Ocena kierowcy - Renault Trafic II Kabina

Bardzo funkcjonalne i dobre auta. Tak mogę ocenić Trafica. Nie wolno zrażać się opiniami, że to francuz i będzie ciągle się psuć, że rdzewieje i jeździ na lawecie. Szukałem zadbanego egzemplarza ponad pół roku. Warto nie napalać się na pierwszy lepszy ponieważ często są to zajeżdżone woły robocze, odpicowane i sprzedawane przez handlarzy, z którymi mogą być kłopoty. Jak znajdziemy zadbany egzemplarz to problemów prawie nie będzie. Prawie ponieważ przez 4 lata użytkowania auta zawiódł mnie raz – kręcił rozrusznik a nie chciał zapalić. Na szczęście pod domem a do mechanika miałem dość blisko. Przyczyną okazała się uszkodzona kostka od czujnika położenia wałka rozrządu. Po 16 latach miała prawo się rozpaść. Nowa oryginalna kosztowała 54 zł a jej wymiana zajęła mechanikowi 6 min :)

Silnik zrywny, turbina dodaje mu skrzydeł. Nie jeden maniak w gofrze czy BMW był zdziwiony, że Trafic ich wyprzedza czy dynamicznie nie da się wyprzedzić :) Przy załadowaniu go ok 1t drzewa i do tego ciągnięcia 1t załadowanej przyczepki nie był jakoś bardzo mułowaty. Pod górę św Anny nie jechałem na 1 biegu :) Tylne koła nie schowały się w nadkola, był prześwit między kołem a nadkolem więc zawieszenie bardzo wydajne. Spalanie oscyluje w granicach 6-7l/100 km w mieście, 5,7l w cyklu mieszanym a w trasie ok 5,4l. Jadąc na pusto bez kompletu pasażerów czy pełnym załadunku czy ciągnąc przyczepę. Takie mam wyliczenia tankując pod korek na tej samej stacji na tym samym dystrybutorze. Nie mam lekkiej nogi więc może spalanie było by mniejsze przy jeździe emeryckiej.

Przerzuca biegi płynnie, bez zacięć. Mam 6 biegową skrzynie więc i spalanie jest mniejsze przy umiejętnym jej wykorzystaniu.

Wspomaganie jest niezbędne przy takim aucie. Promień skrętu względnie mały, łatwo nim cofać do tyłu zw na duże lusterka boczne oraz tylne i boczne szyby.

Zero rdzy - progi, podłoga, podłużnice, nadkola, błotniki zdrowe. Na całym aucie nie ma najmniejszej rdzy. Auto nie jest garażowane, stoi pod chmurką a rocznie pokonuje nim ok 12 tyś km więc z solą i wodą ma kontakt. Wykonałem konserwację podwozia choć oryginalna powłoka była w bardzo dobrym stanie. Jedynie co przerdzewiało to mocowanie baku paliwa – z płaskownika w pracy zrobiłem nowe uchwyty a wymiana ich jest bardzo prosta (wymieniłem je na parkingu pod blokiem przy użyciu jednego klucza nasadowego). Wymieniłem również tylne lampy na te po lifcie. O niebo ładniejsze od tych co były. Również przednie kierunkowskazy pod reflektorami wymiałem na bezbarwne.

Światła przednie w miarę dobre, ładnie oświetlają drogę z nocy. Oczywiście nie mają porównania do ksenonów ale dają radę. Siedzimy wysoko więc i widoczność dobra. Lusterka boczne duże i praktyczne. Szkoda, że dolne lusterka nie są regulowane bo trzeba głowę wyginać aby z nich skorzystać.

Auto pakowne, dwie palety bez problemu się mieszczą. Ma uchwyty na podłodze, przy słupkach środkowych i tylnych więc np. płytę GK można łatwo zabezpieczyć w trakcie przewożenia. Płyta GK o dł. 2,6m mieści się po skosie w aucie, na długość nie wejdzie chyba, że zostawimy otwarte jedne drzwi z tyłu. Warto kupić egzemplarz z tylnymi drzwiami a nie klapą.

Nawiew bardzo wydajny, po ok 4km w ziemie wieje już ciepłym powietrzem. Jedynie brakuje pod lewą nogą kierowcy czy prawą pasażera z przodu przedłużenia nawiewu. W zimie pod prawą nogę leci ciepłe powietrze a niestety lewa marznie. Przestrzeń do ogrzania duża ale nagrzewnica daje radę. Klimatyzacja wydajna, w lato przy dużych upałach jest niezbędna. Zimnym dmucha wydajniej przy zamkniętym obiegu ale trzeba poczekać z 6 -7 min aż będzie trochę chłodniej w aucie. Jednak kupując auto warto zwrócić uwagę czy pasażerowie z tyłu mają nawiew na nogi. U mnie go nie ma więc i narzekanie czasami jest że im zimno z tyłu :)

Z aspektów wyposażenia to brakuje mi w nim tempomatu. Z radiem też dziwna rzecz ponieważ jak włożyłem inne (sprawne wyjęte z innego auta) to nie chciało grać, jak wmontowałem z powrotem oryginalne to grało. Sterownie radiem przy kierownicy od początku nie działało. Sterowanie samym radiem mało intuicyjne. Lusterko wsteczne trochę małe, nie obejmuje całych tylnych drzwi. Dokupiłem szersze z paskami z tyłu i nałożyłem na oryginalne. Przednie oryginalne fotele zamieniłem na fotele od Citroena C5 z 2012r. Dużo wygodniejsze a z wymianą nie ma aż tak dużo zabawy. Nie miały jednak podłokietnika to zrobiłem go sam - kupiłem tunel środkowy z Renault Scenic 2, dodałem do niego podłokietnik tylny z kanapy z Omegi B i jest idealnie. Duży podłokietnik wraz z dużym schowkiem. W razie czego można go przełożyć i zmieści się na długość np. dywan czy drabina :) Tylne fotele wymieniłem na te z Opla Omegi B ponieważ oryginalne są mało wygodne.

Plastiki nie skrzypią, nie trzeszczą. Jadąc do 90 km jest w miarę cicho, później głośniej. Max jechałem nim 160 km/h więc było dość głośno. Jechać tak przez 2 godz. to już dość kiepski pomysł. Zawieszenie twarde, czuć każdą większą dziurę ale bardzo trwałe. Amortyzatorów i sprężyn nie wymieniałem od dnia zakupu a autem zrobiłem ok 50 tyś km.

Przykładowe koszty rzeczy, które min. wymieniałem na przestrzeni lat w Traficu: Nowe tylne łożyska wraz z tarczami i klockami TRW kosztowały 650 zł + wymiana. Osłony tylnych tarcz, używane po 40 zł/szt. Oryginalny nowy wyłącznik tylnych świateł 25 zł. Oryginalny nowy wyłącznik świateł awaryjnych 65 zł. Komplet 4 nowych świec NGK 125 zł, oryginalny nowy czujnik wałka rozrządu 150 zł, oryginalna nowa przepustnica 140 zł, końcówka drążka kierowniczego TRW 60 zł/szt., sworzeń wahacza TRW 63 zł/szt.

W tej cenie (ok 18 tyś zł jak go kupiłem w marcu 2016r. ) jest wart każdej złotówki. Zaniedbany i zajeżdżony kupimy i za 9 tyś ale dla mnie to szkoda na takie pieniędzy.

Z drobiazgów to urwana była ramka regulacji szyb od strony kierowcy, wyłącznik świateł awaryjnych się zepsuł, wyłącznik świateł stopu, pękł plastikowy zaczep listwy bocznej na drzwiach, urwałem klapkę do paliwa.

Uszkodzona kostka do czujnika położenia wałka rozrządu.