Ocena kierowcy - Renault Scenic II

Użytkuję ten samochód od dwóch lat. Sprowadziłem go osobiście z Belgii, do dnia dzisiejszego przejechałem 50 tyś km. Potrzebowałem poręcznego minivana, prowadzę drobny biznes i potrzebuję czasem coś przewieźć. Ocenię go obiektywnie, myślę, że moja opinia może się komuś przydać. Za całokształt daję cztery, samochód ma kilka większych wad jak zbyt mały moment obrotowy silnika czy trochę dziwnie zestopniowana skrzynia biegów. W zamian za to jest całkowicie bezawaryjny, silnik przejedzie bez problemu 400-500 tyś, jedynym mankamentem jest słynne KZFR, ale wystarczy je wymienić co 90 tyś razem z paskiem rozrządu. Na pochwałę zasługuje genialne zabezpieczenie antykorozyjne, samochód ma 13 lat, a nie ma w nim żadnych oznak korozji, całe podwozie jest fabrycznie zabezpieczone masą bitumiczną. Elementy zawieszenia również super zabezpieczone, belka, kolumny mcpershona jak nowe. Zawieszenie moim zdaniem trochę za miękkie, tył bardzo buja. Ergonomia super, wyświetlacz wbrew pozorom bardzo czytelny, całe sterowanie komputerem i radiem pod kierownicą, w ogóle nie trzeba odrywać rąk do podstawowych funkcji. Ilość schowków niezliczona, w sumie sześć pod samymi siedzeniami. Jeśli chodzi o wygodę, to porównam do innych samochodów, scenic bije na łeb średnie segmenty VW i AUDI. Super wyprofilowane siedzenia, z tyłu trzy fotele, ilość miejsca ogromna! Ogólnie za samochodu jestem zadowolony, gdyby był bardziej elastyczny silnik byłby dla mnie idealnym od jazdy na codzień.

To jest moim zdaniem najsłabsza strona. A dokładniej sama jego charakterystyka, bo na awaryjność nie można narzekać. Moment obrotowy jest zbyt niski i położony zbyt wysoko. Silnik zaczyna wyraźnie ciągnąć dopiero od 3500RPM. W upalny dzień gdy powietrze jest gęstsze, do tego sprężarka klimy, to już dosłownie ledwo jedzie... Ale ostatecznie tragedii nie ma, dopóki nie natrafimy na jakieś wzniesienie, wtedy daje się w znaki zbyt mały moment.

Piątki nie dam... Skrzynia moim zdaniem źle zestopniowana, brakuje biegu między 1 i 2. Biegi wchodzą dosyć pewnie, nie haczy ani nic takiego.

Daję pięć. Układ jezdny dobry, ale bez sportowego zacięcia, wiadomo nie jest to trzydrzwiowe coupe. Zawieszenie bardzo miękkie, wspomaganie wręcz gumowate, możemy manewrować jednym palcem. Hamulce wystarczające. Przód doskonale pokonuje nierówności, tył trochę gorzej.

Tutaj doskonale. Mocno przeszklone nadwozie.

Tak jak pisałem, tutaj jest doskonale. Wszystkie funkcje pod kierownicą. Brak zbędnych funkcji komputera, wyświetlacz czytelny.

Nic do zarzucenia. Klima wydajna. Ogrzewanie działa po przejechaniu kilometra.

Super, jak w autobusie. Ilość miejsca zaskakuje. Z tyłu podobna do bmw serii 7.

Tutaj daję cztery. Jest minivan i niestety nie będzie takiego wyciszenia jak w sedanie. Najbardziej słychać opływ powietrza, gdy jedziemy z wiatrem, jest cisza, opon i silnika praktycznie nie słychać.

Koszty eksploatacyjne niewygórowane. Polisa OC 282 zł. Spalanie w graniach 8,5l/100km. Przez 50 tyś km, wymieniłem klocki hamulcowe, drążki kierownicze, opony, poduszkę skrzyni biegów. Czyli same pierdoły

Za samochód z grupy VW z tego rocznika i z tego segmentu trzeba dać 2-3 razy więcej. Tutaj jest doskonale.

Brak... Chociaż nie do końca. Standardowo jak to w renalt, choinka na desce... check engine, airbag. Ale nawet tego nie sprawdzałem...

Tutaj doskonale. Miałem tylko jedną poważną usterkę z własnej winy. Nie wymieniłem rozrządu na czas. Ciekła pompa wody, przegrzałem i zatarłem silnik. Planowanie głowicy, wymiana pierścienie, rozrząd. W sumie koszt 1900zł