Reasumując, auto z wyglądu się może podobać, kilka drobnych przeróbek (felgi alu, spojlery itp.) i... możemy udawać miejskich wymiataczy szos. A tak serio, Cordoba to jedno z pierwszych aut Seata, które miało być utożsamieniem sportowego zacięcia firmy. Szkoda tylko, że nie poszło to w parze z jakością. UWAGA: Konkurencja działa (i dobrze!).
Wrażenia
3,0
Silnik
Chodzi jak sportowy, ale to tylko złudzenie...
2,0
Skrzynia biegów
Nieprecyzyjna skrzynia, czasem biegi wchodzą ze zgrzytami.
2,0
Układ jezdny
Kiepski układ jezdny (ciągłe naprawy zawieszenia), gazowe amorki pomogły w niezłym trzymaniu się drogi!
Komfort
4,0
Widoczność
Dla umiejących parkować na lusterka - wystarczająca. Jeśli ktoś lubi wystawy sklepowe zamiast szyb - proponuję Opla Omegę Combi (poprzedni model).
3,0
Ergonomia
Wystarczająca, lecz niesamowicie uboga wersja SE (ach te kilka przycisków na desce rozdzielczej).
2,0
Wentylacja i ogrzewanie
Szyby parują szybciej niż w lustro w łazience podczas kąpieli...
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Wystarczająca, na pewno lepiej niż u wielu nowoczesnych konkurentów z "pięknymi" deskami rozdzielczymi! W bagażniku można sobie urządzić spanie - plus dla Seata.
4,0
Wyciszenie
Dla mnie im głośniej, tym lepiej, więc jest w porządku.
Ekonomiczność
2,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Gdybym wiedział wcześniej, kupiłbym sobie skuter...!!! Na trasie poniżej normy, czyli nawet 5,3l, w mieście i w zimie - tego nawet producent się wstydził, więc nie podał w książeczce. Nic dodać, nic ująć.
2,0
Stosunek jakość/cena
Cena, za model ´97 cena była olbrzymia. Przy tym na klapie z dumą można wozić emblemat "SE" - "Super Empty" :)
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Auto można rozebrać "bez klucza", ale już tego złożyć się nie da w porządną całość. Drobiazgi są JEDNORAZOWEGO użytku!!!