność \"do tyłu\" nieco ograniczona, wynikało to bardziej z budowy auta (sedan), aniżeli jakiś udziwnień czy niedoróbek projektantów. Zarówno w bocznych jak i w wstecznym lusterku widoczność bardzo dobra.

4,0

Ergonomia

Wszystkie przełączniki, pokrętła , wajchy itp. ułożone w sposób logiczny i przejrzysty. Ich obsługa była intuicyjna i prosta. Natomiast całkowity brak zamykanego schowka (wersja z dwiema poduszkami) bo te wnęki w drzwiach i pod poduszką pasażera schowkami nazwać nie można, to lekkie nie porozumienie. Całość uratował schowek w tunelu środkowym jednak nie był on praktyczny.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Mój egzemplarz nie posiadał klimatyzacji, zimą nie było problemu ponieważ cordoba \"dmuchała\" albo gorące powietrze albo bardzo gorące :D. Latem sytuacja wyglądała podobnie, dlatego jeździłem z otwartym oknem.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Dla czterech osób wystarczający. Aczkolwiek rosły kierowca i pasażer trącali się łokciami. ale jak na pojazd segmentu B było dobrze.

4,0

Wyciszenie

Silnik odczuwalnie było słychać tylko przy mocniejszym przyśpieszani i wysokich obrotach co jest zjawiskiem normalnym dla każdego samochodu. Szum opływającego powietrza przeszkadzał dopiero przy 130-140 km/h ale nie było to meczące. Ogółem wyciszenie wnętrza było dobre, nawet po długiej podróży wysiadając z samochodu człowiek czuł się dobrze.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

tutaj ten silnik miał pole do popisu i to raczej w negatywnym znaczeniu. ok 10 l. w mieście nie było problemem na trasie ok. 8,5 l. zaskakująco pozytywne zmiany przyszły wraz z wymiana skrzyni (od golfa III) zużycie stanowczo spadło do ok 9 l w mieści i ok 7,5 w trasie. Średni o na setkę potrzebował ok 8,5 l benzyny. Przy spokojnej jeździe udawało się schodzić nawet poniżej 8 litrów.

3,0

Stosunek jakość/cena

Samochód nie był najtańszą ofertą na rynku, dlatego jego późniejsze \"zasługi\" (awarie) pokazały że samochód był przewartościowany. Cena była zdecydowanie za wysoka.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Drobiazgi nie stwarzały problemów jedyne jakie wystąpiły to: pęknięte mocowanie wewnętrznej klamki, nie zwijające się pasy kierowcy, oraz wymiany żaróweczek w podświetleniu zegarów. Wszystkie te naprawy dokonywałem w własnym zakresie. Części były tanie, więc nie stanowiły one problemu dla domowego budżetu.

2,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Tu niestety samochód się nie popisał, do ok 140 tys km było bardzo dobrze potem zaczęło się: cewka, kopułka wraz z rozdzielaczem i palcem, czujnik Halla, uszczelniacz zaworu co wiązał się z regeneracją i planowaniem głowicy, wymianą uszczelek, notorycznie \"rozłażący: się katalizator, alternator, termostat i jego plastikowa obudowa która przeciekała, skrzynia biegów. itp. Pomijam wymiany eksploatacyjne takie jak olej i komplet filtrów co 10 tys, kompletne zawieszenie i układ hamulcowy.