Ocena kierowcy - Renault Scenic II

Doskonałe auto, przestronne wygodne, komfortowe, bezawaryjne. Mam automat, tempomat auto klimę, automat świateł, deszczu, asr, abs. Bez rdzy i za psie pieniądze. Zanim kupisz, sprawdź czy wszystko działa. Jak masz dedykowany komputer to wszystko naprawisz, jeśli nie jesteś skazany na patałachów, ale i tak będzie taniej niż z VW.

Wygląda na trwały, dość mocny i cichy. Nie bierze nadzwyczaj dużych ilości oleju (ok.0,8l/.1kkm). Dobrze znosi gaz, jest mało wrazliwy na "brak zainteresowania" ze strony kierowcy. Porażką jes dostęp do osprzętu, np. filtra powietrza. Dotychczas padła mi cewka i rura odmy. Akurat mój silnik z początku produkcji posiadał fabryczną wadę odmy. Usunięcie tej wady wiązało się z dużymi kosztami gdyż część dostępna jest tylko w serwisie.

Automat zmienia biegi po dość długim zastanowieniu. W dół zaś zrzuca za szybko. Na pedał do dechy reaguje błyskawicznie i pracuje płynnie. Nie rozumiem ludzi kupujących samochody za 100 kzł z manualną skrzyniom. Toc to "masochzm". Polecam ten automat choć odnoszę wrażenie, że jest od mniejszego silnika.

Wspomaganie pracuje lekko ale jest jakieś gumowate. Jak trafimy na słabe ogumienie to będzie nam trudno utrzymać kierunek jazdy. Amortyzacja to kompromis pomiędzy komfortem a twardością. Jest niezmienna w zależności od wad nawierzchni po jakiej się poruszamy. Samochód prowadzi sie pewnie, zawieszenie nie dudni, tył nie dobija, czyli fajnie. Wady to niskiej jakości przeguby zwrotnicy, o dziwo reszta daje radę. A zostały jeszcze tuleje maglownicy. Te też nie są najtrwalsze. Kosztowne są tylne tarcze z łożyskiem.

Doskonała, chociaż do tej pory mam problemy z ustaleniem długości przodu. Z tyłu mam czujniki parkowania. Wspaniała rzecz.

W zasadzie wszystko pod ręką, oprucz regulacji podświetlenia i reflektorów. Tylko tam siegamy sporadycznie. Praktycznie sterujemy wszystkim bez odrywania rąk od kierownicy (prawie bez odrywania). Sterowanie jest łatwe i proste do ogarnięcia. Seryjny tempomat i automatyczna klima.

Klima daje radę nawet w upalne dni, ogrzewanie też ale bez przesady. Moim zdaniem tak powinno być. Jadąc z otwartą szybą nie wyciągnie cię na zewnątrz. Nie każde auto tak ma.

Każdy od 1,5 do 2 m znajdzie sobie pozycje. Siedzenia są wygodne. Co mogę powiedzieć, to nie segment A więc przestrzeni nie zabraknie. Wrażenie psują łuszczące sie plastiki, ale mnie to nie przeszkadza.

Mogłoby być lepiej ale bez przesady. Predzej usłyszysz szum opon i warkot silnika niz opływające powietrze ale to dopiero powyżej 130km/h. Mam automat wiec silnik ma stosunkowo wysokie obroty a co jest z tym związane jest głośniej.

Średnio 11 benzyny albo 12,5 gazu. Dużo? Myślę, że mało jak na automat, 2 litry i 1,5 tony masy. Jak uważasz, że to dużo to kup sobe rower. Ceny części są przystępne. Oczywięcie są wyjątki takie jak wycieraczki stosowane do 2005 z jakimś dziwnym mocowaniem. Pozostaje zakup w serwisie za lepiej nie pytać lub na aledrogo. Wybór jest mikry. Do silnika wchodzi duzo oleju a ten do skrzyni begów jest drogi i prawie nieosiągalny. Tylne tarcze z łożyskiem ok 400 zł. Przez 30 tyś km nic, oprucz tarczy, wycieraczek i odmy. Nigdy nie stałem w trasie, jestem pewny tego samochodu. Elektronika sprawna, problemów z kartami i czytnikiem nie miałem, większość problemów jest wyolbrzymiona, albo mój egzemplaż jest inny.

Doskonały, tym bardziej, że swojego kupiłem po stłuczce od pierwszego właściciela, z pełną historią za 1,3 kEUR. Dołożyłem 3 tyś zł. i mam spokój na kolejne 80kkm. Czy to dobry interes? Bynajmniej ja jestem zadowolony. Zapomniałem o gazie za 2,5kzł

Wadliwa rurka odmy. Zestaw naprawczy 180 zł. Klakson ochrypł, nowy 50 zł, tylna tarcza 368zł, wycieraczki 50zł, sworzeń wahacza 2X30zł, cewka zapłonowa 116zł. Daje to 2,8 grosza/km

Przez 30kkm nic poważnego. Odpukać. No cóż, jak się dba tak się ma.