Ocena kierowcy - Renault Talisman Sedan

Nie mam pojęcia skąd krytyczne opinie. Mam samochód od 1,5 roku i przejechałem nim 42 tys. km więc myślę, że mam prawo do opinii. Wcześniej miałem Mazdę 6 w najwyższej wersji i powiem wam, że w życiu nie wrócił bym do Mazdy. W Talismanie na nic nie narzekam, wygodny, dynamiczny, pięknie się prowadzi i bardzo dobrze wygląda. Co do usterek to od nowości odpukać nie miałem żadnej (w Maździe po roku padł mi system sterowania fotelem kierowcy (a ponoć takich Japończyk niezawodny). Koszt naprawy - 9k). Dotychczas jeździłem Corollą, Mercedesem c200 (nowym a nie kopciuchem z raichu), Passatem, Mazdą 6 i teraz Talismanem i powiem że Talisman jest z tych aut najlepszy. Bagażnik jest bardzo duży i bardzo pakowny, nie ma nadkoli które ograniczają miejsce - jak na sedana jest bardzo dobrze.

Bardzo dynamiczny i zwinny silniczek, jak mu się depnie, zwłaszcza w trybie sportowym i aż się miło robi na sercu. Wcześniej miałem wolnossącą Mazdę 6 z silnikiem 2.0 w benzynie i tamten silnik był po prostu nudny jak cholera. Niestety jako że mam ciężkawą nogę to po mieście czasem za dużo spalę, ale to i tak nie to co było w c200 która mi paliła 11 litrów.

Bardzo fajna skrzynia, EDC działa bardzo fajnie, nie ma dziur i ładnie nadąża nawet przy dynamicznej jeździe. Nie wiem jak bezie z czasem to jednak te skrzynie dwuprzęsłowe przynajmniej w VW ponoć po 200 tys są do generalnego remontu. Ogólnie jest to mój drugi automat, po mercedesowym i tego sobie bardzo chwalę.

Bardzo dobrze się Prowadzi, spory promień skrętu, więc przy parkowaniu nie trzeba za dużo machać kierownicą. Niestety nie mam skrętnej tylnej osi a ciekaw jestem jak to się sprawdza. Ogólnie ze względu na dość dynamiczną jazdę zdarza mi się dużo manewrować i już kilka razy układ jezdny tego autka pomógł mi nie mieć stłuczki

Zdecydowanie lepszy lakier niż w Maździe 6, tam wystarczyło dotknąć paznokciem a już było zadrapanie, a na progach miałem magiczne paski od wysiadania w butach garniturowych. Tutaj czegoś takiego nie ma. Ogólnie po niecałych 2 latach ciężko się odnieść do karoserii ale na chwilę obecną oceniam ją w porównaniu do poprzedniego samochodu na dużo lepszą

Nie wiem co tu napisać, normalnie szyba z przodu i szyby z boku. Jedyne miejsce gdzie jest kiepska widoczność to prawa tył od strony kierowcy, ale idzie się do tego przyzwyczaić - w zasadzie taki jest trochę urok sedanów.

System sterowania też super, ekran dotykowy, do tego pokrętło obok drążka a co najważniejsze dodatkowa manetka po prawej stronie kierownicy do sterowania audio - super pomysł, wsiadając do innego auta podświadomie jej szukam. Oczywiście mam kamerę cofania co uważam za najlepszy wynalazek motoryzacyjny ostatnich lat, dzięki temu bez problemu dość dużym samochodem można wszędzie zaparkować.

Nie wiem co pisać o wentylacji i ogrzewaniu. Klimka działa bez zarzutu, na maksymalnym nawiewie trochę głośno ale jak to w każdym aucie. Mam pakiet zimowy więc mam podgrzewanie siedzeń (2 stopnie, w maździe były 3)

To chyba najważniejszy i największy plus tego samochodu, jest bardzo wygodny, zwłaszcza na długie trasy (byłem nim we Włoszech w sumie ponad 4k km). Na tylnym siedzeniu wożę synka i on też uważa że auto jest wygodniejsze od poprzedniczki, jedyne czego brakuje do przyciemniane szyby z tyłu, ale to można sobie dorobić.

Jak to w autach z tego segmentu, do 160 jest ok, powyżej robi się głośniej, pod tym względem jest identyczny do Mazdy 6 czy do Passata. Ale bije na głowę Skodzianki czy Seaty.

Mam 5-cio letni pakiet serwisowy, wiec płacę tylko za klocki itd. Co do spalania to zależy od trybu jazdy, dynamicznie po mieście trochę pali w granicach 9 litrów, ale na trasie bez garowania (130-140 km/h) spokojnie schodzę poniżej 7 litrów. Poza miastem na lokalnych drogach przy prędkości miedzy 60 a 120 km/h udaje mi się nawet zejść do 6.0.

Za analogiczne pieniądze nie kupisz nic lepszego. Miałem c200 za 180 tys, mazdę 6 za 126 tys i nie miały tego co ma ta Renówka. Do tego w porównaniu do Mazdy jako, że mieszkam w Warszawie nie muszę się martwić, że gdzie nie zostawię samochodu to mi ukradną. Notabene mazdę mi ukradli ....

Do chwili obecnej, jedyne drobne usterki to 2 razy nie zadziałało USB - trzeba było wyłączyć i włączyć silnik. Dodatkowo przycisk od podgrzewania kierownicy wymagał wyregulowania co mi zrobili przy okazji przeglądu - ale nie zaliczam tego do usterki bo samo ogrzewania działało, tylko czasem przycisk nie zaskakiwał co ogólnie nie było wielkim wyzwaniem.

Na chwilę obecną brak i mam nadzieję że tak pozostanie.