Od pewnego czasu szukałem następcy Peugeota 208 dla mojej żony. Póki Stellantis nie poradzi sobie z aferą silnikową PureTech na razie im podziękuję, chociaż muszę przyznać, że Peugeocik nie zawiódł ani razu przez 7 lat eksploatacji. Po konsultacjach z zaufanym mechanikiem lista polecanych marek zrobiła się dość krótka. Toyota trzyma wysoko ceny i jest jak dla mnie siermiężna. Seata pod uwagę właściwie nie brałem, prędzej T-cross może Taigo. O Skodzie żona słyszeć nie chciała. Testowaliśmy Kia Stonic, ale wysiedliśmy z niego szybciej niż wsiedliśmy. Wrażenia z jazdy gorsze niż w wysłużonej 208-ce pierwszej generacji. Jeździdło bez wyrazu. Całkowitym przypadkiem wpadła do testów Arona w wersji FR. No i bajka. Tak, plastiki są twarde, ale to w zasadzie wszystko do czego można się przyczepić. Sam jeżdżę o kilka klas wyższym modelem VAG, ale z przyjemnością siadam za kierownicą Arony. 3 cylinderki trochę mruczą, ale dopiero jak wciśnie się gaz do podłogi. W wyposażeniu właściwie wszystko, a jednocześnie bardzo swojsko i ergonomicznie bez udziwnień i niepotrzebnych wodotrysków. Cena bardzo rozsądna jak na dzisiejsze czasy. Miłe zaskoczenie. Chyba Arona zagości u nas na dłużej. Polecam.
Wrażenia
4,0
Silnik
Zabieram 1 gwiazdkę za 3 cylindry, chociaż w codziennej ekspolatacji tego praktycznie się nie czuje.
5,0
Skrzynia biegów
DSG i wszytko jasne.
5,0
Układ jezdny
5,0
Karoseria
Podobno full ocynk.
Komfort
5,0
Widoczność
4,0
Ergonomia
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
4,0
Wyciszenie
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
5,0
Stosunek jakość/cena
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Jeszcze nie wiem
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Jeszcze nie wiem
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.0 TSI 110KM 81kW
[l/100km]