Ocena kierowcy - Renault Scenic II

Gdy już się człowiek przyzwyczai do tego samochodu i nauczy się go użytkować to naprawdę nie ma do czego się przyczepić. Jest to auto świetnie wyposażone i komfortowe, tylko nieco bardziej delikatne od \"Niemców\"- trzeba o tym pamiętać. Jeśli się o nie dba, samochód odwdzięczy się bezawaryjnością. Jeśli jednak ma to być tylko środek transportu, a nie partner w pracy czy \"członek\" rodziny to nie polecam bo będzie się psuć. Trzeba o nie dbać- bez dwóch zdań.

Silnik jak na Diesla bardzo cichutki. Jedynie przy odpalaniu chwilke chodzi dość głośno.Silnik jest Wystarczająco dynamiczny i elastyczny.

Skrzynia czasem stawia opór. zwłaszcza przy wbijaniu 5 biegu. Nie zdarza się to często, ale jednak...poza tą drobną pierdołką skrzynia spisuje się dobrze. Posiadam 6 biegową wersję. \"Szóstka\" super przydatna powyżej 100km/h.

Trzeba się przyzwyczaić do leciutko chodzącej kierownicy. Samochód jest dość czuły na kręcenie kołem kierownicy, ale po kilku dniach użytkowania nie zauważa się już tego. Ciekawe jest to,że przy takiej dużej budzie autko chodzi jak zabawkowe. Dla niektórych może to być nieco denerwujące. Dla mnie nie gra roli.

Z przodu najlepsza widoczność z pośród aut którymi jeździłem. Na boki również super. Gorzej z tyłu. Szyba jest dość mała jak na taki spory samochód, ale nie jest to jakiś duży problem. Ponownie jest to kwestia przyzwyczajenia się.

Nie ma co się rozpisywać. Nie jest źle,ale zawsze można byłoby coś poprawić. Nie mniej jednak mi odpowiada.

Klimatyzacja, podgrzewanie foteli i nawiewy spisują się równie dobrze jak w autach klasy premium. Bez zarzutu.

Miejsca jest sporo. Auto z zewnątrz wygląda na mniejsze niż jest faktycznie. Zarówno z przodu jak i z tyłu siedzi się komfortowo. Jestem wysoki. Mam 188 cm wzrostu i nie mam najmniejszych problemu z zajęciem pozycji za kierownicą.

Auto chodzi cicho. Jedynie gdy ktoś słucha baaaardzo głośno muzyki plastiki zaczynają trzeszczeć.

No tu jest gorzej. Auto jest naszpikowane elektroniką do oporu. Jest nie wiele rzeczy które nie byłyby obsługiwane elektronicznie bądź z karty/pilota. Serwis Renault w razie awarii jest niebotycznie drogi- niczym niemieckie marki. Dopóki auto chodzi bez zarzutu kocha się je bez granic...kiedy się zacznie psuć zaczyna się je nienawidzić. Mam szczęście,że nie spotkały mnie jeszcze żadne poważne awarie. Jedynie czujnik ABS do wymiany i naprawa zamka w klapie bagażnika. WARTO KUPIĆ ZADBANY MODEL!!! Spalanie średnie na poziomie 6,8 litra ropy jest do przyjęcia. Auto waży ponad 1400 kg więc trzeba się z tym liczyć,że poniżej 6 litrów NIE DA SIĘ zejść. CI którzy piszą inaczej- KŁAMIĄ.

na rynku aut używanych nie ma wielu lepszych vanów z silnikiem diesla i takim wyposażeniem. Dopóki się nie psuje, cena używanego Scenica w stosunku do oferowanego wyposażenia i silnika stawia go moim zdaniem w 5 najlepszych Vanów lat 2004-2010. Za około 20 tysięcy można kupić naprawdę wypieszczony egzemplarz którym przejedziemy jeszcze wiele kilometrów.

Dopóki elektryka nie zacznie szwankować jest super. Nie ma się co zepsuć. Ważne jest również, żeby traktować auto dość delikatnie i o nie dbać. Auto mimo sylwetki i gabarytów jest baaardzo francuskie,a więc podatne na uszkodzenia mechaniczne.

Poważnych usterek nie ma. Z resztą jak w większości Dieslów. Trzeba jedynie wykonywać wymiany płynów itp. na czas- ZAWSZE! Oraz zwracać uwagę by nie trzaskać zbytnio drzwiami...bo może się zepsuć elektryka,a to niestety kosztuje..i to dużo.