Ocena kierowcy - Saab 9-5 I Kombi

To mój trzeci SAAB (poprzednie: 9-3 OG 2.2TiD 115KM MY'00 i 9-3 OG 2.2TiD 125KM MY'02) i na pewno nie ostatni. Moje wrażenia i oceny cząstkowe z pewnością są bardzo subiektywne, ponieważ jestem raczej pasjonatem tej Marki. Auto, w którym nie ma się czego wstydzić. Można kierowcę nie jednego samochodu ( z tych tzw. lepszych) zawstydzić na światłach po prostu ruszając:P Nie wygląda, a jest. Jazda tym autem to dla mnie wielka przyjemność. Mega wygodne skórzane fotele, bardzo dużo miejsca na nogi zarówno z przodu jak i z tyłu nawet dla wyższych Osób. Jak przystało na kombi jest duży bagażnik. do tego z płaską podłogą, co ułatwia pakowanie i rozpakowywanie. Potężny jak na masę auta silnik potrafi szybko "oderwać" tę dziewięćpiątkę z miejsca nawet przy komplecie pasażerów i pełnym bagażniku. Silnik pracuje równo zarówno na benzynie jak i na lpg Sumarycznie średnie spalanie po przejechaniu 29800 km to 11,15 l/100km lpg i 0,52 l/100km PB98 (dotąd nie wiem jakie byłoby spalanie przy jeździe na samej benzynie). Myślę, ze przy tej masie auta to całkiem dobry wynik. Zaznaczę tylko, że jeżdzę przepisowo i nie mam ciągot do "wyścigów" na drodze.

B235R: 2.3 Turbo 250KM, 355Nm. Ten silnik to taki mały "potwór" pod maską. Mocny, zrywny, gdy trzeba i gotowy do jazdy. Odpalanie zarówno latem jak i zimą jest bardzo ok. Pracuje równo na lpg jak i Pb98. Spalanie jest całkiem przyzwoite. Regularne wymiany dobrego oleju (w moim przypadku co 9-10 tys. km).

Biegi wchodzą płynnie i pewnie. "Długość" biegów jest dość optymalnie dobrana i jedyne co mi brakuje to czasem 6-tego biegu, co przy prędkościach autostradowych, moim zdaniem, byłoby na wielki plus. Taka moc silnika z powodzeniem dałaby sobie z tym radę. Przy prędkości 140 km/h silnik ma około 3400 obr/min.

Zawieszenie fabrycznie nieco obniżone i utwardzone (Aero), niemniej daje spory komfort przy nierównościach polskich dróg. Auto bardzo pewnie wchodzi w zakręty nawet przy większych prędkościach. Jedna gwiazdka z wół to brak napędu na 4 koła. Przy takiej mocy silnika byłoby to bardzo wskazane. Niestety obniżone zawieszenie czasem może sprawiać kłopot przy przejeżdżaniu przez progi zwalniające i przy podjeżdżaniu pod wyższe krawężniki. Trzeba bardzo uważać.

15 letni samochód z tylko jednym ogniskiem rdzy na karoserii (dół lewego nadkola przy łączeniu z progiem) to naprawdę dobry wynik. W SAABach zazwyczaj rdza tylnych nadkoli to bolączka. Tutaj mam miłe zaskoczenie. Blachy nie należą co cienkich, więc spodziewam się ich dużej wytrzymałości w nieprzewidzianych sytuacjach.

To to kombi, więc auto jest dosłownie otoczone szybami. Widoczność z fotela kierowcy do przodu i na boki jest bardzo dobra. Widok do tyłu w "naturalny" sposób jest ograniczony, więc czujniki parkowana są świetnym uzupełnieniem.

Wszelkie przełączniki, przyciski i ich umiejscowienie jest dla mnie bardzo logiczne. Dostęp do nich swobodny. Nawet zimą, przed rozgrzaniem auta, manipulacje w rękawicach nie stwarzają kłopotów. Umiejscowienie konsolki otwierania i zamykania szyb we wręcz centralnym miejscu samochodu (na tunelu środkowym za dźwignią zmiany biegów i stacyjką jest zarówno oszczędne jak i praktyczne. To tego duża ilość schowków.

Klimatyzacja dwustrefowa daje naprawdę spory komfort. Ogrzewanie, jak na szweda przystało, jest rewelacyjne. Zimą ciepło z nawiewów jest już po kilku minutach.

4 (nawet wysokie) osoby mieszczą się super wygodnie. Bardzo dużo miejsca na nago zarówno z przodu jak i z tyłu. Przy 3 osobach na tylnej kanapie jest troszkę ciaśniej, ale i tak komfort jest dość duży. Wysokie osoby na pewno jeszcze docenią to, że nie opierają głów o podsufitkę, niezależnie od tego, na którym miejscu siedzą.

Wyciszenie bardzo dobre. W czasie przyspieszania trochę słychać silnik, oczywiście przy wyższych obrotach bardziej. W czasie deszczu słychać lekki szum od dołu drzwi. Do tego w aucie fabrycznie jest zamontowane audio Harman/Kardon z 7 głośnikami i subwooferem w bagażniku ten dźwięk to potęga. Ode mnie wielki SZACUN.

Tak naprawdę to do tej pory największym kosztem jest dla mnie paliwo. W drugiej kolejności Opony i płyny eksploatacyjne.

Auto było kupione w niemieckim salonie za równowartość ponad 300 000zł. Ja jestem 4 właścicielem, więc trudno mi się do tego odnieść. Jednak z perspektywy czasu, biorąc pod uwagę, że zdecydowana większość części pamięta jeszcze fabrykę i jest w bardzo dobrym stanie to myślę, że Szwedzi na jakości nie szczędzili.

Przez ostatni rok jedyne, co mi przychodzi do głowy to usterka tylnej wycieraczki, wynikła przez przetarty przewód. Diagnoza zajęła trochę czasu, a usterka okazała się "pierdołką".

Niebawem czeka mnie remont silnika (przy około 260000km przebiegu): Niska kompresja na 3 cylindrze (6.5 bar) i pojawiający się w odmie płyn chłodniczy. Na szczęście mam zamontowany OilCatch Tank w miejsce fabrycznej odmy, więc płyn nie dostaje się do oleju.