Silnik
: Zerwany rozrząd mimo wymiany, padające czujniki.
4,0
Całokształt
Dobre auto. Miało kilka awarii, ale był to przede wszystkim silnik i jego osprzęt. Stąd następny, choć bliźniaczy model, jest już z 2.5 dCi 135. Komfortowy i pakowny. Dużo lepszy od Transita, a tym bardziej T5. Ergonomia i widoczność lepsze, niż można się spodziewać. Nie zjada go wciąż rdza, a to już "dorosłe" auto. Trafił się obficie doposażony egzemplarz, choćby w nawigację i skandynawskie zewnętrzne ogrzewanie. Lecz mimo to elektryka na duży plus, nie zawiodła. Prześwitu też nigdy nie brakło.
Wrażenia
3,0
Silnik
Cichy i kulturalny. Lecz na tym chyba koniec plusów. No można ewentualnie dopisać jeszcze wśród zalet jako taką dynamikę. Lecz awarie. No było ich zdecydowanie zbyt dużo. Raz nawet zerwał się rozrząd, robiony rok wcześniej. Liczby padniętych czujników położenia wału korbowego nie zliczę. Ogólnie, jednak rozczarowanie.
5,0
Skrzynia biegów
Pozwala osiągnąć w 5 osób, pełną pakę i jeszcze z przyczepką spalanie do 8 litrów. Na co dzień mieszcząc się w 7. Świetnie dobrane przełożenia, nigdy jakiegokolwiek zgrzytu albo wypadnięcia. Skok trochę długi, ale bez dramatu. Najlepszy mechaniczny element tego samochodu.
4,0
Układ jezdny
Całkiem dobrze resoruje. Nawet na pusto. Długi rozstaw osi w następnym kupionym egzemplarzu, podnosi jednak komfort ciut wyżej. Precyzja prowadzenia wystarczająca jak na busa. Żadnego błysku w tym wszystkim. Jednakże nie ma na co narzekać.
4,0
Karoseria
Sztywna wciąż po tylu latach. To wystarczyć powinno. Wiem, że miał szkodę na lewym boku. Mimo to rdzy niewiele i głównie tam, gdzie doszło do szkody. Przy najechaniu na kobyłki, aby zrobić coś od spodu, można dalej otwierać i zamykać drzwi. Poprzednie dwie T4 miały z tym problem. I to wiedząc, że jedna z nich bita na pewno nie była.
Komfort
4,0
Widoczność
Jest dobrze. Owszem, przodu nie widać. Jednakże jest ok w każdym kierunku. Lusterka są duże i mają oddzielnie martwe wtedy. VW chyba nigdy tego nie zrozumie.
4,0
Ergonomia
Egzemplarz z nawigacją. Półka pod schowkiem przed pasażerem jest fantastycznie zmarnowana. Wielkość kieszeni na płytę navi jest okropna. Zmarnowanie półki przeraża. Ergonomia interfejsu też nie jest najwyższych lotów. Ale to duperele, a reszta jest po prostu świetna.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Radziło sobie świetnie. Klima całkiem wydajna nawet latem. Radzi sobie z nagrzanym wnętrzem. Zimą nie ma dramatu. Schodzi syf z szyb całkiem szybko. Nagrzewa się spokojnie, płynnie.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Jeśli to ma być bagażowa rodzinna bryka nr2, to będzie świetnie. Jako brygadowy dla ekipy już tak średnio. Dłuższy rozstaw osi wyraźnie poprawia sytuację. Zwłaszcza w zabudowie holenderskiej.
5,0
Wyciszenie
Bardzo dobre. Choć muszę zaznaczyć, że ten egzemplarz miał wykończenie jakąś matą całego wnętrza za 1 rzędem. Była to ingerencja jednego z poprzednich właścicieli. Ale nawet zwykły, z blachą, jest całkiem cywilizowany.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Nawet poważna awaria nie drenuje portfela. Zerwany rozrząd udało się zrobić poniżej 1 tysiąca złotych. Czujniki padają jak muchy. Ale każdy kosztuje kilka dyszek. Najśmieszniejsze, że używany zamiennik ze złomu może być lepszy od nowego czujnika z ASO. Absolutna loteria.
4,0
Stosunek jakość/cena
1.9 dCi są tańsze od 2.5. Po 4 latach rozumiem dlaczego. Stąd i następny egzemplarz, bliźniaczego Nissana Primastara, ma ten większy diesel. Lecz jak na cenę, to auto jest dość trwałe i tanie w obsłudze. Absolutnie mnie nie dziwi jego popularność.
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Brak awarii dość bogatego wyposażenia. To już zdziwiło. Brak awarii gum albo łączników w zawieszeniu. Lecz padające licznie czujniki nie pozwalają na wyższą ocenę.
2,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Było względnie ok. Rozrząd wymieniony na czas. Nie było zwłoki. Olej robiony co 10 do 12 tysięcy. Wypadało to raczej częściej, niż co rok. Lecz mimo dbania zerwał się rozrząd. Wtedy przelała się czara goryczy.
On
- zużycie paliwa dla silnika 1.9 dCi 100KM 74kW
[l/100km]