Ocena kierowcy - Renault Talisman Sedan

Samochód oceniam bardzo pozytywnie i dziwią mnie negatywne jego oceny. To już mój drugi Talisman. Poprzednim z silnikiem 1,6 dci 160 km przejechałem ok. 60 tys km i w zasadzie bez problemów. Stąd decyzja o zakupie kolejnego Talismana (stary zostawiony w rozliczeniu u dealera Renault). W obu autach szybko (w obecnym egzemplarzu po przejechaniu 15 tys km) wymianie gwarancyjnej podlegały łączniki stabilizatora z powodu stuków na nierównej nawierzchni. Serwis Renault przyznaje, iż z tym elementem zawieszenia jest problem. Po wymianie wszystko ok. W poprzednim Talismanie problem sprawiał też czujnik martwego pola (świecąca się często lampka na lusterku mimo braku samochodu z tyłu, zwłaszcza podczas deszczu). Po wymianie jednego z czujników wszystko wróciło do normy. Poza tym w tym modelu bardzo wrażliwa jest szyba czołowa, na co zwraca się też uwagę na różnych forach (w poprzednim egzemplarzu wymieniana była na gwarancji zaraz po odbiorze auta, gdyż sama pękła). Wcześniej użytkowałem auta innych marek (w tym VW Passat i Peugeot 508) i niestety, wbrew obiegowej opinii, one też nie były bezawaryjne, a przeciwnie, zgłaszałem więcej bardziej uciążliwych usterek, z którymi serwis nie radził sobie. Uważam, ze obecnie na rynku nie ma alternatywnego auta w tej klasie i tym przedziale cenowym, zwłaszcza biorąc pod uwagę gabaryty, pojemność bagażnika, jakość wykończenia oraz zaawansowanie technologiczne (jedynym mankamentem jest mała pojemność baku oraz charakterystyczny dla wszystkich Renault, mało dokładny wskaźnik poziomu paliwa, zwłaszcza zasięgu, o czym producent mimo wprowadzenia wielu zaawansowanych rozwiązań chyba zapomniał) – w stosunku do ceny.

uważam, że bardzo dobry, zwłaszcza że współpracuje ze skrzynią edc, która pozwala na wykorzystanie jego możliwości; jednostka jest dość dynamiczna, ale w zakresie powyżej 2,5 tys. obrotów; przy dynamicznej jeździe nie można marzyć o niskim spalaniu i wówczas trzeba liczyć się ze spalaniem nawet powyżej 8 litrów/100 km w trasie; normalna eksploatacja pozwala osiągnąć średnie spalanie w cyklu mieszanym na poziomie ok. 7,5 l/100 km; jazda autostradą z prędkością 140 km/h to spalanie również na poziomie ok. 7 l/100 km; oszczędna jazda w trasie pozwala osiągnąć wyniki nawet poniżej 6 litrów na setkę; moja ocena silnika oczywiście uwzględnia, że jest to jednostka napędowa o poj. 1,6 w aucie za ok. 140 tys. zł., a nie sportowe v6 o poj. 3 tys litrów w samochodzie za 350 tys zł

bardzo dobry 7-stopniowy automat; gwiazdka mniej za czas redukcji podczas przyśpieszania; 6-stopniowy w dieslu radził sobie lepiej, prawdopodobnie z uwagi na wyższy moment obrotowy silnika, co powodowało zwykle redukcję o 1 bieg, który edc miała już przygotowany; w silniku benzynowym niestety automat musi zredukować zwykle o 2 a nawet 3 przełożenia potrzebuje na to ułamek sekundy więcej, co jednak odczuwa się po przesiadce z diesla

genialny zwłaszcza z 4 control. Poprzedni talisman pozbawiony był tego układu. obecnym zakręty pokonywane wcześniej z prędkością np. 80 km/h można z powodzeniem pokonać z prędkością 20 a nawet 30 km/h wyższą; poza tym dość cichy, dobrze toleruje nierówności przy nastawieniu komfortowym; ustawienie sport wyraźnie usztywnia zawieszenie, choć różnice pomiędzy poszczególnymi ustawieniami są niewielkie w trybie komfort nie można spodziewać się że auto "popłynie" na nierównościach

bez uwag, powłoka lakiernicza w mojej ocenie lepszej jakości niż w marce aut używanych przed Renault

bez zarzutu; dobrej jakości kamera cofania, która gwarantuje dość dobry obraz nawet w ciemności i uruchamia się niezwłocznie po wrzuceniu biegu wstecznego, nawet gdy system r-link jeszcze do końca nie uruchomił się

wszystko na swoim miejscu, w mojej ocenie poukładane; rewelacyjne rozwiązanie to joystick na środkowej konsoli oraz przyciski wyboru: menu, home oraz powrotu, które pozwalają w zasadzie w 100% i sprawnie poruszać się po r-linku bez użycia ekranu dotykowego; sam system r-link2 dość intuicyjny; maleńki minus za przycisk podgrzewania kierownicy schowany za nią, niewidoczny, tuż nad lewym kolanem i brak przycisku do otwarcia klapy bagażnika z samochodu

działa rewelacyjnie nawet w upałach powyżej 40 stopni (sprawdziła się m.in. podczas pobytu w Grecji, a w poprzednim talismanie - podczas pobytu na południu Hiszpanii); dla zagwarantowania pełnego komfortu czasami trzeba nieznacznie zmieniać nastawienia w przedziale 20-22 stopnie; na szczęście pozostawiono do tego fizyczne pokrętła; ogrzewanie ok; doskonałym rozwiązaniem jest wentylacja przednich foteli

bardzo dużo przestrzeni zarówno dla kierowcy, jak pasażerów; osoba średniego wzrostu może swobodnie siedzieć za kierowcą, gdy ten ma odsunięty fotel max do tyłu; poza tym, potężny bagażnik, chyba największy w tej klasie; możliwości jego ogranicza niestety dość mały otwór oraz głośniki w wersji bose; niezrozumiałe jest też dla mnie umieszczenie serii niewykorzystanych przegródek pomiędzy podłogą bagażnika a wnęką na koło zapasowe, które zabierają co najmniej 15 cm jego wysokości; z powodzeniem producent mógł znaleźć rozwiązanie umieszczenia lewarka i klucza do zmiany koła w jego wnętrzu, które obecnie pozostaje puste i, np. podczas wyprawy wakacyjnej pozwala na umieszczenie w nim, a także bezpośrednio nad nim na wys. ok. 15 cm, bardzo wielu przedmiotów

samochód dość dobrze wyciszony, zwłaszcza jednostka benzynowa; podczas jazdy autostradą można normalnie rozmawiać; nie ma żadnych świstów czy gwizdów przy wyższych prędkościach; gwiazda mniej za słabe odseparowanie benzynowej jednostki napędowej od kabiny, gdyż na biegu jałowym nieznacznie słychać dźwięk silnika i są odczuwalne nieznaczne wibracje (czuć że silnik pracuje); w aucie innej marki, które miałem okazję testować wyciszenie było genialne - na biegu jałowym o pracy silnika informował wyłącznie obrotomierz

na przyzwoitym poziomie; dość wysokie koszty przeglądów okresowych w aso

w mojej ocenie rewelacja

szybkie zużycie łącznika stabilizatora

brak