Ocena kierowcy - Renault Thalia I

Jeśli chodzi o tę wersję silnikową to chyba trochę czas na małą sugestię w stronę producenta co do montowania osprzętu do silnika a mianowicie cewki zapłonowe firmy SAGEM ????? Kompletna klapa tak jak zaznaczyłem jestem pierwszym właścicielem i auto posiadam od nowości i tu się zaczyna ... w przeciągu 1,5 roku wymiana wszystkich cewek ...masakra w nowym aucie chyba nie do pomyślenia... Cewki padają jedna po drugiej w odstępie miesiąca .... Nie mówiąc już nic chyba skuszę się na motaż zamienników niemieckich. Chyba to nie jest mankament tej wersji - pytałem kolegów użytkujących KANGOO i LAGUNĘ i jest tak samo .... cewki padają na potęgę...

Tu nie ma wielkich zarzutów choć 1 i 2 mogłyby mieć troszkę większe przełożenie ... chodzi o czas i te wachlowanie dźwignią zmiany biegów.

No i tu kolejny mankament jeśli chodzi o układ... Jakość montowanych materiałów pozostawia wiele do życzenia.... Po 28.000 km wymiana tarcz hamulcowych..... zuzyte.... Kolejny mankament to przekładnia kierownicza (na szczęście w ramach gwarancji) wymieniona choć po wymianie na nową nie odczułem zmian w prowadzeniu pojazdu.

Jeśli chodzi o wentylację to mam trochę uwag co do jakości wykonania i jakości materiałów z których je wyprodukowano, a mianowicie kratki wentylacyjne boczne - po dwóch sezonach użytkowania popękały i co ciekawe w ASO panowie powiedzieli że to nie podlega gwarancji - więc tak już zostały ....A poza tym ich regulacja to znaczy góra dół nie jest w ogóle możliwa bo same opadają na dół więc nadmuch skierowany jest nie na szybę a na plastik na drzwiach !!!!!

Co do napraw w ASO - porażka ceny za przeproszeniem wyrywają z butów podam krótki przykład - cena cewki zapłonowej w ASO - 270 PLN a w sklepie z częściami niecałe 90 PLN co do robocizny z wymianą w ASO kasują 590 pln a u znajomego mechanika za 20 pln wymieni (jeśli nie ma się smykałki do majsterkowania w aucie)

Generalnie po trzech latach eksploatacji nie jestem zadowolony z tej marki pojazdu myślałem że kupując auto nowe ma się ten komfort że nie trzeba będzie odwiedzać warsztatów ASO - tylko przeglądy - a tu niemiłe zaskoczenie. I jeszcze jedno ASO nie jest partnerem do rozmów oni tylko liczą na to aby wcisnąć klientowi auto i mieć już spokój zainkasować premię za sprzedaż i zapomnieć o kliencie... Na swoim przykładzie podam że trzeba walczyć o swoje - tylko to kosztuje bo dzwonienie na infolinię RENAULT POLSKA trochę kasuje złotówek a człowiek nie zawsze ma czas i dostęp do internetu..

Eksploatowane autko nie tylko moje jak również kolegów w sumie na parkingu pod pracą stoi ich 5 szt - to w każdym pęka lakier na łączniku słupka tylnego z dachem i tyle .... 2 zimy i dwa lata i już .... Ale to nie tylko w THALIACH się dzieje CLIO II też pęka w tym miejscu ,....