Ocena kierowcy - Renault Trafic II Kabina

Jak nie Renault! Bardzo trwały i mocny furgon. Blacha jak dzwon, tyle lat i żadnych korozji. Zawieszenie mimo dźwigania ciężarów co 70-100 tys.km za komplet gum zaw.+ drążków stabilizujących + końcówek +wymiana : 550zł. To naprawdę nie dużo.Zresztą jest proste. Silnik pszczółeczka. Cichutki i elastyczny, nawet z dwójki da się ruszyć. Plai mało, gaz chodzi super. Jedyna uwaga że gaz musi być czysty bo inaczej zaworki potrafią się przytkać i trzeba przedmuchać syf z lewego gazu (polecam tylko stacje BP, świetny gaz). Busik w sam raz. Mogli by dopracować plastiki ale w innych markach widzę że też partolą. Samochód bardzo bezpieczny, świetnie słucha się kierownicy nawet na śliskiej drodze. Polecam tu opony zimowe na cały rak, zero stresu przy deszczu i 170-180km/h w koleinach Polskich dróg. Świetna buda, pakowny zajefajnie. Skrzydełkowe drwi przemyślane. Światło wstecznego super, podwójne, duże, a skuteczne jak halogeny. Wszystko przy cofaniu widać. Światła lamp mijania do przodu mają dobrze dobrane odblaski i nareszcie oświetlają jak trzeba drogę. Lusterka wsteczne boczne = mistrzostwo! Była obawa ze względu na opinie o marce ale cena zakupu przeważyła. Okazało się że to najlepsza chyba decyzja szefostwa. Renówka jest wyśmienita. Bardzo udane i tanie w użytkowaniu auto. Proste, trwałe,nareszcie koncern Renault się postarał.

Deczko dziwnie zespolona jedynka, Szóstka na trasie jest super!

super!

Bez korozji i to po tylu latach! Może to kwestia dbania kierowcy o swój samochód? :P

już pisałem, super!

tani samochód, naprawa elementów zawieszenia u mechanika raz na 70 do 100 tysięcy km przy tak niskich cenach części (wychodzi około 500zł) to aż z obowiązku przyjemność. Pasek (80 do 100 tysięcy) nas kosztuje coś chyba z wymianą 450zł Nic więcej się nie zużywa szybko. Prosty i tani. Do tego pali mało gazu, prawie jak osobówka.

Klima w Traficu mogła by się szybciej załączać. Trzeba chwilę poczekać o się rozbuja lodóweczka.

lepszej nie widziałem

jak to w Renault, cichuteńko.

prosta mechanika więc i tanie.

tani zakup auta, tania eksploatacja, czego chcieć więcej?

Troszkę elektrycznych, kable od radia (za słaby wtyk anteny się ukruszył), no i szyba lewa miała zastoje kabel się nadłamał ale to pryszcz.

Zero, pełne zaufanie do naszego Trafi! I żeby nie było że coś dodam, jak się dba o auto, traktuje należycie to się odwdzięcza w trasie i jest bezpieczne. Naprawdę elementy zawieszenia (gumy, drążki) są tak tranie że raz na kilkadziesiąt tysięcy km można spokojnie komplet wymienić. Bez przesady. Paręset zł raz na 100 tysięcy km to naprawdę nie jest wielki wydatek! Nie ma takich aut które będą na jednych gumach pół miliona robiły, nie ma!