Ocena kierowcy - Seat Altea Freetrack

Samochód jest wprost idealnie skrojony na miarę młodej, dynamicznej rodziny, czyli takiej jak moja (póki co 2+1, ale mamy nadzieję na powiększenie w niedługim czasie). Wygląda przyjemnie, zewnętrznie nie jest kolosem, co ułatwia poruszanie się w mieście, ale w środku miejsca jest baaardzo dużo. Podwyższony prześwit ułatwia jazdę po naszych drogach i sprawia, że wsiadanie dla dużego faceta to przyjemność, a nie kara. Fotele są wygodne, przednie świetnie trzymają w zakrętach. Jazda nim dla kierowcy to czysta przyjemność! Ma kopyto, automat z łopatkami pracują świetnie, 4x4 robi robotę, nie wiem co to poślizg, na mokrej i śliskiej nawierzchni ruszam i jadę jak chcę. Cała rodzina (żona, 3-letni synek i ja) jest bardzo zadowolona. Ukułem proste podsumowanie tego auta na potrzeby ludzi, którzy mówią: "Co? Seat Altea Freetrack? A co to?". To lekko uterenowiony minivan ze sportowym zacięciem czyli samochód pasujący "...młodym tatom, którzy mają dwójkę dzieci i uwielbiają weekendowe wypady, ale na drugie auto sportowe jeszcze nie odłożyli..." (cytat za jednym z portali motoryzacyjnych). Tak, to ja i mój samochód! :)

Silnik spisuje się bez zarzutu, jego dźwięk w porównaniu do poprzedniego diesla to obłęd, już nigdy nie zechcę klekota, chyba, że będę zmuszony robić długie trasy. 2.0 TSI 211KM to prawdziwa petarda, robi ok. 7,5 sekundy do setki. Jest elastyczny, chociaż byłbym szczęśliwszyy, gdyby trochę lepiej zbierał się od dołu, ale to charakterystyka benzyny po prostu, trzeba go wkręcić na obroty. Sporo pali w stosunku do ekonomicznych sporych rodzinnych samochodów zwłaszcza diesli, ale wbrew obiegowej opinii nie spala oleju, co jest dla mnie bardzo dziwne, ale i bardzo cieszy. Dla mnie doskonały z małym minusikiem, w tej klasie super!

Mój pierwszy automat, z którym jestem na chwilę dłużej, nie licząc udostępnianych samochodów na kilka dni przez przyjaciół (tam były skrzynie CVT lub klasyczne hydrauliczne). Do manuala nie ma co porównywać i nikt, kto jeździ po mieście nie powie mi, że to dobre dla emerytów. Natomiast co do innych skrzyni, ta jest najlepsza! Biegi zmienia prawie niezauważalnie, jest dość intuicyjna i dobrze współpracuje z kierowcą, choć trzeba się jej troszkę nauczyć. Jedynka, podobno jak to w Seatach, za krótka, to chyba jedyny minus, chociaż tryb sportowy ją wydłuża zdecydowanie. Łopatki zmiany biegów dodatkowo dają możliwość manewru i przy bardzo dynamicznej jeździe zawsze można sekundę-dwie szybciej wyrwać do przodu niż depcząc po prostu w podłogę. Generalnie skrzynia i silnik robią fantastyczną robotę, właściciele, zwłaszcza młodzi, aut z dynamicznymi silnikami (przykładowo BMW 3 czy 5, Audi A4 i A6 itd.) przecierają oczy ze zdumienia, gdy wyprzedza ich lub zrównuje się z nimi takie "klockowate podtatusiałe nie wiadomo co". :D

Auto prowadzi się niesamowicie pewnie, nie podpiera się lusterkami w zakrętach. Układ kierowniczy bardzo precyzyjny, a zarazem chodzący bardzo leciutko. Zawieszenie dość twarde, zdecydowanie twardsze niż przykładowo w Passacie przedostatniej generacji, ale daje to właśnie przewagę w jeździe po bardziej krętych drogach i lepiej czuje się kontakt z podłożem.

Widoczność z przodu jest bardzo dobra, chociaż szerokie słupki trochę zasłaniają. Siedzi się wysoko, więc widać też trochę więcej. Widoczność z tyłu porównywalna choćby do Opla Insigni czy Toyoty Auris, lusterka są odpowiedniej wielkości. Absolutnie żadnych problemów z manewrowaniem.

Ergonomia jest na dobrym poziomie, nie jest doskonała. osobiście wolałbym trochę szersze i dłuższe fotele oraz umieszczenie wyżej przycisku świateł awaryjnych. Największą bolączką jest podłokietnik, a właściwie coś, co miało nim być. Tylko ktoś o moich gabarytach (190 cm) lub wyższy skorzysta z niego, bo jest tak mocno cofnięty w stosunku do kierownicy. Ja mogę delikatnie oprzeć łokieć, ale dłoń jest już w okolicach skrzyni biegów lub na udzie, żeby było wygodnie.

Nie ma się do czego przyczepić, wszystko działa jak trzeba. Klima chłodzi fantastycznie przy dużych upałach, może dmuchawa automatycznie mogłaby być trochę mniejsza, ale to można samemu skręcić. Grzane fotele zimą to świetne rozwiązanie, ale sam silnik wraz z autem nagrzewają się błyskawicznie, zostawiając diesle daleko z tyłu.

Przestrzeń dla kierowcy i pasażera z przodu bardzo bardzo dobra, z tyłu również jest wygodnie, chociaż wydaje mi się, że 3 dorosłe osoby z tyłu mogą mieć już pewien dyskomfort, ale które auto w tym segmencie z nie dzieloną kanapą tak nie ma? Bagażnik mógłby być trochę większy, mój poprzedni Peugeot 307 kombi miał mega bagażnik, tu jest jedynie dobrze, chociaż sprawę ratuje spora ilość schowków i zdejmowana podłoga z koła zapasowego, tam też sporo rzeczy się jeszcze zmieści.

Największy zawód, wyciszenie jest dość słabe, zwłaszcza mocno odczuwalne przy prędkościach powyżej 140 km/h, szum staje się mocno słyszalny. Silnik jest w miarę cicho i ładnie pracuje, a szum przy drzwiach irytuje. Na szczęście jest dobre audio, seryjne, ale patrząc choćby po rozmieszczeniu głośników, dopracowane, co słychać, łatwo można na niedużej głośności zagłuszyć szum dobrej jakości dźwiękiem.

Jeśli chodzi o części to jest to grupa VAG, więc będzie porównywalnie, to samo z przeglądami, na bardzo rozsądnym i normalnym poziomie. Trochę pali, jeżdżąc niezbyt delikatnie po mieście spalanie rzędu 17-18 l to norma, w spokojnej trasie można zejść poniżej 10. Średnio z lekką przewagą miasta wychodzi mi 11-12 l/100 km, co uważam, że przy gabarytach i mocy silnika jest całkiem dobrym wynikiem, akceptowalnym przy przebiegach rzędu 10-15 tys. km rocznie.

W kategorii jakość/cena myślę, że ciężko byłoby znaleźć równie dobre auto spełniające wszystkie moje podstawowe wymogi: komfortowe, duże, pakowne, z napędem na 4 koła, automatem, mocnym silnikiem benzynowym, podwyższonym prześwitem (crossover, SUV). Koszty paliwa trochę większe niż w bardziej oszczędnych samochodach nie zmieniają postaci rzeczy. Przyjemność z jazdy mocno to rekompensuje.

Drobiazgi - bezpodstawnie włączająca się kontrolka płynu chłodniczego przy zimnym silniku, siłownik od centralnego zamka w drzwiach kierowcy (wymieniony cały zamek), czasem gubienie telefonu przez zestaw.

Na dzień dobry po zakupie wymieniłem zapchaną odmę i rurę do intercoolera, była cała popękana i wywalało błąd silnika. Koszt całej operacji to 800 zł, do tego wymiana oleju w skrzyni biegów i Haldexie i nic więcej się nie dzieje.