Nigdy więcej Seata. Tak zawodnym autem jeszcze nie jeździłem. Od początku: pierwsza pierdoła tuż po odbiorze w drodze do domu przycisk od szyby kierowcy urwał się, nie został w ręku ale nie działał, musiałem wracać do salonu bo szyby nie dało się podnieść. Pan wyjął przycisk i zgrzał plastiki lutownicą, powiedział by to wymienić ale jeżdżę z tym do dziś - działa. Po m/w roku padła pompa cieczy chłodzącej, zaczęło się od szumów które wydawała więc pojechałem z tym do serwisu i okazało się że to właśnie ta pompa. Podczas wymiany pompy musieli rozebrać rozrząd - więc na gwarancji zakładają nowy, więc mam nowy po 30.000 km. Jakiś czas był spokój do momenty awarii skrzyni biegów (65.000 km). Było już po gwarancji więc za nową (bo serwis nie chciał naprawiać tylko wymienić w całości) chcieli około 11.000 zł z wymianą. Naprawiłem ją w warsztacie specjalizującym się w skrzyniach koncernu VW za 3500. Facet powiedział że nie widział jeszcze takiego uszkodzenia, ale musiała to być wina fabryczna materiału. Przy okazji Panowie zaproponowali wymianę sprzęgła bo skoro już jest wyjęta skrzynia... Sprzęgło był według nich zużyte w 50%. Prz 72.000 km padła klimatyzacja, zatarł się kompresor (sprężarka), praktycznie całość do wymiany, do serwisu nawet nie jechałem... Zatarła się podczas jazdy, zgasiła silnik podczas skrzypienia i pisków, przerażające doznanie. Naprawa 3000 zł. Następnie awaria alternatora, nie tyle kosztowna co denerwująca, powolny brak ładowania, wyjeżdżam z domu i nie wiem czy odpalę jak odprowadzę dziecko do przedszkola, raz mnie popchnęli jacyś Panowie, raz było delikatnie z górki, potem miesiąc nic, potem znów nie pali... Koszt naprawy alternatora 380 zł. No i na koniec perełka dotycząca serwisu Auto Barcelona na ul. Malowniczej w Warszawie. Na pierwszym przeglądzie zgłosiłem pojawienie się bąbli na srebrnej klamce w kształcie litery S bagażnika (odstający srebrny plastik ala chrom). Nie byłem pewien czy to zgłaszać znając fachowość serwisantów, ale jednak zgłosiłem. Reklamacja została przyjęta z pytaniem "czy nie myję samochodu na automatycznej myjni bo to może być przyczyną". Wymiana polegała na rozebraniu pokrywy bagażnika od wewnątrz i zamontowaniu nowej klamki. Wewnętrzna pokrywa jest przykręcona na śruby, podczas jej składania jakiś mistrz wziął za długą śrubę (nie wiem skąd) i zaczął ją wkręcać, śruba przeszła prawie na wylot na zewnątrz klapy! Samochód odbierałem późno, było ciemno, dopiero na drugi dzień zorientowałem się co nabroili... Skutek malowanie pokrywy bagażnika w rocznym samochodzie. Jak z tym przyjechałem to "miły" Pan po dokonaniu oględzin stwierdził "oczekuje Pan od nas, że to naprawimy?" odpowiedziałem, że tak i poproszę o samochód zastępczy... Niesmak pozostał.
Ogólnie samochód ładny ale nic poza tym. Mam jak najbardziej negatywne doświadczenia z marką Seat oraz z serwisem.
Wrażenia
3,0
Silnik
Sam silnik jest OK, natomiast jeśli chodzi o osprzęt to tragedia.
3,0
Skrzynia biegów
Padła po 65.000 km
3,0
Układ jezdny
Zawieszenie twarde, ale prowadzi się sympatycznie
Komfort
3,0
Widoczność
Do przodu OK, do tyłu kiepsko
4,0
Ergonomia
Wszystko na swoim miejscu
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Przy 72.000 km zatarła się sprężarka od klimy
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
dla 3 osobowej rodziny (z dzieckiem) jest wystarczająco miejsca
2,0
Wyciszenie
Powyżej 100 - 120 jest strasznie głośno, podroż przestaje być przyjemna
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Przy jeździe po mieście z włączoną klimą 10 - 10,5 l/100
3,0
Stosunek jakość/cena
Niezawodność
1,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
1,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Padło już chyba wszystko
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.6 Mpi 102KM 75kW
[l/100km]