Ocena kierowcy - Rover 200 III

Mały, zrywny, niezawodny, tani w eksploatacji, dziewczynom się podoba :) Dla mnie najważniejsze jest to że 200vi jest niezwykle mało. A to już coś :)

Silnik montowany min. w Lotusie Elise. Dla mnie to wystarczy :) Daje radę od najniższych obrotów aż do 6000. Powyżej czuć wyraźnie spadek mocy. koło 4000 obrotów włącza się druga faza rozrządu i wtedy jest naprawdę dobrze :) Kultura pracy przeciętna. Lekko szarpie przy schodzeniu z obrotów. podejrzewam że może to być przypadłość tylko mojego egzemplarza. Na wyższych obrotach silnik brzmi fajnie, na niższych (do 3 tyś) w ogóle go nie słychać... Mój ma przebieg 137k chodz wg mnie pewnie wyższy. Na hamowni wyszło 148 KM przy 6770 rpm. Brak katalizatora. 160 km/h łapie moment, później jest już gorzej. Prędkość max osiągnąć możńa dopiero po paru dobrych kilometrach...

Biegi wchodzą zadziwiająco lekko, Prędkości na poszczególnych biegach: 1. 70 km/h 2. 115 km/h 3. 150 km/h 4. 180 km/h 5. 220 km/h przy 6000 rpm, więcej nie jechałem. Wsteczny prawie zawsze haczy.

Brak szpery nie przeszkadza, auto rzadko kiedy traci przyczepność tylko na jednym kole, o dziwo nawet w zakręcie. Zawieszenie sztywne, dobrze trzyma się drogi. Jeżeli już tył zacznie uciekać, bardzo szybko auto staje bokiem. Ale trzeba się naprawdę postarać żeby tak się stało. Najczęściej przód wyjeżdża na zakręcie.

Dobrze - nic dodać nic ująć.

j.w.

Klima daje radę, w zimę ogrzewanie również się sprawdza. Ciepłe powietrze leci już po niespełna 5 minutach.

Z przodu dobrze, z tyłu ok. Autem w trasie mogą z powodzeniem podróżować w komfortowych warunkach 4 dorosłe osoby + bagaże. Sprawdzone wielokrotnie.

Do 90 km/h cisza. Później słychać silnik, oraz szum powietrza. Powyżej 200 km/h jest bardzo głośno...

Najpierw spalanie. 4 osoby, full bagaży, klima, trasa, spokojnie jadąc około 100 km/h, częste wyprzedzanie, spalanie równo 7/100. Innym razem trasa, 450 km pokonane w 4,5h. Pedał non stop w podłodze, prędkości nierzadko ponad 200 km/h przed długi czas. Wynik na stacji - 10/100. REWELACJA. Ceny części przy silniku dość wysokie, chodź najczęściej za wysoką ceną stoi droga robocizna. Niestety tego silnika nie wolno dawać \"heńkowi\" do roboty, tu trzeba fachowca. A za to się płaci... Poza silnikiem i jego osprzętem inne części tanie.

Mój egzemplarz w obecnym stanie dziś wart jest jakieś 10k. Co za to mogłbym kupić? Astrę GSI, Cordobę, Golfa III GTI? Nieee :) Zdecydowanie nie ma niczego fajniejszego w tej cenie. Ale trudno o zadbany egzemplarz.

Wyskakująca kontrolka SRS, czujnik temperatury cieczy w silniku, elektryka w lusterkach padła nic więcej.

Usterki da się bardzo łatwo przewidzieć, auto samo daje znać co jest z nim nie tak :) Uszczelka pod głowicą, przypadłość tych silników, pytanie nie czy a kiedy się zepsuje. Koszt wymiany u fachowca 2500 zł z robocizną. Poza tym brak.