Ocena kierowcy - Rover 600

Jestem zadowolony na 4 +, w skali do 5. Wyróznia się z tłumu i zwraca uwagę, wygląda na dużo droższy itp. ( fakt, że mam dosłownie full opcję ) Podobne auta niemieckie tej klasy chowają się przy nim... ;)

Silnik świetny - przy moim przebiegu zero zurzycia, pali od ręki przy -20 stopniach !!! Elastycznośc zaskakująca jak na wysokoobrotówkę Hondy ! Jedynie chyba ciągle mam za niskie obroty, bo na luzie nie powinien się tak trzaść jak diesel...

Jak jest w miarę zimno i auto zimne, to ciężko chodzą, widać "ten typ tak ma"...ale mnie to denerwuje. Wsteczy czasami nie chce od razu wejść.

Plus za trwałość, natomiast zdziwiła mnie dość niska kultura resorowania - skacze na którkich wybojach i głośno pracuje zawieszenie ( jak ta tą klase auta, bo podobnie miałem w Oplu Astrze Classic...), natomiast na dłuższych nierównościach, przy szybszej jeździe - zachowanie b. dobre !

Nie mam żadnych zastrzeżeń, ja go wyczuwam bez problemu.

Jak na limuzynę bez zarzutu, wszystko na swoim miejscu, siedzenia w skórze - dzielone i składane !!! + ;) Drażnią słabo dostępne pokrętła regulacji siedzeń - nie wchodzi ręka dobrze między fotel, a drzwi. Nie za dobre równierz - brak automatycznego otwierania ( przy dłużyszm naciśnięciu ) szyberdachu i szyb, trzeba trzymać do końca...

Brakuje mi tu odpowiedzi "b. dobra", bo nie jest doskonała. Szyby z tyłu przy dużej wilgoci, deszczu i 2-3 osobach na pokładzie, trudno odparować nawet z klimą. Grzeje dobrze i szybko, klima też ok, szkoda, że nie było dostępnych z climatronikiem :-/

Z przodu b. dobra, z tyłu, jak na tak długi samochód i na ta klasę - mało - ocena "3" góra.

Bez zarzutu - przyjemnie słychać typowy silnik Hondy ;)

Tu przyznaje najwyższą ocenę !!! Rewelacja - 2.0 131 KM, a po Warszawie (!) pali w zime ( 0 do - 20 ) i dużo krótkich jazd ok. 10.5 L/100 km. Lato ok. 10 z klimą!

REWELACJA - za te pieniądze, jak się znajdzie dobry, nie wysłużony i bity egzemplarz, to nie widze lepszego wyboru !!!

Nie wiem czemu, ale trochę musiałem przy nim porobić właśnie drobiazgów: - w ogóle nie grzejąca tylna szyba ( 2 paski, na 16 grzało...) - tylny, trzeci stop odklejony, podłamany - 3 razy spadała z prowadnicy przednia szyba pasażera ( 3 x 70 pln ) :-/ ! - rolka w szybie kierowcy pęknięta = wymiana mechanizmu ( krzyżaka ) z silniczkiem - kontrolka poduszki powietrznej ( błąd komputera ), bo nawet w 2 ASO strwierdzili, że nie był "bity" - włącznik i wyłącznik ogrzewanych lusterek, najpierw nie kontaktował, a teraz w ogóle nie działa I ogólnie tego typu podobne drobiazgi, nie wiem skąd to się bierze, może angielskie, a nie japońskie wykonanie...???

W tej kwestii dosłownie zero usterek !