Ocena kierowcy - Rover 400 II Hatchback

Intensywność awarii w moim przypadku porównywalna z Audi/VW, a koszty napraw z Fiatem/Oplem, oczywiście na zamiennikach. Marka jest fajną alternatywą dla \"Niemieckiej kiełbasy\". Silnik jest bardzo elastyczny, ale trzeba raz wymienić uszczelkę pod głowicą. Bez problemowo odpala w największe mrozy. Wnętrze bardzo dobrze wykonane, ale dla długich ludzi za mało miejsca na nogi, i raczej głośnawo. Karoseria odporna na rdzę, jeśli auto nie było bite. Markę uważam, że jest dla ludzi którzy czują ten styl, ale nie stać ich na Jaguara. W Polsce jest tendencja do kupowania tego co inni mają,(no i przekazywane pokoleniom legend o słynnym TDI), więc ciężko jest się przekonać do czegoś innego.

bardzo żwawy, elastyczny, ale za to dość głośny jak na benzynę. z usterek miałem tylko uszczelkę pod głowicą, ale dobrze zrobiona daje spokój. Spalanie średnio 6,5 l/100km.

manualna - żadnych problemów technicznych.

dobry jak na kompaktowy samochód. Kierownica mogła by trochę lżej się dać kręcić.

Nic nie przeszkadza, bardzo ostre lusterka, łaty w wyczuciu jego rozmiarów.

wszystko standardowo i poręcznie, można jedynie czepnąć się przycisków do opuszczania szyb, są troszkę nieporęczne, ale to taka mała głupotka.

bardzo szybko się nagrzewa - wiele osób jadąc ze mną zimą szybko to zauważa. Klima działa dobrze, schładza nawet w największe upały.

Dość trudne pytanie, bo to już sprawa indywidualna. W moim przypadku 193 cm długości, jest stanowczo za mało miejsca na nogi z przodu i tym bardziej z tyłu. przydała by się regulacja zagłówków, oraz trochę bardziej pochylona kanapa z tyłu.

tutaj można się troszkę rozczarować, gdyż słychać silnik, a powyżej 140 km/h jest raczej głośno

przy normalnej dość żwawej, ale przepisowej mieszanej jeździe pali mało(6,5), przy 190km/h już bardzo dużo ale to normalne z benzyniakach. Filtry raczej tanie w stosunku do vw, niekiedy oryginały mile zaskakują ceną. naprawy też jak w przeciętnych autach, na pewno dużo taniej niż w vw, audi, bmw, itd. Dostępność części bez problemu.

Inni śmieją się z nazwy marki że jeżdżę rowerem. Za to można pokpić z innych, że mają surowe pojazdy dla ludu prestiżowej marki (kupowanie dla znaczka) za kilkadziesiąt tysięcy i tracą na tym kilka tysięcy rocznie. Tutaj jest kwestia około 10 tysięcy w samym zakupie z pełnym wyposażeniem, no ale nie jest to wszystkim znany golf.

z tyłu troszeczkę odkleiła się podsufitka, ale to nie przeszkadza i nie szpeci, odkleiło się z jednej strony 3światło stop i wkładka na środkowy pas. Poza tym nic się nie dziąło.

Tylko uszczelka pod głowicą, ze wszystkim kosztowało 500zł.