Ocena kierowcy - Saab 9-5 I Sedan

Wygodny, szybki sedan z umiarkowanym apetytem na paliwo, pretendującym do segmentu premium. Z zewnątrz wydaje się spory, ale przestrzeń w środku ustępuje np. Octavii mk3/mk4. Można go dostać z bogatym wyposażeniem za psie pieniądze(najczęściej szrota, z silnikiem do remontu i osprzętem do wymiany), ale jak się go zrobi to potrafi się odwdzięczyć, bo jeździ się nim przyjemnie i naprawdę komfortowo(siedzenia to poezja). Do premium brakuje mu odpowiedniego wykończenia - sporo twardych(ale dobrze spasowanych) plastików, które mają tendencję do wydawania odgłosów oraz głośne zawieszenie, to główne bolączki wykluczające go z grona potencjalnej premium-konkurencji.

Jeżeli się zadba zawczasu, to silnik jest świetną i okazuje się, że nieustępującą od dzisiejszych standardów machiną z przyzwoitą ekonomią i osiągami. Ja kupiłem szrota i zleciłem mu gruntowny remont - 30kkm i złego słowa nie mogę powiedzieć.

Jakbym miał wybrać jeszcze raz, to bym wybrał manuala - zwłaszcza do wersji AERO. Automat jest świetny, zmienia biegi płynnie, dostojnie, wręcz luksusowo. Ale zamula te 250 KM, nawet w trybie sport, tak niemiłosiernie, że do 100 km/h jeździ jak 180 KM nowy samochód. Dopiero powyżej 80 km/h czuć, że pod maską jest te 70 kucyków więcej. Do tego drastycznie zwiększa spalanie(myślę, że spokojnie o 1.5 L/100 km).

Prowadzenie jest solidne, samochód jest stabilny - nawet przy wyższych prędkościach. Sterowanie jest przyjemnie ciężkie, a kierownica spora i dobrze leży w dłoni. Wchodzenie nim w zakręty jest całkiem przyjemne jak na przednionapędowca bez szpery. Zawieszenie jest utwardzone, ale całkiem nieźle tłumi wyboje. Sporą wadą jest przenoszenie dźwięków zawieszenia do kabiny - Adui czy BMW to to nieestety nie jest.

Karoseria zabezpieczona przed rdzą prawidłowo. Najczęstsze miejsca gdzie widać jakąkolwiek rudą to dolna część błotników z tyłu, co w paronastoletnim samochodzie nie powinno dziwić. Generalnie zrobiona solidnie. Wzmacniana dodatkowo z boków - SAAB mocno się żarł o budżet z GMem i nie raz konstruował samochody nie oszczędzając na bezpieczeństwie(niestety oszczędzali na zawieszeniu oraz wykończeniu: P).

Całkiem niezła, ale siedzi się dość wysoko i patrzenie w górę na światła przez przednią szybę może być uciążliwe dla wyższych kierowców. Widoczność z boku jest nieco ograniczona ze względu na siedzenie pasażera i spore zagłówki. Poza wymienionymi mankamentami, nie można się do niczego więcej przyczepić.

Jak dla mnie perfekcyjna. Wszystko na miejscu, na wyciągnięcie ręki. Otwieranie szyb na konsoli środkowej to moje ulubione rozwiązanie i nie rozumiem mody na umieszczanie przycisków na drzwiach kierowcy. Uchwyt na kubek to majstersztyk - szkoda, że tylko jeden. Kieszonki w dolnej części foteli z przodu to rzadko zauważany atut. Mógłbym ponarzekać na kieszenie w drzwiach w których zmieści się co najwyżej 0.5l butelka - i to umieszczona w sposób kreatywny.

Jak na szweda przystało, ogrzewanie działa wyśmienicie. Fotele grzeją dosłownie po minucie, a maksymalnie po dwóch, jeżeli są silniejsze mrozy. Tak samo automatyczna klimatyzacja działa świetnie. Szyby parują bardzo rzadko - nawet w trybie z wyłączonym kompresorem klimy. Musi naprawdę lać i pasażer musi być dobrze wstawiony i parować alkoholem, żebym musiał włączać A/C do odparowania szyb.

Z przestrzenią z przodu nie będzie żadnych problemów. Miejsca jest sporo, możliwości regulacji też. Gorzej to wygląda z tyłu. Miejsca niewiele więcej niż kompakcie typu Leon ST Mk4, co na tak długie nadwozie jest nieco zaskakujące. Niemniej jednak wynika to z naprawdę wygodnej kanapy, z dużą ilością pianki pod skórą. Osobiście wolałbym z 50 - 100 L mniej bagażnika(ponad 500L) i nieco więcej miejsca z tyłu. No ale niestety - to tylko nieco zmodyfikowana płyta po Vectrze. Jak to się mówi "z gówna, bata nie ukręcisz". :P

Mam mieszane odczucia, bo samochód generalnie jest świetnie wyciszony, prawie jak premium. Właśnie.... Prawie. Podczas jazdy z wyższymi prędkościami wycieraczki i lusterka szumią nieco za głośno jak na premium. Ponadto, jak pisałem przy układzie jezdnym, zawieszenie nieco za bardzo słychać na dziurach, oczywiście jak na premium - chociaż jest naprawdę nieźle.

Samochód standardowy. Większość(podkreślam) części łatwo dostępna. Ceny nie wyższe niż dla samochodów z podobnego segmentu( z wyjątkiem tych, które trzeba sprowadzać z zagranicy). Wadą jest oczywiście dostępność mechaników którzy się na tych samochodach na tyle znają, żeby im zaufać. Kolebką jest Warszawa. Poza nią jest krucho. Ostatnio w Krakowie mój ulubiony mechanik od Saabów(który robił mi generalkę silnika) powoli się przebranżawia na renowację oldtimerów. Naprawiał Saaby naście lat. :(

Cena tego samochodu jest śmiesznie niska, jak na wyposażenie i moc które oferuje, ale na naszym rynku są to głównie szroty(jak wspomniałem). Za dobrze utrzymany, stary egzemplarz, który widział już remont/wymianę osprzętu trzeba dać prawie tyle co za premium z tego samego rocznika. Ale nie ma co się martwić - takich egzemplarzy zdarza się bardzo mało w ogłoszeniach. Może ze dwa na rok. Częściej przechodzą z rąk do rąk wśród fanów marki.

W sedanie przeciera się wiązka przy zawiasie klapy bagażnika i czujniki parkowania czasem wariują. Potrafi to być irytujące. Piksele wyświetlacza komputera pokładowego oraz panelu klimy lubią się gubić po latach. Rolki prowadzące podnoszenie szyb z przodu czasem pękają. Mi się nie zdarzyło, ale słyszałem. W sumie to tyle.

Mam silnik po remoncie, wymienione turbo i najważniejsze elementy osprzętu(czujnik wału, listwa DI) i trzeci rok jeżdżę bez awarii. Dbam jak trzeba, więc myślę, że kolejne 7 też przejedzie bez większego problemu. Często wymieniać olej, rozgrzewać olej przed dawaniem w palnik i szanować turbo oraz skrzynie, a będzie jeździł dłuuugo.